O ochronie zdrowia i sytuacji demograficznej
"Każdego dnia 19 tys. dzieci poniżej piątego roku życia umiera z przyczyn, którym dałoby się zapobiec. Jeszcze bardziej tragiczną czyni tę sytuację fakt, że społeczność międzynarodowa ma środki finansowe i techniczne, by uratować miliony ludzkich istnień. Jedyne, co powstrzymuje nas od przyjęcia globalnego zobowiązania do zapewnienia powszechnego dostępu do podstawowych leków i technologii, jest nieokiełznana chciwość".
Takich słów użył stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy Organizacji Narodów Zjednoczonych na czwartej sesji grupy roboczej Zgromadzenia Ogólnego ONZ w sprawie zrównoważonego rozwoju. Tym razem spotkanie dotyczyło kwestii ochrony zdrowia i problemów demograficznych.
Abp Francis Chullikatt zaapelował, by "przełamać egoistyczną logikę zysku, a zastąpić ją logiką opieki, bezinteresowności i solidarności z potrzebującymi". Watykański dyplomata potępił politykę Narodów Zjednoczonych, która według niego skupia się raczej na redukcji liczby ludzi będących w potrzebie, niż na zapewnianiu im realnej pomocy i opieki. Zaapelował, by działań ONZ nie ograniczać jedynie do tzw. zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego, "gdzie pod maską ochrony zdrowia skrywa się celowe i systematyczne niszczenie rodzącego się życia".
Jako konsekwencję takiej postawy stały przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy ONZ wskazał przede wszystkim starzenie się niektórych społeczeństw. "Stolica Apostolska uważa, że zamiast zwiększać nasze zaangażowanie finansowe w zapobieganie przyjęcia daru życia, powinniśmy skierować wysiłki na jego ochronę i ratowanie milionów ludzi, którzy każdego roku umierają z możliwych do uniknięcia przyczyn.
W ten sposób możemy nie tylko osiągnąć polityczne cele w zakresie zrównoważonego rozwoju, ale także, co ważniejsze: uratować życie" - podkreślił abp Chullikat.
Skomentuj artykuł