Papież o nadużyciach władzy w Kościele
Papież Benedykt XVI powiedział w środę podczas audiencji generalnej, że "nadużycia władzy i karierowiczostwo" w Kościele wypaczyły w oczach opinii publicznej wizerunek kościelnej hierarchii.
- W ostatnich dziesięcioleciach często używano przymiotnika "duszpasterski" niemal w opozycji do pojęcia "hierarchiczny". W jego rozumieniu przez opinię publiczną przeważa element podporządkowania, dlatego wielu ludziom idea hierarchii wydaje się być w sprzeczności z elastycznością, żywotnością w sensie duszpasterskim i także sprzeczna jest z pokorą Ewangelii - mówił papież. - To nieporozumienie - dodał podkreślając, że "historycznie jest to także związane z nadużyciami władzy i karierowiczostwem".
- Posługa pasterska wyklucza wszelkie pozory autorytaryzmu czy światowego stylu rządzenia. Podejmowana mocą samego Chrystusa ma zawsze charakter ojcowski. Jej celem nie jest panowanie, lecz służba braciom - zauważył Benedykt XVI.
Wyraził też opinię, że "doświadczenia kulturowe, polityczne i historyczne z niedawnej przeszłości, zwłaszcza czasów dyktatur Europy wschodniej i zachodniej XX wieku sprawiły, że człowiek współczesny stał się podejrzliwy wobec pojęcia władzy".
- Podejrzliwość ta nierzadko przekłada się na twierdzenie, że niezbędne jest porzucenie wszelkiej władzy. Ale właśnie spojrzenie na reżimy, które w minionym wieku siały grozę i śmierć, przypomina z mocą o tym, że władza w każdym środowisku, gdy sprawowana jest bez odwołania do wymiaru nadprzyrodzonego, gdy abstrahuje od najwyższej władzy, jaką jest Bóg, prowadzi nieuchronnie do tego, że obraca się przeciwko człowiekowi - powiedział papież.
Poprosił wiernych, aby modlili się o to, aby potrafił rządzić Kościołem i troszczyć się o wiernych. Przypomniał, że władza księży, biskupów i papieża nie jest "autokratyczna", lecz pochodzi od Chrystusa.
- Nawet papież nie może robić tego, co chce, bo jest strażnikiem posłuszeństwa wobec Chrystusa i Jego słowa - oświadczył Benedykt XVI.
Skomentuj artykuł