"Nie wierzę w śmierć" to sztuka jezuity na deskach teatru
W Teatrze Miniatura w Gdańsku 5 listopada pojawił się spektakl "Nie wierzę w śmierć" autorstwa jezuity, Wacława Oszajcy SJ, w reżyserii Tomasza Kaczorowskiego.
"Nie wierzę w śmierć" to sztuka o otwartym i szczerym dialogu o granicach sztuki i kultu religijnego prowadzonym przez człowieka Kościoła oraz osobę niewierzącą.
O. Wacław Oszajca i reżyser Tomasz Kaczorowski za podstawę do sztuki obrali gdańską legendę o niespotykanej ekspresji konającego Chrystusa z krucyfiksu, który stanowi jeden z elementów pochodzącej z XV wieku Grupy Ukrzyżowania w Bazylice Mariackiej. To historia rzeźbiarza, który zabił swojego modela, żeby w wiarygodny sposób oddać wyraz cierpienia i męki umierającego.
Grażyna Antoniewicz w recenzji spektaklu pisze: "to piękny, mądry i wzruszający spektakl. (...) Jest to spektakl na granicy magii. Jak zaczarowani śledzimy wydarzenia, a kiedy sztuka się kończy, pytamy: to już?" ("Dziennik Bałtycki").
Natomiast Łukasz Rudziński (trójmiasto.pl) podkreśla: "By powstało godzinne przedstawienie, wyreżyserowane przez Tomasza Kaczorowskiego, trzeba było zbudować małe drewniane uniwersum, w którym "ożyją" postaci z gdańskiej legendy. Wielka w tym zasługa Agnieszki Wielewskiej, autorki scenografii i projektów nietypowych lalek, wyrzeźbionych w pracowni plastycznej Miniatury. Właśnie drewniane rzeźby, małe dzieła sztuki, z dołączonymi rękami, niekiedy też nogami oraz ruchomą szczęką, stanowią najmocniejszy punkt gdańskiego spektaklu. Urzeka ich prostota i finezja, z jaką wpisane są w świat bohaterów".
Skomentuj artykuł