Pierwszy kardynał z tego kraju jest zwykłym proboszczem

(fot. youtube.com)
America Magazine / kk

Biskup pomocniczy Gregorio Rosa Chavez, który na co dzień pracuje jako zwykły proboszcz w Salwadorze, w samotności przygotowywał się do odprawienia niedzielnej Mszy Świętej, kiedy zadzwonił do niego przyjaciel. Miał dla niego wyjątkową wiadomość: papież Franciszek właśnie ogłosił jego nominację kardynalską.

Rosa Chavez nigdy nie szukał kościelnych honorów i planował za niedługo przejść na emeryturę, dlatego informacja o nominacji była dla niego dużym szokiem.

"Byłem skołowany, przytłoczony, zaskoczony i nie wiedziałem jak zareagować" - mówi bp Chavez. 28 czerwca zostanie mianowany kardynałem. Tym samym zostanie pierwszym kardynałem z Salwadoru.

DEON.PL POLECA

Dawniej był bliskim współpracownikiem błogosławionego arcybiskupa Salwadoru ­- Oscara Romero - który został zabity podczas wojny domowej w 1980 r. przez prawicową bojówkę terrorystyczną. Jego poświęcenie dla ubogich to cnota, którą papież Franciszek wielokrotnie podkreślał. Kiedy w 1977 roku Oscar Romero został arcybiskupem, Rosa Chavez zarządzał jego biurem prasowym. Razem próbowali przeprowadzić salwadorski Kościół przez jeden z najtrudniejszych momentów w jego historii.

Nie bał się poddawać krytyce nadużyć władzy, publicznie wskazując na sprawców morderstwa sześciu jezuickich księży w 1989 roku. Krytycy mówili o nim, że jest "komunistycznym księdzem" i otrzymywał wiele pogróżek.

Dziś jako doradca papieża może wzmocnić pozycję Kościoła w próbach rozwiązania problemu przemocy gangów, które prześladują Salwador w ostatnich latach. Zamierza wesprzeć dialog pomiędzy stroną rządową, a przywódcami ulicznych bojówek.

Nowy kardynał cieszy się reputacją ciepłego, uśmiechniętego i ludzkiego człowieka. Jego parafianie mówią, że jest "człowiekiem Boga", podkreślają pokorę bpa Chaveza, który nigdy nie utyskiwał na swoją pracę i pozycję w Kościele. Wielu porównuje go do "wielebnego Romero".

Jego pasją są nadal media. Każdy dzień rozpoczyna od słuchania audycji Radia Watykańskiego i nie zaśnie dopóki nie przeczyta dzienników z Salwadoru, ale też wielu innych krajów świata.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pierwszy kardynał z tego kraju jest zwykłym proboszczem
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.