Odnowa zgromadzenia Legionistów Chrystusa?
Tak ma być aż do przeprowadzenia nadzwyczajnej kapituły generalnej, której głównym celem będzie ukończenie rewizji jego konstytucji zakonnych.
Mowa o tym w datowanym 16 czerwca liście, którym Benedykt XVI mianował przewodniczącego Prefektury Ekonomicznych Spraw Stolicy Apostolskiej swoim delegatem dla tego zgromadzenia. Nominację ogłoszono 9 lipca. Obecnie opublikowano pełny tekst papieskiego listu nominacyjnego i dekret kardynała sekretarza stanu z tego dnia, zawierający zatwierdzone przez Papieża uściślenia i dyspozycje co do sposobu pełnienia funkcji przez delegata.
Jak stwierdza się w dekrecie, zakres władzy, którą Ojciec Święty udzielił swojemu delegatowi i która sprawowana ma być w jego imieniu, jest bardzo szeroki. Obejmuje wszystkich przełożonych na szczeblu generalnym, prowincjalnym i lokalnym, poszczególne wspólnoty i każdego zakonnika. Dotyczy wszystkich problemów zgromadzenia. Abp De Paolis może ją pełnić zawsze, gdy uzna to za konieczne dla jego dobra, również uchylając konstytucje zakonne.
Przełożeni Legionistów Chrystusa – czytamy dalej w dekrecie – sprawują swą władzę na podstawie konstytucji zakonnych i równocześnie pod kierunkiem papieskiego delegata. Zachowują zatem swe urzędy, dopóki Stolica Apostolska nie uzna za konieczne zadysponować inaczej. Przy tym przełożeni winni działać w komunii z delegatem. Nie tylko mają go informować o życiu zgromadzenia, zwłaszcza w sprawach najważniejszych.
Zastrzeżone jest mu zatwierdzanie decyzji zarządu generalnego. Dotyczy to decyzji o osobach, jak dopuszczenie do nowicjatu, ślubów zakonnych, święceń czy też nominacje i przeniesienia, oraz o sprawach apostolstwa, formacji i zarządzania dobrami czy ich zbywania. Gdy to konieczne, delegat może w pewnych przypadkach sam dokonać wyboru czy go wskazać.
Zgodnie z dekretem wszyscy Legioniści Chrystusa mają osobisty dostęp do delegata i on ze swej strony może ingerować wszędzie, gdzie uzna za stosowne, również w wewnętrzne zarządzanie zgromadzeniem na wszystkich szczeblach. Służyć mu będzie pomocą czterech osobistych doradców, którzy nie zostali jeszcze wyznaczeni. Gdy trzeba, może też korzystać z pomocy innych osób. Będzie mógł tworzyć komisje do badania poszczególnych problemów, z udziałem tak Legionistów, jak osób kompetentnych z zewnątrz.
Skomentuj artykuł