Papież będzie leczył płuca w Polsce. Polskie uzdrowisko spełniło wszystkie warunki Watykanu

- To duża satysfakcja, ale też duże wyzwanie, bo musimy zorganizować oddzielną opiekę - mówi pracująca w uzdrowisku lekarka. - Fakty są takie, że już to umiemy, to nie pierwszy taki gość specjalny u nas. Leczymy gwiazdy i przywódców, ale robimy to w dużej tajemnicy.
Jak jednak przyznaje, zachowanie tajemnicy w erze wszechobecnych mediów społecznościowych graniczy już z cudem. - Wszyscy mają telefony, którymi można zrobić zdjęcie i wrzucić do sieci w ciągu kilku sekund. To bardzo utrudnia nasze zadanie, ale póki co dajemy radę - przyznaje lekarka, która ze względu na okoliczności chce pozostać anonimowa.
Chodzi o uzdrowisko nad Bałtykiem
O jakie uzdrowisko chodzi? Oficjalnie nie ma potwierdzenia. Nieoficjalnie dowiadujemy się, że chodzi o jedną z nadmorskich miejscowości położoną w zachodniej części kraju, blisko granicy.
- O ile mi wiadomo, były rozważane trzy lokalizacje, ale zwyciężyła właśnie ta ze względu na bardzo mały ruch turystyczny o tej porze roku. Co więcej, specjalna filia naszego sanatorium jest zlokalizowana na terenach rządowych, więc wstęp ma tam bardzo ograniczona liczba osób i jest on mocno utrudniony. Papież będzie miał duży spokój, piękny apartament z widokiem na polskie morze, najnowocześniejsze metody leczenia i profesjonalny zespół prowadzący rekonwalescencję - wyjaśnia lekarka. - Ważne jest też to, że bezpośrednio przy ośrodku jest lądowisko helikoptera, z którego papież jako głowa Państwa Watykańskiego będzie w razie konieczności mógł korzystać.
Papież w polskim uzdrowisku. To sytuacja bez precedensu
To bezprecedensowa sytuacja w historii pontyfikatu Franciszka, który dotąd zawsze wybierał leczenie w Rzymie, by być blisko spraw Kościoła i nie wypadać z życia publicznego. Tym razem jednak sytuacja jest na tyle poważna, że zdecydował się na zalecany mu usilnie przez lekarzy pobyt w zupełnie innym mikroklimacie, w którym jego bardzo schorowane płuca mają dużo większe szanse na regenerację.
- Papież oczywiście ma swój wiek. Ale wyciągaliśmy starszych i bardziej schorowanych pacjentów z gorszych tarapatów. Wiem też, na co stać nasz zespół, dlatego jestem dobrej myśli - podkreśla lekarka.
---
Drogi czytelniku, jeśli powyższa wiadomość budzi Twoje wątpliwości, z uśmiechem przypominamy, że depesza została przygotowana specjalnie na Prima Aprilis. Życzymy Ci dużo radości, a papieżowi Franciszkowi jak najszybszego powrotu do pełni zdrowia.
Źródło: DEON.pl / mł
Skomentuj artykuł