Oświadczenie kurii ws. artykułu: "Biskup doniósł, że ksiądz ma dziecko! Czy teraz przeprosi?"

(fot. shutterstock.com)
KAI / pk

W związku z publikacją artykułu pt. "Biskup doniósł, że ksiądz ma dziecko! Czy teraz przeprosi?" (www.fakt24.pl z dn. 8 grudnia 2017 r.) Świdnicka Kuria Biskupia oświadcza, iż zarzuty wobec biskupa świdnickiego są bezpodstawne, gdyż zamieszczony tekst zawiera szereg niesprawiedliwych oskarżeń oraz insynuacji co do osoby Księdza Biskupa Ignacego Deca.

Publikujemy treść oświadczenia:

DEON.PL POLECA

Nieprawdą jest jakoby Biskup Świdnicki przed Stolicą Apostolską twierdził, że Ksiądz Krzysztof Trubulec jest ojcem jakiegokolwiek dziecka.

Prawdziwe przyczyny odwołania Księdza Krzysztofa Trybulca z urzędu proboszcza Parafii pw. św. Jerzego w Szalejowie Górnym związane są z innymi faktami, które ze względu na dobro Kościoła i Księdza, zostały przedstawione zainteresowanemu i Stolicy Apostolskiej na jej prośbę. Kongregacja ds. Duchowieństwa podtrzymała decyzję Biskupa Świdnickiego i jego motywację.

W trosce o przyszłość kapłana Ksiądz Biskup Ignacy Dec zezwolił mu na zamieszkanie w Domu Księży Emerytów w Świdnicy oraz objął stałym wsparciem materialnym Bratniej Pomocy Kapłańskiej, z czego Ksiądz Krzysztof Trybulec do dnia dzisiejszego nie skorzystał.

Ks. dr Daniel Marcinkiewicz

Rzecznik Świdnickiej Kurii Biskupiej

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Oświadczenie kurii ws. artykułu: "Biskup doniósł, że ksiądz ma dziecko! Czy teraz przeprosi?"
Komentarze (2)
PB
Piotr Błaszkiewicz
9 grudnia 2017, 23:10
Jeżeli nie wysłuchamy drugiej strony konfliktu i iego tzn . Ksiedza oswiadczenia to milczmy
8 grudnia 2017, 19:17
Problemy księdza Krzysztofa Trybulca (70 l.) zaczęły się po tym, jak duchowny wykrył nieprawidłowości przy remoncie jednego z parafialnych kościołów. Gdy w 2014 r. okazało się, że wykonawca wybrany przez gminę spartaczył renowację XVI-wiecznej świątyni, rada parafialna i proboszcz powiadomili o tym śledczych. Kilka tygodni później zaczęły się naciski na księdza. Najpierw wysłannicy biskupa, a następnie sam kościelny hierarcha sugerował proboszczowi, by wycofać sprawę z prokuratury i „załatwić ją polubownie”. Ksiądz się nie ugiął i w końcu biskup Dec odwołał go z parafii, to jednak nie powstrzymało śledztwa w sprawie źle wykonanych robót. Według prokuratury Stanisław P. (62 l.), właściciel firmy wykonującej remont, wziął pieniądze za prace, których nigdy nie wykonał lub które spartaczył. W przestępstwie uczestniczył także inspektor nadzoru Henryk U. (66 l.). Przedsiębiorcy grozi 5, a urzędnikowi 8 lat więzienia.