Pierwsza po wojnie procesja Bożego Ciała

KAI / psd

Abp Mieczysław Mokrzycki przewodniczył 6 czerwca pierwszej powojennej procesji Bożego Ciała, która odbyła się ulicami Lwowa. Przeszła ona z katedry łacińskiej przed kościół św. Marii Magdaleny.

Przed rozpoczęciem Mszy św. w katedrze abp Mokrzycki wyraził solidarność i bliskość lwowskiego Kościoła z narodem polskim z powodu powodzi. „Nie minął szok po smoleńskiej tragedii, która ujawniła naszą solidarność z tragicznie zmarłymi, z rodzinami ofiar w Polsce, a już nadszedł czas, by pójść z pomocą do poszkodowanych przez powódź – powiedział metropolita lwowski i wezwał: „Polecajmy Bogu ofiary powodzi i prosimy, aby i nas bronił od kataklizmów”.

W homilii metropolita lwowski nazwał procesję z Najświętszym Sakramentem z katedry lwowskiej przed kościół św. Marii Magdaleny „prawdziwą drogą za Panem”. „Reakcje na procesję są dziś inne jak wtedy, gdy Jezus chodził po ziemi: wiara i podziw, niechęć i agresja, czy też zwyczajna obojętność i rutyna. A tymczasem procesja idzie do przodu, pełna spokoju, bez zaciśniętych pieści; marsz ludzi, którzy nikomu nie zagrażają, nikogo nie wykluczają, lecz błogosławią nawet tym, którzy stoją zdziwieni z boku i patrzą, niczego nie pojmując. Procesja eucharystyczna jest najwyższym szczytem kościelnego uwielbienia; jest publicznym uczczeniem naszego Pana” – mówił abp Mokrzycki.

Składając podziękowanie uczestnikom procesji metropolita lwowski wezwał: „Bracia i siostry, nie lękajcie się niczego, bo Bóg jest z nami! Prawda, że mamy dużo kłopotów, trosk i cierpień, i bólu. Cieszymy się wolnością, ale za wolność trzeba także płacić. Mamy więc wiele Bogu do przedłożenia. Tak, gdy chodzi o nas samych, o nasze rodziny, kręgi społeczne, jak i o cały nasz Kościół. Niech też Bóg, który stał się człowiekiem i dał nam Siebie w chlebie, krzewi w nas tę miłość, o której często zapominamy, której nam często brak. Niech rozkwita miłość w naszych sercach, bracia!”.

Duchowieństwo i wierni ze wszystkich parafii miasta oraz klerycy lwowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Brzuchowicach modlili się po polsku i ukraińsku. Procesja przeszła do czterech ołtarzy, pierwszy ustawiony był przy tablicy ku czci Sługi Bożego Jana Pawła II przed katedrą, następne przed figurą Matki Bożej na placu Mickiewicza, w parku przed uniwersytetem im. Iwana Franki oraz przed kościołem św. Marii Magdaleny, który do dziś nie został zwrócony Kościołowi rzymskokatolickiemu.

„Moi drodzy, stoimy przed świątynią, którą nasi praojcowie budowali, aby móc w niej oddawać chwałę Bogu, dziś zamieniono ją na salę koncertową, uczynił to system totalitarny, który niszczył dorobek duchowy wielu pokoleń – powiedział abp Mokrzycki.

„Dziś świątynia ta nie może jeszcze w pełni służyć Bożej chwale, w dalszym ciągu pozostaje ogołocona z krzyża Chrystusowego, z którym walczyli komuniści, czy oni rządzą jeszcze? – pytał lwowski metropolita i dodał: „Przecież ona woła i przypomina, że jest Bóg, że Jego świątynie są w całej Europie i że one właśnie służą prawdziwej formacji człowieka. Nie będziemy lękać się i odsłaniać prawdy. Chcemy współpracować z ludźmi rzetelnymi i mamy się czym dzielić. Lękamy się natomiast tego, aby przy odkrywaniu prawdy nie pojawiła się nienawiść. Aby złe czyny nie powodowały zgorszenia, ale przeciwnie należy zerwać z obłudą. Dlatego też eucharystyczny Panie, stawiamy Cię na naszych ołtarzach, abyś nam błogosławił”.

Po zakończeniu procesji monstrancję wniesiono do kościoła św. Marii Magdaleny, a ks. Włodzimierz Kuśnierz wezwał duchowieństwo i wiernych do adoracji przed Najświętszym Sakramentem i modlitwę w intencji zwrotu świątyni Kościołowi rzymskokatolickiemu.

W obchodach uroczystości Bożego Ciała uczestniczył m. in. konsul generalny RP we Lwowie Grzegorz Opaliński.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Pierwsza po wojnie procesja Bożego Ciała
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.