Paulin z Jasnej Góry pisze bajki dla dzieci
Bajki towarzyszą nam od dzieciństwa, ale czasem się z nich nie wyrasta… bo samemu zaczyna się je pisać. Tak jest z paulinem z Jasnej Góry, o. Savio Folcholcem, który zamiłowanie do wymyślania opowieści, których inspiracją jest Biblia, odziedziczył po babci Mariannie, a do spisania własnych zmobilizowały go dzieci. Tak powstały wydane przez „Paulinianum” „Bajki z Księgi życia”. Można ich także posłuchać na kanale youtubowym wydawnictwa. Czyta autor.
„Bajki z Księgi Życia” to szczególne opowieści, z których np. najmłodsi mogą dowiedzieć się, co kopiec kreta może powiedzieć o zmartwychwstaniu Jezusa i czy można zaprzyjaźnić się z kogutem celebrytą. W ten sposób zakonnik wprowadza dzieci w świat Ewangelii.
Bajki dla dzieci z Jasnej Góry
Jak podkreśla o. Savio prawdziwą mistrzynią w opowiadaniu biblijnych historii była jego babcia, a on sam był wymagającym słuchaczem, więc co rusz musiała zmieniać kolejność zdarzeń, dodawać postacie i miejsca, aby żadna historia się nie powtórzyła i aby nie musiała usłyszeć: „Babciu ja jeszcze nie śpię, a tę bajkę już znam. Opowiedz mi inną, proszę…”.
Teraz zakonnik uśmiecha się na to wspomnienie, bo kiedy trafił do swojej pierwszej paulińskiej parafii w Toruniu, zajął się właśnie duszpasterstwem dzieci i jak dodaje, dzieci okazały się bardzo wymagające. To także dzięki nim postanowił spisywać swoje opowieści.
Zapytany o źródło pomysłów o. Savio mówi, że to Biblia, którą pokochał, a reszta jest… natchnieniem.
Ogromna rolę w życiu o. Savio odegrała babcia. Jak podkreśla, jej wiara zawsze była i jest dla niego wzorem, a świadectwo jej życia prowadziło do Boga. - Najpierw piękne świadectwo życia, a potem słowa. To było zalążkiem tego, co we mnie rosło. Kiedy jej powiedziałem, że wstępuję do Zakonu Paulinów, wtedy była w szoku i stwierdziła, że całe życie modliła się o powołania kapłańskie, ale nigdy nie pomyślała, że to jej wnuczek pójdzie do zakonu - opowiada paulin.
Teraz o. Savio jest referentem powołaniowym, czyli odpowiedzialnym w zakonie za towarzyszenie i pomoc młodym w rozeznaniu powołania.
A literackich natchnień mu nie brakuje. Obecnie pisze opowiadania detektywistyczne dla dzieci, ich bohaterami uczynił dwóch bliźniaków, którzy pragną zostać ministrantami.
Źródło: KAI / kb
Skomentuj artykuł