Papież wyznaczył kalendarz reform Kościoła do 2028 roku. Czy te zmiany podzielą wiernych?

fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl
PAP

Papież Franciszek, przebywający od ponad miesiąca w szpitalu, myśli o przyszłości Kościoła i postanowił opracować kalendarz procesu synodalnego do 2028 roku. Jego celem są dalsze reformy Kościoła, czyli kontynuacja działań, które są jednym z najważniejszych aspektów tego pontyfikatu.

Watykan opublikował w sobotę list sekretarza generalnego Synodu kardynała Mario Grecha, który ogłosił, że Franciszek 11 marca, a więc podczas pobytu w Poliklice Gemelli, zaaprobował definitywnie rozpoczęcie drogi realizacji postanowień zakończonego w zeszłym roku Synodu pod hasłem: "Ku Kościołowi synodalnemu. Komunia, uczestnictwo, misja". Opublikowany w październiku 2024 roku dokument końcowy synodu stanowi część nauczania papieża i wymaga przyjęcia przez lokalne Kościoły.

DEON.PL POLECA

 

 

Trzyletni proces

Wyznaczony obecnie nowy trzyletni etap, wyjaśnił kardynał z Malty i bliski współpracownik papieża w liście do biskupów i struktur Kościołów Wschodnich, wymaga zaangażowania wszystkich instytucji, takich jak Instytuty życia konsekrowanego, stowarzyszenia życia apostolskiego, organizacje świeckich i ruchy kościelne oraz wspólnoty.

Droga ta ma zgodnie z decyzją papieża doprowadzić do organizacji Zgromadzenia eklezjalnego w 2028 roku w celu wzmocnienia owoców synodu bez konieczności zwoływania następnego.

Kardynał Grech zastrzegł, że etap wdrażania postanowień synodu nie powinien być prostym wprowadzaniem w życie "dyrektyw z góry", ale "procesem przyjmowania" dokumentu końcowego.

Kościół potrzebuje uzdrowienia

W dokumencie tym, przyjętym w głosowaniu, zapisano, że w Kościele potrzebne są "uzdrowienie, pojednanie i odbudowa zaufania" w związku z wieloma skandalami wokół różnych nadużyć. Zwrócono uwagę, że Kościół musi uznać swoje błędy i prosić o przebaczenie.

DEON.PL POLECA


"Podążanie tą drogą jest aktem sprawiedliwości i zadaniem misyjnym ludu Bożego w naszym świecie, i darem" - głosi dokument synodu.

Zaznaczono w nim też, że "kryzys nadużyć w swoich różnych i tragicznych przejawach doprowadził do niewypowiedzianych i często trwałych cierpień ofiar i ich społeczności". "Kościół musi słuchać ze szczególną uwagą i wrażliwością głosu ofiar nadużyć seksualnych, duchowych, ekonomicznych, instytucjonalnych, władzy i sumienia ze strony członków duchowieństwa i osób pełniących funkcje kościelne" - podkreślono.

Kościół musi słuchać

"Słuchanie jest elementem fundamentalnym w drodze ku wyzdrowieniu, skrusze, sprawiedliwości i pojednaniu" - to kolejna konkluzja obrad.

Kościół "musi uznać swoje zaniedbania, prosić pokornie o przebaczenie, otoczyć opieką ofiary, wyposażyć się w narzędzia prewencji i podjąć wysiłek, by odbudować wzajemną ufność w Panu" - uznano.

W tekście zwraca się uwagę na to, że "Kościół jest wezwany do tego, by być ubogi, z ubogimi, którzy często stanowią większość wiernych, i by ich słuchać". Jest też postulat "odnowy duchowej i reformy strukturalnej, by uczynić Kościół bardziej partycypacyjnym i misyjnym".

Jeden z punktów brzmi następująco: "Dajemy świadectwo Ewangelii, kiedy staramy się przeżywać relacje, szanujące godność i wzajemność między mężczyznami i kobietami. Powtarzające się wyrazy bólu i cierpienia ze strony kobiet z każdego regionu i kontynentu, zarówno świeckich, jak i konsekrowanych, ukazują, jak często nie jesteśmy w stanie tego zrobić".

Jednocześnie trwają prace dziesięciu grup roboczych nad wybranymi tematami dotyczącymi przyszłości Kościoła. Jednym z nich jest rola kobiet, która wywołuje podziały w hierarchii.

Źródło: PAP

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież wyznaczył kalendarz reform Kościoła do 2028 roku. Czy te zmiany podzielą wiernych?
Komentarze (5)
KS
~Krzysztof Sikorski
16 marca 2025, 16:21
Do ewentualnej reformy kk potrzebny jest spokój, rozwaga, zrównoważenie emocjonalne wiernych. Kto roztropny przy dzisiejszych światowych trendach chaosu intelektualnego, duchowego, moralnego może proponować "reformy kk"?
PR
~Ppp Rrr
16 marca 2025, 08:10
Kościół musi słuchać i STOSOWAĆ to, co się do niego mówi. Zadośćuczynienie, to odszkodowanie, nie tylko modlitwa. Kara, to więzienie, a nie przeniesienie do innej parafii. Pozdrawiam.
KS
~Krzysztof Sikorski
17 marca 2025, 16:01
Mnich wykorzystał niepełnoletnią. Sąd zasądził od zakonu dożywotnią rentę, oraz coś około 1,5 mln odszkodowania na rzecz juz pełnoletniej pokrzywdzonej. " nie wiedzieli, ale wiedzieć powinni co sie u nich dzieje" logika uzasadnienia wyroku. Jeżeli ten wyrok nie jest sądową hucpą ideologiczną, to poproszę o fakty wyroków sądowych o podobne sprawy ze środowisk poza kościelnych.
KS
~Krzysztof Sikorski
17 marca 2025, 22:16
Wasze łapki są na miarę waszych mózgów........dołują.
KS
~Krzysztof Sikorski
19 marca 2025, 11:06
Stwierdzam: sześć łapek dezaprobaty, bez najmniejszego merytorycznego uzasadnienia, ewentualnie podania choćby mającego znamiona próby podobnej chucpy sądowej, ale z innych środowisk. Pytanie: szukacie obiektywnej sprawiedliwości, czy uprawiacie bolszewie? Co tu robicie? Czego tu szukacie? Nie wydaje się abyście szukali tu sprawiedliwości , czy wiary.