Nowy papież już w czwartek? Ekspert o kulisach konklawe i kluczowych frakcjach

Kiedy poznamy następcę papieża Franciszka? Ks. prof. Andrzej Kobyliński analizuje podziały wśród kardynałów i wskazuje możliwy termin wyboru nowego papieża.
- Szybki wybór papieża: Ks. prof. Andrzej Kobyliński przewiduje, że nowy papież może zostać wybrany już w czwartek, dzień po rozpoczęciu konklawe (środa, 7 maja).
- Wyraźne frakcje: Szybki wybór jest możliwy dzięki wyraźnie zarysowanym trzem frakcjom wśród kardynałów-elektorów: radykalnie liberalnej (50-60 głosów), centrowo-liberalnej (35-40 głosów) i konserwatywnej (30-35 głosów).
- Mechanizm wyboru: Do wyboru papieża potrzeba 2/3 głosów (minimum 89). Decydujące będzie, czy dwie frakcje liberalne się zjednoczą, czy też konserwatystom uda się stworzyć mniejszość blokującą (minimum 45 głosów), by wpłynąć na wybór.
- Kluczowe tematy dyskusji: Przed konklawe kardynałowie omawiali finanse Watykanu, skandale obyczajowe, reformę synodalną oraz zgłaszali uwagi krytyczne wobec pontyfikatu papieża Franciszka.
- Oczekiwania wobec nowego pontyfikatu: Wskazywano na potrzebę "wyciszenia" w Kościele, kontynuacji reform z korektami (m.in. zatrzymanie decentralizacji doktrynalnej, większy szacunek do tradycji, rewizja zgody na błogosławieństwo par jednopłciowych, bardziej demokratyczne zarządzanie).
- Krytyka braku konsultacji: Zwrócono uwagę, że papież Franciszek rzadko zwoływał konsystorze nadzwyczajne, w przeciwieństwie do Jana Pawła II, co podnosi rangę obecnych dyskusji.
- Rekordowa liczba elektorów: W konklawe weźmie udział 133 kardynałów, w tym czterech Polaków (Ryłko, Nycz, Krajewski, Ryś).
Nowy papież już w czwartek? Ks. prof. Kobyliński o kulisach konklawe i podziałach wśród kardynałów
Już w środę, 7 maja, rozpocznie się konklawe, które wybierze następcę zmarłego papieża Franciszka. Ks. prof. Andrzej Kobyliński z UKSW przewiduje, że nazwisko nowego papieża możemy poznać niezwykle szybko – być może nawet w czwartek. Kluczem do zrozumienia tej prognozy są wyraźnie zarysowane frakcje w Kolegium Kardynalskim.
Od momentu wakatu na Stolicy Apostolskiej, kardynałowie intensywnie obradują na kongregacjach generalnych. Początkowo spotykali się raz dziennie, jednak w poniedziałek, na dwa dni przed konklawe, spotkania odbyły się już dwukrotnie. Jak wyjaśnia ks. prof. Kobyliński, "na tych spotkaniach nie padają personalia. Nie ma autoprezentacji kandydatów na papieża ani promocji programów nowego pontyfikatu. Jest to natomiast czas merytorycznej dyskusji kardynałów dotyczącej diagnozy obecnej sytuacji Kościoła katolickiego na świecie, żeby dopasować do niej profil nowego papieża".
Trzy frakcje i walka o głosy: Kto zdecyduje o przyszłości Kościoła?
Prawdziwe ustalenia personalne i formowanie koalicji odbywają się jednak "za kurtyną", podczas nieformalnych spotkań. To właśnie tam, w obliczu wyzwań stojących przed Kościołem, krystalizują się kandydatury w ramach poszczególnych frakcji.
Ks. prof. Kobyliński prognozuje, że nowego papieża poznamy już w czwartek. Skąd ta pewność? "Wynika to w głównej mierze z tego, że koalicje wśród kardynałów-elektorów są już bardzo wyraźnie zarysowane. Pisze o tym wielu watykanistów" – tłumaczy ekspert. Wyróżnia on trzy główne siły:
- Frakcja radykalnie liberalna: mogąca liczyć na 50-60 głosów.
- Frakcja centrowo-liberalna: z poparciem 35-40 głosów.
- Frakcja konserwatywna: dysponująca 30-35 głosami.
Pierwsze głosowanie, zaplanowane na środę 7 maja, prawdopodobnie potwierdzi ten rozkład sił. "Decydujące będzie to, czy dwie frakcje liberalne: radykalna i centrowa same się dogadają, uzyskując tym samym dwie trzecie głosów elektorskich, czyli przynajmniej 89, wybierając własnego kandydata na papieża, czy też frakcji konserwatywnej uda się pozyskać dodatkowych zwolenników, tworząc mniejszość blokującą, czyli zbierając przynajmniej 45 głosów" – analizuje ks. Kobyliński.
Jeśli konserwatystom uda się zgromadzić 45 głosów, będą mieli wpływ na to, który z liberalnych kandydatów zostanie wybrany. W przeciwnym razie, ich stanowisko może nie mieć decydującego znaczenia dla wyboru 267. następcy św. Piotra.
Wyzwania i krytyka pontyfikatu Franciszka: Czego oczekują kardynałowie?
Podczas kongregacji kardynałowie poruszali kluczowe dla Kościoła tematy: finanse Watykanu, skandale obyczajowe oraz kwestie reformy synodalnej. Ks. prof. Kobyliński zwraca uwagę, że "pojawiły się także uwagi krytyczne dotyczące błędów w pontyfikacie papieża Franciszka. Kardynałowie wskazują na potrzebę wyraźnego wyciszenia, uspokojenia wzburzonych fal w Kościele i nieco innego pontyfikatu niż ten, który mieliśmy przez ostatnie lata".
Hierarchowie mówią o konieczności kontynuacji reform zapoczątkowanych przez Franciszka, ale z istotnymi korektami. Wśród nich wymienia się:
- Zatrzymanie procesu decentralizacji doktrynalnej.
- Potrzebę większego szacunku do tradycji.
- Odwołanie zgody Watykanu na błogosławienie związków jednopłciowych.
- Bardziej demokratyczne zarządzanie Kościołem przez papieża, w tym szersze konsultacje z Kolegium Kardynalskim, zarzucając Franciszkowi zbyt dużą koncentrację władzy.
Co ciekawe, papież Franciszek przez 12 lat swojego pontyfikatu zwołał tylko jeden konsystorz nadzwyczajny (w lutym 2014 r. dotyczący małżeństwa i rodziny), na którym omawiano ważne zagadnienia. Dla porównania, Jan Paweł II zwołał ich sześć. "Brak takich spotkań przez ostatnich jedenaście lat sprawia, że obecne dyskusje przed zbliżającym się konklawe mają dużo większą wartość niż w przeszłości" – ocenia ekspert.
Rekordowe konklawe: Kto wybierze nowego papieża?
W nadchodzącym konklawe weźmie udział rekordowa liczba 133 kardynałów-elektorów. Geograficznie przedstawiają się oni następująco:
- Europa: 51
- Ameryka Północna: 16
- Ameryka Środkowa: 4
- Ameryka Południowa: 17
- Azja: 23
- Afryka: 18
- Oceania: 4
Dwóch kardynałów zrezygnowało z udziału z powodów zdrowotnych. Wśród elektorów znajdzie się czterech Polaków: kard. Stanisław Ryłko, kard. Kazimierz Nycz, kard. Konrad Krajewski i kard. Grzegorz Ryś.
Czy przewidywania ks. prof. Kobylińskiego się sprawdzą i już w czwartek z komina Kaplicy Sykstyńskiej uniesie się biały dym? Najbliższe dni przyniosą odpowiedź na to pytanie, kluczowe dla przyszłości Kościoła katolickiego.
Skomentuj artykuł