Papirus zawierający wzmiankę o żonie Jezusa - fałszywy

(fot. domena publiczna)
AP / kw

Fragment papirusu, który miał być dowodem na to, że Jezus mógł być żonaty, najprawdopodobniej jest fałszywy.

Debata na ten temat powróciła ze zdwojoną siłą po publikacji artykułu Ariela Sabara w magazynie The Atlantic, który zebrał dotychczasowe dane na ten temat.

DEON.PL POLECA

Informację o fałszywym charakterze papirusu przekazała profesor Karen King z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Harvarda. Uczona sama rozpoczęła debatę na temat odnalezionego fragmentu, gdy zaprezentowała go w 2012 roku na konferencji w Rzymie. Papirus zawiera frazę w języku koptyjskim "Jezus powiedział do nich: moja żona...".

Choć prof. King deklarowała początkowo swój sceptycyzm, to wielokrotnie przekonywała, że ten pochodzący z IV wieku n.e. fragment pisma jest kopią części "Ewangelii żony Jezusa", która miała powstać w II wieku po Chrystusie.

Obecnie jednak, wielu badaczy pracujących nad fragmentem papirusu powstał na bazie małych fragmentów słów lub wyrazów pochodzących zasadniczo z apokryficznej "Ewangelii Tomasza", tekstu pochodzenia gnostyckiego. Została ona odnaleziona w 1945 roku w Nag Hammadi.

(fragment badanego papirusu)

Od początku samą autentyczność papirusu poddawano w wątpliwość. Dopiero teraz jednak, po publikacji artykułu potwierdzającego te wątpliwości w magazynie The Atlantic, prof. King przyznała, że papirus jest prawdopodobnie fałszywką.

Już podczas konferencji w Rzymie jednak większość badaczy była zgodna, że tak niewielki fragment - nawet jeśli oryginalny - nie jest dowodem na małżeństwo Jezusa.

Dziekan Wydziału Teologicznego Harvarda - prof. David Hapton - powiedział, że jest "wdzięczny licznym uczonym, akademikom, technikom i dziennikarzom, którzy poświęcili się, by lepiej zrozumieć pochodzenie i znaczenie tego fragmentu papirusu".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papirus zawierający wzmiankę o żonie Jezusa - fałszywy
Komentarze (10)
E
Edmund
8 sierpnia 2016, 09:45
Teraz są takie ciekawe czasy i jakoś żadnych cudów nie ma poza wymysłami dzieci-Fatima-. Czy świat aż tak się zmienił, że wszystkie cuda gdzieś poznikały i ludzie je tworzący , też ? Dla kogo i po co pisze się tego rodzaju sensacje, by za chwilę je negować ? Sądzę, że hierarchowie Kościoła katolickiego robią wszystko, by dalej utrzymywać mit o boskości Jezusa, który był zwyłym rabinem mającym rodzinę jak każdy żydowski mężczyzna, a tym bardziej rabin.
JP
Jacek Przybyło
21 czerwca 2016, 15:23
Troche wydumany problem - tyle danych przemawia za tym że był zonaty, że twierdzenie że jakiś tam dokument jest albo nie jest orginałem troche nie ma sensu. Ok, hisotrykom się przyda ale w realiach niczego nie zmienia. Owszem - dowód na to że NIE był żonaty i NIE miał dzieci byłby ciekawy i wiele wnosił. 
DL
~Dominik Lewy
22 lipca 2022, 12:19
"tyle danych przemawia" - co najwyżej ich mocna nadinterpretacja
21 czerwca 2016, 14:25
W tamtym czasie Żyd, który nie miał żony, był traktowany jak dziwak z którym było coś nie tak. 
A
agnieszka
21 czerwca 2016, 16:17
Jan Chrzciciel był traktowany jak dziwak i nie miał żony.
21 czerwca 2016, 16:25
I Jezus poszedł do niego aby ten go ochrzcił. Bóg poszedł po chrzest
29 maja 2018, 08:23
Był nazirejczykiem (=ślubował <a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Nazireat">nazireat</a>); ślub ten nie zobowiązywał do bezżenności, ale podnosił godność osoby na tyle, że stan bezżenny przestawał być konieczny do posiadania autorytetu.
29 maja 2018, 08:31
Jezus wykorzystał dwuznaczność słowa nazirejczyk: ten, który złożył ślub nazireatu lub pochodzący z Nazaretu. Dla Żydów wykorzystywanie tego podwójnego znaczenia, samo w sobie było powodem szacunku, a płynące z niego konotacje wystarczały do odwrócenia uwagi od kwestii bezżenności.
Adrian Wawrzyn
21 czerwca 2016, 14:24
Jeszcze wiele nie wiemy o życiu Jezusa, ale tak mi się akurat wydawało, że on nie miał żony. Inni ewangeliści o niej nie wspominali
B
Bazyli
21 czerwca 2016, 15:52
Niewiele wiemy o życiu Jezusa, nie wiemy nawet czy był postacią historyczną. I więcej prawdopodobnie się nie dowiemy. Znane są mniej więcej 3 ostatnie lata jego życia. Opis narodzin to opisy baśniowe nie mające odzwierciedlenia w jakichkolwiek wydarzeniach rzeczywistych. Ale warto zwrócić uwagę, że zapisy w ewangeliach są czasem rozbieżne. Np. tylko jeden cud jest opiasny we wszystkich 4.