2 znaki, które dała Opatrzność po ogłoszeniu kardynała

(fot. Vatican News - English / Youtube.com)
Vatican News / kk

Nowy kardynał-nominat wyznaje jakich znaków doświadczył, gdy usłyszał o swoim wyborze.

"W niedzielę 1 września znajdowałem się na przedmieściach São Paulo w Brazylii" - wspomina ks. Michael Czerny SJ. To tam dowiedział się, że chociaż nie ma święceń biskupich, będzie kardynałem.

Ks. Czerny jest jezuitą i pracuje jako podsekretarz w sekcji Migrantów i Uchodźców przynależnej do watykańskiej Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka. Zajmuje się problemami, z jakimi mierzą się wykluczeni uchodźcy, ofiary handlu ludźmi i migranci wygnani z krajów przez wojny czy biedę. Gdy papież ogłosił decyzję o nowych nominacjach kardynalskich, ks. Czerny przebywał w Brazylii na kongresie ruchów ludowych z Ameryki Łacińskiej, które szykują się na synod poświęcony Amazonii.

"Przyjęli tę wiadomość i pomogli mnie ją przyjąć, a ja poczułem, że dowiedzenie się o tym wśród ludzi peryferii, z którymi świat często się nie liczy, było prawdziwym znakiem" - wyznaje ks. Czerny, który po chwili opisał go jako "znak opatrznościowy".

DEON.PL POLECA

"Papież Franciszek powiedział im: «bez was nie ma żadnych rozwiązań», a ja sam uważam, że to bardzo ważne dla Kościoła, by uczyć się jak im towarzyszyć" - kontynuuje przyszły hierarcha.

Kilka godzin później usłyszał drugą wiadomość. Załoga jednego ze statków ratunkowych przebywających na Morzu Śródziemnym, ale teraz zablokowanego w pobliżu Lampedusy, powiadomiła ks. Czernego, że gdy dowiedzieli się o nominacji jego i abpa Zuppiego z Bolonii, to poczuli, że "to było jak przytulenie przez papieża Franciszka i jak gest Boży".

"Dla mnie to też znak opatrznościowy" - dodaje jezuita.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

2 znaki, które dała Opatrzność po ogłoszeniu kardynała
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.