Papież: módlmy się za ofiary w Bejrucie i za Liban
Papież Franciszek podczas środowej audiencji generalnej w Watykanie wezwał do modlitwy za ofiary eksplozji w Bejrucie, w której zginęło co najmniej sto osób, a także za Liban. Wyraził nadzieję, że kraj ten stawi czoło tragedii i przezwycięży kryzys.
Zwracając się na zakończenie transmitowanej przez watykańskie media audiencji generalnej w bibliotece Pałacu Apostolskiego, Franciszek powiedział: "Wczoraj w Bejrucie w rejonie portu ogromne eksplozje spowodowały dziesiątki ofiar śmiertelnych i tysiące rannych i wiele ciężkich zniszczeń".
"Módlmy się za ofiary i ich rodziny. Módlmy się także za Liban, aby z zaangażowaniem wszystkich grup społecznych, politycznych i religijnych mógł stawić czoło tej tragicznej i bolesnej chwili, a z pomocą wspólnoty międzynarodowej przezwyciężył poważny kryzys, przez jaki przechodzi" - mówił papież.
W wyniku eksplozji, do której doszło we wtorek w porcie w Bejrucie, zginęło co najmniej sto osób, a ponad 4 tys. odniosło rany.
Podczas audiencji generalnej Papież Franciszek powiedział również, że pandemia "powodująca głębokie rany w świecie" obnażyła słabości i ukazała potrzebę jego uzdrowienia z chorób społecznych. Podkreślił, że trzeba to uczynić w duchu wiary, nadziei i miłości.
„Wielu jest zmarłych, bardzo wielu zachorowało na wszystkich kontynentach. Wiele osób i wiele rodzin żyje w czasie niepewności z powodu problemów społeczno-ekonomicznych, które dotykają przede wszystkich najbiedniejszych” - dodał.
"Dlatego musimy skierować nasze spojrzenie na Jezusa i z tą wiarą objąć nadzieję na Królestwo Boże, jakie nam przynosi" - podkreślił.
Franciszek przypomniał, że w tradycji chrześcijańskiej wiara, nadzieja i miłość to "więcej niż uczucia czy postawa", ale „dary, które otwierają na nowe horyzonty, także wtedy, kiedy żeglujemy po trudnych wodach naszych czasów”.
Wyjaśnił, że dzięki wierze, nadziei i miłości można będzie "uzdrowić niesprawiedliwe struktury i niszczące praktyki, które oddzielają ludzi od siebie i zagrażają rodzinie ludzkiej oraz planecie".
Zarazem podkreślił, że Kościół, choć zapewnia opiekę sanitarną w najdalszych zakątkach świata, "nie jest ekspertem w zapobieganiu ani w leczeniu pandemii" i "nie udziela konkretnych wskazówek społeczno-politycznych".
"Ale przez wieki i w świetle Ewangelii Kościół wypracował pewne podstawowe zasady społeczne, które mogą pomóc iść naprzód, by przygotować przyszłość, jakiej potrzebujemy" - zaznaczył Franciszek. W tym kontekście wymienił godność osoby ludzkiej, dobro wspólne, troskę o ubogich, solidarność, pomocniczość, troskę o środowisko naturalne.
"W najbliższych tygodniach zachęcam was do tego, by razem stawić czoło pilnym problemom, które uwidoczniła pandemia, zwłaszcza chorobom społecznym" - wezwał Franciszek.
Zaapelował o to, aby postępować tak, żeby katolicka tradycja społeczna mogła pomóc rodzinie ludzkiej w "uzdrowieniu świata, który cierpi na ciężkie choroby".
Zwracając się do Polaków, papież nawiązał do czwartkowej uroczystości Przemienienia Pańskiego.
"Na Górze Tabor Pan Jezus objawił uczniom, a przez nich nam wszystkim, swój boski majestat. Ukazał drogę do Ojca i nieba jako cel naszego życia. Podejmując starania o uzdrowienie dzisiejszego świata i budowanie Królestwa Bożego, nie zapominajmy o wezwaniu płynącym od Boga: 'To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie'" - mówił papież.
Była to pierwsza audiencja po lipcowej przerwie. Odbyła się w takiej samej formie, jak wszystkie dotąd od początku pandemii, czyli bez udziału wiernych i w papieskiej bibliotece Pałacu Apostolskiego. Transmitowały ją watykańskie media.
Oto tekst papieskiej katechezy w tłumaczeniu na język polski:
Pandemia nadal powoduje głębokie rany, obnażając nasze słabości. Wiele osób zmarło, bardzo wielu jest chorych, na wszystkich kontynentach. Sporo osób i wiele rodzin przeżywa okres niepewności, z powodu problemów społeczno-gospodarczych, które dotykają szczególnie najuboższych.
Z tego powodu musimy mocno skierować nasze spojrzenie na Jezusa (por. Hbr 12, 2), poruszeni tą pandemią spojrzeć na Jezusa, i z tą wiarą ogarnąć nadzieję królestwa Bożego, którą przynosi nam sam Jezus (por. Mk 1, 5; Mt 4, 17; KKK 2816). Królestwo uzdrowienia i zbawienia, które jest już obecne pośród nas (por. Łk 10, 11). Królestwo sprawiedliwości i pokoju, które przejawia się w uczynkach miłosierdzia, które z kolei powiększają nadzieję i umacniają wiarę (por. 1 Kor 13, 13). W tradycji chrześcijańskiej wiara, nadzieja i miłość to znacznie więcej niż uczucia czy postawy. Są to cnoty wszczepione w nas przez łaskę Ducha Świętego (por. KKK, 1812-1813): dary, które nas uzdrawiają i czynią uzdrowicielami, dary, które otwierają nas na nowe horyzonty, także gdy płyniemy po wzburzonych wodach naszych czasów.
Nowe spotkanie z Ewangelią wiary, nadziei i miłości zaprasza nas do podjęcia twórczego i odnowionego ducha. W ten sposób będziemy zdolni do przekształcania korzeni naszych słabości fizycznych, duchowych i społecznych. Będziemy mogli dogłębnie uzdrowić niesprawiedliwe struktury i destrukcyjne działania, oddzielające nas jedni od drugich, zagrażające rodzinie ludzkiej i naszej planecie.
Misja Jezusa daje wiele przykładów uzdrowienia. Kiedy leczy dotkniętych gorączką (por. Mk 1, 29-34), trądem (por. Mk 1, 40-45), paraliżem (por. Mk 2, 1-12); kiedy przywraca wzrok (por. Mk 8, 22-26; J 9, 1-7), mowę lub słuch (por. Mk 7, 31-37), leczy w istocie nie tylko chorobę fizyczną, która jest prawdziwie nieszczęściem, ale uzdrawia całą osobę. W ten sposób również prowadzi ją na nowo do wspólnoty, wyzwala z jej izolacji, gdyż ją uzdrowił.
Pomyślmy o przepięknej historii uzdrowienia paralityka w Kafarnaum (por. Mk 2, 1-12), którą usłyszeliśmy na początku audiencji. Gdy Jezus głosił naukę przy wejściu do domu, czterech mężczyzn przyniosło swojego przyjaciela paralityka do Jezusa, a nie mogąc wejść, bo były tam tak wielkie tłumy, uczynili otwór w dachu i spuścili przed Nim nosze. Jezus głosił naukę, i przed Nim spuścili łoże z paralitykiem. „Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: «Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy»” (w. 5). A potem, jako widoczny znak, dodał: „Wstań, weź swoje łoże i idź do domu!” (w. 11).
Jakże to wspaniały przykład uzdrowienia! Działanie Chrystusa jest bezpośrednią odpowiedzią na wiarę tych osób, na nadzieję, jaką w Nim pokładają, na miłość, jaką okazują sobie nawzajem. Zatem Jezus uzdrawia, ale nie leczy jednie paraliżu: Jezus leczy wszystko - odpuszcza grzechy, odnawia życie paralityka i jego przyjaciół. Sprawia, że rodzą się na nowo. Jest to uzdrowienie fizyczne i duchowe, obejmujące jedno i drugie, będące owocem spotkania osobistego i społecznego. Wyobraźmy sobie, jak ta przyjaźń i wiara wszystkich obecnych w tym domu wzrosły dzięki gestowi Jezusa. Było to uzdrawiające spotkanie z Jezusem!
I tak zadajemy sobie pytanie: w jaki sposób możemy pomóc w uzdrowieniu naszego dzisiejszego świata? Jako uczniowie Pana Jezusa, który jest lekarzem dusz i ciał, jesteśmy wezwani do kontynuowania „Jego dzieła uzdrawiania i zbawiania” (KKK 1421) w sensie fizycznym, społecznym i duchowym.
Chociaż Kościół jest szafarzem Chrystusowej łaski, uzdrawiającej poprzez sakramenty, i chociaż zapewnia opiekę zdrowotną w najodleglejszych zakątkach Ziemi, nie jest ekspertem w zapobieganiu ani w leczeniu pandemii. Pomaga chorym, ale nie jest ekspertem. Nie podaje też konkretnych wskazówek społeczno-politycznych (por. ŚW. PAWEŁ VI, List apostolski Octogesima adveniens, 14 maja 1971, 4). Jest to zadaniem przywódców politycznych i społecznych. Jednak na przestrzeni wieków, w świetle Ewangelii, Kościół wypracował pewne podstawowe zasady społeczne (por. Kompendium Nauki Społecznej Kościoła, 160-208), zasady, które mogą nam pomóc pójść naprzód, by przygotować przyszłość, jakiej potrzebujemy. Cytuję najważniejsze, które są ze sobą ściśle powiązane: zasada godności osoby, zasada dobra wspólnego, zasada preferencyjnej opcji na rzecz ubogich, zasada powszechnego przeznaczenia dóbr, zasada solidarności, zasada pomocniczości, zasada troski o nasz wspólny dom. Zasady te pomagają rządzącym, odpowiedzialnym za życie społeczne w rozwijaniu i jak w tym przypadku pandemii – uzdrowienia tkanki osobowej i społecznej. Wszystkie te zasady wyrażają, na różne sposoby, cnoty wiary, nadziei i miłości.
W nadchodzących tygodniach zapraszam was do wspólnego zajęcia się pilnymi kwestiami, na które zwróciła uwagę pandemia, zwłaszcza chorobami społecznymi. Uczynimy to w świetle Ewangelii, cnót teologalnych i zasad nauki społecznej Kościoła. Przeanalizujemy razem, w jaki sposób nasza katolicka tradycja społeczna może pomóc rodzinie ludzkiej w uzdrowieniu tego świata, cierpiącego na poważne choroby. Moim pragnieniem jest wspólna refleksja i praca, jako uczniowie Jezusa, który uzdrawia, aby budować lepszy świat, pełen nadziei dla przyszłych pokoleń (por. Adhortacja apostolska Evangelii gaudium, 24 listopada 2013, 183).
Skomentuj artykuł