O zagrożeniach ideologii na "Dziedzińcu pogan"
"Zagrożeniem dla godności człowieka nie jest kultura. To ideologia jest zamachem na tę godność" - mówił bp Grzegorz Ryś w czasie kolejnego "Dziedzińca pogan" zorganizowanego w Krakowie. Czwartą już debatę "Dziedzińca" zatytułowano "Człowiek między naturą a kulturą".
Dyskusję z Janiną Ochojską, prof. Wojciechem Nowakiem i prof. Andrzejem Zollem poprowadził 17 marca w Collegium Novum bp Grzegorz Ryś.
O napięciu między prawem natury a prawem stanowionym mówił prof. Andrzej Zoll. "Czy możemy w sposób obiektywny, niezależny od decydenta, ustalić to, "co się komu należy"? Ustawodawca zawsze tworzy normę abstrakcyjną. Bardzo odległą od konkretu" - mówił wybitny prawnik.
Zwrócił także uwagę na fundament wszystkich praw zapisany w Konstytucji Rzeczpospolitej: "niezbywalną przyrodzoną godność człowieka". Podając przykład dyskusji na temat klauzuli sumienia zaznaczył, że w nowoczesnych porządkach prawnych będzie toczył się spór o to, co jest podstawowym prawem człowieka, co stanowi fundament do rozwiązywania konkretnych problemów w prawie stanowionym.
Do godności człowieka odwołała się także Janina Ochojska. "Każda pomoc drugiemu człowiekowi musi opierać się na świadomości tego, że ma on niezbywalną godność. A ta pomoc w żaden sposób nie może tej godności naruszyć" - mówiła szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej (PAH).
Janina Ochojska zaznaczyła, że pomaganie jest trudne, bo zawsze jest ingerencją w życie człowiek i wymaga uwzględnienia zarówno jego natury, jak i kultury czy tradycji, w której żyje. Każdy człowiek powinien mieć prawo do rozwoju. Ale to prawo nie jest zagwarantowane miliardowi ludzi (bo tyle osób na świecie głoduje) - istotą ich życia nie jest rozwój ale walka o przeżycie - mówiła szefowa PAH.
Bp Ryś zaznaczył, że zaproponowana przez niego alternatywa "Człowiek między naturą a kulturą" nie jest pełna. Są ludzie, którzy zaprzeczają jednemu i drugiemu. Hierarcha podał przykład Amona Götha, komendanta obozu w Płaszowie, który potrafił w czasie obiadu strzelać do więźniów. Skądinąd wiadomo, że był człowiekiem wykształconym i wrażliwym na sztukę. "W niektórych momentach człowieka nie ogranicza ani jego natura, ani kultura. Co wtedy człowiekiem kieruje?" - pytał bp Ryś.
"Coś bardzo niebezpiecznego, czyli ideologia" - odpowiedział prof. Zoll zaznaczając, że stosunkowo łatwo wprowadzić wśród ludzi podział na przyjaciół i wrogów, jak działo się w każdym z systemów totalitarnych. "Człowiek ze swoją godnością, jako osoba, jako jednostka, przestaje się liczyć. Liczy się grupa" - mówił były Prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Do przykładu bp Rysia odniosła się także Janina Ochojska. "My wprawdzie nie strzelamy do nikogo, ale w jakiś sposób godzimy się na to, żeby na świecie codziennie 26 tys. ludzi umierało z głodu a równocześnie wyrzucamy 90 mln ton jedzenia rocznie. Co znaczy poczucie odpowiedzialności za świat?" - pytała Ochojska.
"Biologia się na nas mści. Bo w krajach, o których mówi pani Ochojska, przyrost naturalny jest bardzo duży. Bo biologia, instynkt przetrwania zwyciężają. Ale tolerujemy fakt, że przeżywalność dzieci do 11 roku życia jest mniejsza niż 60 proc." - komentował prof. Wojciech Nowak, który swoje wprowadzenie do debaty poświęcił genetycznym uwarunkowaniom człowieka i ich konsekwencjom.
Poseł Jerzy Fedorowicz zapytał prowokacyjnie czy religia nie powodowała poszargania ludzkiej wolności. "Religia może stać się ideologią - odpowiadał bp Ryś. - To staje się wtedy, kiedy religia staje się odpersonalizowana. Kiedy przestaje się liczyć więź z Bogiem i ludźmi, a zaczynają liczyć się rzeczy" - wyjaśniał hierarcha, który apelował o rozróżnianie religii od ideologii. "Zagrożeniem dla godności człowieka nie jest kultura. To ideologia jest zamachem na tę godność" - podsumował bp Ryś.
Czwartą debatę w ramach "Dziedzińca pogan" zorganizowały Instytut Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II w Krakowie, archidiecezja krakowska oraz Uniwersytet Jagielloński. W czasie pierwszego spotkania zatytułowanego "Czy możliwa jest jeszcze wspólna troska o dobro wspólne" dyskusję prowadzili politycy. Druga odsłona krakowskiego "Dziedzińca pogan" przebiegała pod hasłem "O wartościach wcześniejszych niż "robienie polityki" i wzięli w niej udział socjologowie. Z kolei o trosce o publiczną przestrzeń informacyjną, odbudowie wspólnotowości i relacji student-profesor rozmawiali akademicy, którzy wzięli udział w trzeciej edycji wydarzenia zatytułowanego "Universitas"
Skomentuj artykuł