Porwano pięć zakonnic na południu Nigerii. Módlmy się o zdrowie i życie sióstr
Lokalne media podają, że pięć sióstr zakonnych zostało zastraszonych i porwanych w ostatni czwartek w stanie Delta na południu Nigerii.
Siostry należą do Zakonu Misjonarek Marty i Marii. Siostry zostały porwane 25 października, kiedy wracały z pogrzebu. Sytuacja miała miejsce w pobliżu Agbor, około 40 km na zachód od Issele-Uku. Samochód, którym jechały siostry został pstrzelany przez porywaczy.
Zakonnice zaczęły mówić o wykorzystywaniu seksualnym. #MeToo je otworzyło >>
W Nigerii od początku tego roku porwano co najmniej pięciu księży katolickich, z których część odzyskała później wolność, ale niektórzy zginęli. O zjawisku tym jako prawdziwej pladze miejscowego Kościoła mówił 12 września biskup południowonigeryjskiej diecezji Awka - Chukwuemeka Ezeokafor. Potępiając tego rodzaju działania zaznaczył, że ich celem jest materialne niszczenie Kościoła, gdyż za każdego porwanego kapłana sprawcy żądają wysokiego okupu.
Nigeria: masowe manifestacje przeciwko mordowaniu chrześcijan >>
Uprowadzanie duchownych stało się szczególnie częste od roku 2015, przede wszystkim na południu kraju, gdzie przeważają chrześcijanie. W obliczu tego zjawiska hierarchia przyjęła zasadę niepłacenia żadnych okupów. Wyjaśniając to stanowisko biskup zapytał: "Skąd mielibyśmy uzyskać takie pieniądze?". Komentując ponad miesiąc temu sprawę porwań księży, zaznaczył, że księża są po to, aby się modlić i wzywać do pokuty, "oni pracują dla Boga i ludzkości", nikt im nie płaci, są wyłącznie "na garnuszku" wiernych, mogą liczyć jedynie na ich dobrą wolę i łaskawość. "Dlaczego prześladujecie tych, którzy trudzą się dla waszego zbawienia?" - zapytał retorycznie hierarcha.
Skomentuj artykuł