Papieska podróż zjednoczy Kubańczyków
Arcybiskup Hawany, kard. Jaime Ortega, w wywiadzie dla Radia Watykańskiego wyraził radość, że Papież na swą podróż do Ameryki Łacińskiej obok tak wielkiego, znaczącego kraju, jak Meksyk, wybrał właśnie Kubę. Jakie są oczekiwania kubańskiego Kościoła związane z papieską wizytą?
- Papież ma tu szczególną okazję, jaką są obchody czterechsetlecia znalezienia figurki Panny Miłosierdzia z Cobre - powiedział kard. Ortega. - Jednoczą one naród kubański na płaszczyźnie wybitnie kościelnej. Jest to kult naprawdę narodowy, łączący Kubańczyków żyjących na Kubie i tych, którzy są poza jej granicami. Żywią oni wielką cześć dla Panny Miłosierdzia - Virgen de la Caridad.
Trwająca przez półtora roku peregrynacja figurki po całej wyspie, która gromadziła tysiące wiernych, była misją pod hasłem jedności poprzez Caridad rozumianą w obu znaczeniach tego słowa: jako Panna Miłosierdzia z Cobre i jako miłość. Papież pragnie przede wszystkim stanąć przed Maryją, obchodzić ten jubileusz czterechsetlecia. Przybędzie jako pielgrzym miłości.
Wizyta Jana Pawła II dała efekty, których nie da się zmierzyć statystykami, gdyż mają wymiar duchowy, ale są znaczące dla historii, dla duszy naszego narodu. Peregrynacja Matki Bożej z Cobre była misją, podczas której we wszystkich miastach i wioskach głoszono Chrystusa, Syna Bożego zrodzonego z Maryi, który przyszedł do nas. Teraz jest bardzo odpowiednia chwila, by Papież zebrał wszystkie owoce tej misji. Przekaże je w sposób bardzo głęboki, tak jak to Ojciec Święty potrafi".
Skomentuj artykuł