Niepokojące słowa Franciszka. Wyraził pewność, że tym razem nie da już rady wyjść z choroby

88-letni papież Franciszek od kilku dni przebywa w szpitalu. Mimo pogarszającego się stanu zdrowia w ostatnim miesiącu zdołał sfinalizować kluczowe inicjatywy i powołać zaufane osoby na istotne stanowiska. Chce mieć pewność, że pozostaną na swoich miejscach, gdy konklawe zbierze się, aby wybrać jego następcę. Z ust Franciszka padły też niepokojące słowa. Prywatnie wyraził on pewność, że tym razem nie da już rady wyjść z choroby.
- Papież Franciszek trafił do szpitala i obawia się, że nie wyjdzie z choroby.
- Przed hospitalizacją mianował zaufane osoby na ważne stanowiska, zabezpieczając swoją wizję Kościoła.
- Papież Skrytykował wiceprezydenta USA, co zaostrzyło spór z Białym Domem i wpłynęło na dyskusję o przyszłym konklawe.
W połowie lutego papież Franciszek trafił na specjalistyczny oddział szpitala Gemelli w Rzymie z infekcją dróg oddechowych, co zmusiło go do odwołania wielu publicznych wystąpień. To kolejny kryzys zdrowotny 88-letniego papieża, który w młodości przeszedł operację usunięcia części płuca i w ostatnich latach wyraźnie osłabł. Biuro prasowe Stolicy Apostolskiej regularnie informuje o jego stanie, a w poniedziałek podało, że zapalenie oskrzeli przekształciło się w "infekcję polimikrobiologiczną" o "złożonym obrazie klinicznym".
Papież wyraził pewność, że tym razem nie wyjdzie z choroby
Onet, powołując się na serwis Politico, podał, że papież prywatnie wyraził pewność, że tym razem nie da już rady wyjść z choroby. W niedzielę lekarze ze szpitala Gemelli zdecydowali, że papież nie wygłosi tradycyjnej modlitwy Anioł Pański, co rzadko się zdarzało, nawet podczas wcześniejszych hospitalizacji. Teraz ma całkowicie podporządkować się ich zaleceniom. Początkowo nie chciał zgodzić się na pobyt w szpitalu, jednak usłyszał stanowcze ostrzeżenie – pozostanie w swoim apartamencie w Watykanie mogłoby zagrozić jego życiu.
W ostatnim miesiącu, w obliczu pogarszającego się stanu zdrowia, Franciszek skoncentrował się na finalizowaniu kluczowych inicjatyw oraz powoływaniu zaufanych osób na strategiczne stanowiska. Jego pontyfikat, o wyraźnie progresywnym charakterze, był okresem głębokich podziałów ideologicznych.
Kluczowe posunięcie Franciszka
6 lutego, jeszcze przed hospitalizacją, papież przedłużył kadencję włoskiego kardynała Giovanniego Battisty Re na stanowisku dziekana Kolegium Kardynalskiego. Funkcja ta obejmuje m.in. nadzorowanie przygotowań do ewentualnego konklawe – tajnego zgromadzenia decydującego o wyborze nowego papieża. Według Politico tym budzącym kontrowersje ruchem Franciszek uprzedził planowany wybór nowego dziekana przez kardynałów, chcąc zapewnić, że proces odbędzie się zgodnie z jego wizją.
Re, doświadczony watykański hierarcha, jest zbyt wiekowy, by brać udział w konklawe, jednak odegra istotną rolę w zakulisowych rozmowach poprzedzających głosowanie. Wybór Franciszka, który postawił na niego zamiast na młodszego kandydata, sugeruje chęć utrzymania na tym stanowisku zaufanego sojusznika, mogącego strzec jego dziedzictwa.
Papież uderza w Stany Zjednoczone
Zanim jego stan zdrowia się pogorszył, Franciszek poruszał się po politycznie burzliwym terenie. Na początku lutego skrytykował wiceprezydenta USA J.D. Vance'a za użycie koncepcji "Ordo Amoris", odnoszącej się do miłości, jako uzasadnienia dla polityki migracyjnej prezydenta Donalda Trumpa. Ta publiczna reprymenda rozwścieczyła Biały Dom i zwiększyła ryzyko, że ewentualna sukcesja po Franciszku stanie się polem silnie upolitycznionej walki.
— Oni już wpłynęli na politykę europejską, nie mieliby problemu z wpłynięciem na konklawe — stwierdził jeden z obserwatorów polityki Watykanu i dodał: "Być może szukają kogoś mniej konfrontacyjnego".
"Nawet jeśli Franciszek przeżyje tę chorobę, obserwatorzy postrzegają ją jako możliwy punkt zwrotny, ponieważ papież przenosi uwagę z napędzania postępu w reformach na ich zabezpieczenie" – podaje Onet.
Źródło: onet.pl / Politico / tk
Skomentuj artykuł