Papież Leon XIV: mam nadzieję, że Hamas przyjmie plan pokojowy dla Gazy
Leon XIV odniósł się do aktualnej sytuacji na Bliskim Wschodzie. Wyraził nadzieję, że Hamas zaakceptuje plan pokojowy przedstawiony przez prezydenta USA. Podkreślił również potrzebę zawieszenia broni, uwolnienia zakładników oraz szacunku dla ludzkiego życia.
-
Papież uznał amerykański plan pokojowy dla Gazy za "realistyczny" i wezwał Hamas do jego przyjęcia.
-
Podkreślił konieczność zawieszenia broni i uwolnienia zakładników.
-
Skrytykował agresywną retorykę polityków USA, zwłaszcza groźby użycia broni nuklearnej.
-
W sprawie procesu watykańskiego podkreślił niezależność wymiaru sprawiedliwości.
Papież o planie pokojowym dla Gazy
Leon XIV określił amerykańską propozycję jako "realistyczną".
– Miejmy nadzieję, że go zaakceptują – powiedział, zaznaczając, że istotne jest natychmiastowe zawieszenie broni i uwolnienie osób przetrzymywanych przez Hamas. Papież dodał, że w przedstawionym projekcie "są elementy, które, jak sądzę, są bardzo interesujące, i mam nadzieję, że Hamas przyjmie je w wyznaczonym czasie".
Kryzys humanitarny i flotylle z pomocą
Odpowiadając na pytania o flotyllę zmierzającą do Gazy, Ojciec Święty przyznał, że sytuacja jest złożona.
– To jest bardzo trudne, widoczna jest chęć odpowiedzi na prawdziwy kryzys humanitarny, ale jest tam wiele elementów – stwierdził. Papież wyraził nadzieję, że nie dojdzie do przemocy i że "ludzie będą szanowani".
Niepokojące napięcia międzynarodowe
Papież został zapytany również o słowa amerykańskiego sekretarza obrony, który ostrzegł, że USA są gotowe na wojnę, nawet z użyciem broni nuklearnej.
– Taka forma wypowiedzi jest niepokojąca, ponieważ pokazuje za każdym razem wzrost napięć. To słownictwo, a nawet zmiana określenia z ministra obrony na ministra wojny – miejmy nadzieję, że to tylko sposób mówienia – ocenił Leon XIV. Jednocześnie wezwał: – Trzeba zawsze pracować na rzecz pokoju.
Papież o procesie watykańskim
Odnosząc się do toczącego się w Watykanie procesu dotyczącego wykorzystania funduszy Sekretariatu Stanu, Leon XIV podkreślił, że nie zamierza ingerować.
– Ja nie mam zamiaru ingerować w proces. Są sędziowie, osoby przygotowane, są adwokaci obrony i mamy nadzieję, że zakończy się on pomyślnie – zaznaczył.
Kwestie etyczne i polityczne w USA
Zapytany o przypadek wręczenia nagrody senatorowi Richardowi Durbinowi, znanemu ze wsparcia legalizacji aborcji, papież zaznaczył, że nie zna szczegółów tej sprawy. Wskazał jednak na potrzebę szerszego spojrzenia na spójność postaw etycznych:
– Ktoś, kto mówi: "Jestem przeciw aborcji", a jednocześnie twierdzi: "Jestem za karą śmierci", w rzeczywistości nie jest naprawdę pro-life. Podobnie ktoś, kto mówi: "Jestem przeciw aborcji", a jednocześnie zgadza się na nieludzkie traktowanie imigrantów... nie wiem, czy to jest pro-life" – zauważył Leon XIV.
Wezwał do szerszego namysłu i wzajemnego szacunku: – Musimy naprawdę uważnie przyjrzeć się wszystkim tym kwestiom etycznym i znaleźć jako Kościół właściwą drogę naprzód.
Nauczanie Kościoła pozostaje jasne
Na zakończenie papież przypomniał, że istotne jest patrzenie na całokształt pracy polityków i odpowiedzialne podejście do nauczania Kościoła. Podsumował: Nauczanie Kościoła w każdej z tych spraw jest bardzo jasne.
Skomentuj artykuł