Południowokoreańscy biskupi z wizytą w Korei Północnej
Południowokoreańscy księża będą mogli w większe święta udawać się do Pjongjang, w stolicy Korei Północnej, by odprawić Mszę w tamtejszej katedrze. To jedyna otwarta świątynia katolicka w tym komunistycznym kraju, jednak z powodu całkowitego braku kapłanów nie sprawuje się w niej Eucharystii.
Wiadomość o tej niebywałej jak na północnokoreański reżim zmianie podał dziś rzecznik południowokoreańskiego episkopatu.
Przywiozła ją do Seulu delegacja 17 południowokoreańskich duchownych katolickich, którzy przebywali w Pjongjang z czterodniową wizytą (1-4 grudnia). Wpisała się ona w intensywniejsze w ostatnim czasie kontakty między obu Koreami, związane niewątpliwie z katastrofalną sytuacją ekonomiczną Północy, będącą tam wynikiem komunistycznej polityki i gospodarki.
W skład delegacji wchodziło czterech biskupów, co również nie jest zupełną nowością, aczkolwiek ich poprzednie wizyty wiązały się wyłącznie z tak pożądaną przez północnokoreańskie władze pomocą humanitarną. Tym razem oficjalnym powodem była sprawa remontu katedry w Pjongjang.
Bez precedensu jest również to, że biskupi z Korei Południowej otrzymali osobiste zaproszenia od przewodniczącego północnokoreańskiego stowarzyszenia tzw. "katolików patriotycznych".
Warto też wspomnieć, że w delegacji znalazło się dwóch południowokoreańskich hierarchów, którzy według danych oficjalnie publikowanych w papieskim roczniku Annuario Pontificio są równocześnie administratorami apostolskimi jednej z diecezji i opactwa terytorialnego w Korei Północnej, nie mają jednak do nich dostępu. Natomiast nie było wśród nich arcybiskupa Seulu, który jest takim administratorem właśnie dla diecezji Pjongjang.
Skomentuj artykuł