Pierwsze święcenia kapłańskie w Emiratach Arabskich
(fot. shutterstock.com)
KAI / ml
Wśród licznych rodzin chrześcijańskich emigrantów zarobkowych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA) pojawiły się pierwsze powołania do stanu duchownego.
W tych dniach wikariusz apostolski Arabii Południowej bp Paul Hinder OFMCap. udzielił pierwszych święceń dwóm nowym księżom, poinformowała agencja katolicka AsiaNews. Neoprezbiterzy Darrick Paul de Souza i Arun Raj Michael pochodzą z rodzin imigrantów z Indii. Obaj są członkami zakonu kapucynów, który prowadzi aktywną działalność duszpasterską nad Zatoką Perską.
W Mszy św., podczas której otrzymali święcenia kapłańskie, uczestniczyło ponad cztery tysiące wiernych, powiedział bp Hinder nie ukrywając radości z tego "niezwykłego wydarzenia". Hierarcha poinformował, że obaj nowi księża urodzili się w Indiach, ale już jako małe dzieci przyjechali z rodzicami do ZEA. Za granicą urodziło się ponad 70 proc. ludności Emiratów. Ludzie ci przybyli nad Zatokę Perską "w poszukiwaniu lepszej przyszłości dla rodzin i swoich dzieci", stwierdził wikariusz apostolski Arabii Południowej. Kościół katolicki stał się "duchową ojczyzną" dla przybyszów z południowej Azji.
W rozmowie z AsiaNews pochodzący ze Szwajcarii bp Hinder opowiedział, że obaj młodzi Hindusi poprosili, by pomógł im rozwijać ich powołanie. Ze względu na rygorystyczne przepisy Emiratów biskup nie mógł im zagwarantować, że wikariat będzie towarzyszył ich drodze duchowej. Dlatego wyjechali do Indii i tam wstąpili do zakonu kapucynów, by tam kontynuować swoją naukę i drogę duchową. Bp Hinder prowadził rozmowy z władzami świeckimi i kościelnymi, aby święcenia kapłańskie mogły się odbyć w Abu Zabi, "adopcyjnej ojczyźnie" młodych kapłanów. "Obaj młodzi kapucyni byli niezmiernie szczęśliwi, że święcenia kapłańskie mogli otrzymać w mieście, w którym spędzili dzieciństwo i młodość, i w którym dojrzewało ich powołanie", stwierdził bp Hinder.
Dziś, 24 stycznia, obaj sprawować będą swoje Msze prymicyjne w Indiach - w rodzinnych miejscowościach swoich rodziców. Mam wielką nadzieję, że wkrótce powrócą do Emiratów, powiedział bp Hinder. Jednocześnie wyjaśnił, że generalnie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich kładzie się nacisk na to, aby chrześcijanie świadczyli swoją wiarę w miejscu pracy, wśród sąsiadów, w życiu codziennym. Najważniejsze, aby zaświadczać o swojej wierze osobistą postawą, uważa bp Hinder.
Przy tej okazji wiedeńska fundacja "Pro Oriente" podkreśla, że w ostatnich latach władze emiratów nad Zatoką Perską okazują coraz większe zainteresowanie świadectwem silnej obecności wspólnoty chrześcijańskiej w tym regionie w dwóch okresach: od późnej starożytności do IX-X wieku, kiedy to na południowym brzegu Zatoki Perskiej istniało wiele eparchii i klasztorów Kościoła syryjsko-prawosławnego oraz kościołów asyryjskich, i drugiego - na przełomie XVI/XVII wieku, kiedy to nad Zatoką istniały liczne klasztory i kościoły.
Szacuje się, że 77 proc. spośród 8,3 mln mieszkańców ZEA stanowią wyznawcy islamu, 13 proc, - chrześcijanie, w tym ok. 10 proc. to katolicy, a reszta - to prawosławni i protestanci różnych odłamów. Innymi liczącymi się mniejszościami religijnymi są wyznawcy hinduizmu (6,6 proc.) i buddyści (ok. 2 proc.).
Chrześcijanie w tym regionie to niemal wyłącznie imigranci zarobkowi: co najmniej 700 tys. Filipińczyków i do 300 tys. katolików z Indii. Cieszą się wolnością religijną, choć ograniczoną do wolności kultu w obrębie murów kościoła. Bp Hinder podkreślił, że żyjący tam katolicy wyróżniają się dynamizmem i radością, co zdecydowanie odróżnia ich od chrześcijan w Europie.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł