Papież o zaniedbaniach w muzyce sakralnej
Zaniedbane elementy nauczania Soboru Watykańskiego II o liturgii przypomniał Benedykt XVI w przesłaniu z okazji stulecia Papieskiego Instytutu Muzyki Sakralnej. Oficjalne obchody tego jubileuszu rozpoczęły się 25 maja i potrwają do 28 maja. Przewodniczy im wielki kanclerz uczelni, kard. Zenon Grocholewski. To również do niego zostało zaadresowane papieskie przesłanie.
Na wstępie Benedykt XVI zaznaczył, że aby dobrze zrozumieć tożsamość i misję tej uczelni, należy pamiętać, że jej powstanie wpisuje się w głęboką reformę muzyki sakralnej, którą zainicjował św. Pius X. Oparł się w niej na wielkiej tradycji Kościoła, zwłaszcza gregoriańskiej, przeciwstawiając się jednocześnie wpływom muzyki świeckiej, w szczególności operowej.
Benedykt XVI podkreślił w tym względzie ciągłość kościelnego nauczania o liturgii. Zauważył przy tym, że niektóre elementy soborowej konstytucji "Sacrosanctum Concilium", odnoszące się właśnie do muzyki sakralnej, zostały zaniedbane czy wręcz uznano je za przestarzałe, ponieważ miały one rzekomo ograniczać wolność i kreatywność jednostki czy wspólnoty. Chodzi tu w szczególności o aktualność wielkiego dziedzictwa kościelnej muzyki sakralnej oraz o wymóg uniwersalności, co jest cechą chorału gregoriańskiego.
Ojciec Święty przypomniał też inne kryteria muzyki sakralnej, które wskazał Sobór Watykański II, a które dziś powinniśmy starannie rozważyć: jej modlitewny charakter, godność i piękno; pełna zgodność z tekstami i gestami liturgicznymi; zaangażowanie zgromadzenia wiernych, a co za tym idzie prawidłowe dostosowanie do kultury lokalnej przy jednoczesnym zachowaniu uniwersalności języka wyrazu; prymat chorału gregoriańskiego jako najdoskonalszego wzorca muzyki sakralnej oraz mądre wykorzystanie innych form wyrazu, które należą do dziedzictwa historyczno-liturgicznego Kościoła, w szczególności, ale nie tylko, polifonii; znaczenie chórów, zwłaszcza przy katedrach.
Papież zaznaczył, że w kontekście obecnych kontrowersji należy pamiętać, iż podmiotem akcji liturgicznej nie jest jednostka czy jakaś grupa, która sprawuje Eucharystię, lecz Kościół. W liturgii – podkreślił – działa Bóg za pośrednictwem Kościoła, który ma swą historię, bogatą tradycję oraz własną kreatywność. Tradycja i rozwój są tu nierozerwalnie złączone. Ten związek bardzo wyraźnie podkreślali też ojcowie soborowi – stwierdził Benedykt XVI.
Skomentuj artykuł