Płyta "Wake up" z wypowiedziami Franciszka

11 kompozycji z fragmentami modlitw, homilii i przemówień papieża Franciszka znajduje się na ukazującej się na całym świecie w piątek płycie "Wake up". Tytułowe słowa: "Obudźcie się" papież skierował do młodzieży z Azji w Korei Południowej w 2014 roku.

Płyta zaprezentowana w czwartek w Watykanie to pomysł włoskiego księdza Giulio Neroniego, który wcześniej wydał album muzyczny "Abba ojcze" z fragmentami wypowiedzi Jana Pawła II.

- Muzyka jest według mnie doskonałym narzędziem ewangelizacji - powiedział 80-letni ks. Neroni. Jego zdaniem szczególny potencjał jako środek przekazu ma rock.

Płytę, na której znajdują się różne gatunki muzyczne, począwszy od pieśni religijnych, otwierają słynne, zaczynające się od "Dobry wieczór" słowa powitania, jakie papież Bergoglio skierował do wiernych z balkonu bazyliki Świętego Piotra tuż po wyborze 13 marca 2013 roku. Połączono je z pieśnią "Tu es Petrus" i żydowską modlitwą Adonai, a całość wykonuje chiński chór żeński.

Zebrano też fragmenty przemówienia Franciszka po hiszpańsku podczas jego wizyty w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) w Rzymie, słowa z wystąpienia do młodzieży w Manili na Filipinach.

Jest także apel: "Nie pozwólcie się okraść z nadziei", jaki papież wystosował do młodych ludzi w Albanii, oraz fragment ze spotkania modlitewnego w intencji pokoju na Bliskim Wschodzie z udziałem przywódców Izraela i Autonomii Palestyńskiej.

Najbardziej "rockowym" fragmentem jest tytułowe "Wake up! Go! Go! Forward!", przywołujące papieskie przemówienie po angielsku na zakończenie Dnia Młodzieży Azjatyckiej w Korei Południowej z sierpnia 2014 roku.

Nawiązaniem do niedawnego synodu na temat rodziny jest utwór "Święta Rodzina z Nazaretu", w który wplecione zostały słowa papieża z uroczystości z okazji Dnia Rodziny w Watykanie w 2013 roku.

Wśród kompozytorów utworów są między innymi włoski rockman Tony Pagliuca i urodzony we Włoszech piosenkarz i pisarz Giorgio Kriegsch, który został mnichem i przyjął w Indiach imię Nirvanananda Swami Saraswati. Współpracował z legendarnym polskim misjonarzem księdzem Marianem Żelazkiem, zmarłym w 2006 roku.