Poważna zmiana w nowojorskim Kościele. Papież postawił na synodalność i dialog

Poważna zmiana w nowojorskim Kościele. Papież postawił na synodalność i dialog
Fot. Depositphotos
NCR/łs

Misjonarz, „budowniczy mostów”, człowiek dialogu – tak opisywany jest biskup Ronald A. Hicks, którego Ojciec Święty wyznaczył na następcę kardynała Timothy’ego Dolana w Nowym Jorku. Księża, którzy go znają, mówią, że odzwierciedla on styl duszpasterstwa charakterystyczny dla Leona i… także pochodzi z Chicago. „Wybór papieża oznacza zdecydowaną zmianę w stylu przywództwa w jednej z najbardziej eksponowanych diecezji Stanów Zjednoczonych” – tak z kolei ocenia decyzję Ojca Świętego Camillo Barone, dziennikarz National Catholic Reporter.

Biskup Hicks ma 58 lat i zastępuje kardynała Timothy’ego Dolana, którego rezygnacja została przyjęta po osiągnięciu wieku emerytalnego, wynoszącego 75 lat. Nominacja, ogłoszona przez kardynała Christophe’a Pierre’a, nuncjusza apostolskiego w Stanach Zjednoczonych, kończy wielomiesięczne spekulacje i stawia biskupa o wyraźnie duszpasterskim i misyjnym profilu na czele archidiecezji stojącej w obliczu instytucjonalnej i finansowej restrukturyzacji oraz głębokich przemian kulturowych.

„Nominację tę powszechnie postrzega się jako sygnał z Rzymu, że amerykański Kościół nie stawia już w centrum – napędzanej przez media – kulturowej konfrontacji, walki o stan posiadania i status quo, lecz zdecydowanie przechodzi do modelu opartego na synodalności, zaangażowaniu społecznym i duszpasterskiej bliskości – modelu kojarzonego ściśle zarówno z papieżem Franciszkiem, jak i z jego następcą” – uważa ekspert z NCR.

Za czasów kardynała Dolana, mianowanego metropolitą Nowego Jorku przez Benedykta XVI, archidiecezja była postrzegana jako silnie zaangażowana w debaty polityczne i kulturowe. Obecnie stoją przed nią zupełnie inne wyzwania, m.in. konieczność wypłaty ponad 300 mln dolarów odszkodowań ofiarom wykorzystywania seksualnego przez duchownych. Aby dotrzymać obietnic, archidiecezja musiała sprzedać siedzibę swojej kurii. Nadal prowadzone są mediacje, mające na celu uzgodnienie ugody z pokrzywdzonymi, a także trwa spór sądowy z ubezpieczycielem. Archidiecezja zmaga się również z gwałtownym spadkiem powołań kapłańskich oraz długotrwałym spadkiem liczby osób praktykujących. W latach 1970–2020 liczba księży spadła o ponad połowę, mimo znacznego wzrostu liczby katolików. W 2024 roku do seminarium zgłosiło się zaledwie dwóch mężczyzn.

Podczas konferencji prasowej biskup Hicks powiedział, że zdecydowanie popiera konieczność wypłaty odszkodowań osobom zranionym w Kościele. Podkreślił, że nigdy nie spocznie w wysiłkach podejmowanych w celu zapobiegania wykorzystywaniu, a także że zamierza rozwijać działania profilaktyczne oraz otoczyć należytą opieką osoby już skrzywdzone.

DEON.PL POLECA



Kim jest nowy metropolita?

Urodzony w 1967 roku w Harvey, w stanie Illinois, biskup Hicks kształcił się w katolickich szkołach i uczelniach w Chicago. Po studiach filozoficznych na Uniwersytecie Loyola w tym mieście ukończył teologię na Uniwersytecie St. Mary of the Lake w Mundelein, uzyskując doktorat z teologii. Święcenia kapłańskie przyjął w 1994 roku i przez krótki czas pracował w parafii.

Przełomowy okres w jego życiu nastąpił w 2005 roku, kiedy spędził pięć lat w Salwadorze jako dyrektor regionalny sieci sierocińców działającej w Ameryce Łacińskiej. To doświadczenie – według osób, które go znają – pozostaje kluczowe dla jego duszpasterskiego podejścia. „Biskup Hicks żyje duchem Soboru Watykańskiego II i jestem pewien, że będzie wnosił go do każdej posługi, w którą się zaangażuje” – uważa biskup Gerald Kicanas. „Ron Hicks pokazuje, czego potrzebujemy dziś u naszych biskupów” – twierdzi z kolei arcybiskup Cincinnati Robert Casey, który pełnił wraz z Hicksem funkcję biskupa pomocniczego Chicago. Dodaje, że nowy metropolita Nowego Jorku to „człowiek o wielkim intelekcie i równie wielkim sercu”.

Robert Casey, kolega z klasy biskupa Hicksa, przyznaje, że gdy wstępowali do seminarium, nie myśleli o robieniu kościelnych karier. „Myślę, że nasz Kościół potrzebuje dziś pokornych, służących przywódców i to właśnie widzę u mojego kolegi z klasy” – powiedział w rozmowie z National Catholic Reporter. Zaznaczył również, że oprócz zalet duchowych nowy metropolita posiada niezbędne – w obecnej sytuacji diecezji – doświadczenie administracyjne. W latach 2018–2020 pełnił bowiem funkcję wikariusza generalnego archidiecezji chicagowskiej, co stawiało go w centrum decyzji administracyjnych, personalnych i związanych z zarządzaniem kryzysowym. Zauważył także, że biskup Hicks potrafi pracować pod presją i nie wytrąca go to z równowagi. „Myślę, że to kluczowy powód, dla którego powierzono mu tę funkcję” – dodał.

Arcybiskup Cincinnati jako kolejne wyzwania wskazał ogromną polaryzację społeczną mieszkańców Nowego Jorku, konieczność reorganizacji struktur parafialnych oraz – przede wszystkim – utratę zaufania wiernych do struktur kościelnych. „Ron wykazał się już zdolnościami przywódczymi i odpornością na stres, co pozwala mu sprostać tym wyzwaniom poprzez wytrwałe i cierpliwe zarządzanie oraz duszpasterską obecność” – powiedział abp Robert Casey.

Uważa on, że nominacja jego szkolnego kolegi wpisuje się w styl duszpasterski proponowany zarówno przez papieża Franciszka, jak i Leona. „Obaj kładą nacisk na budowanie mostów, a nie murów. Obaj podążają drogą synodalności. Obaj doceniają ciągłość i preferują systematyczne zmiany zamiast rewolucyjnych reform – wiedzą, że wkraczają do Kościoła, który istniał przed nimi i będzie istniał długo po nich” – powiedział hierarcha.

Biskup Gerald Kicanas, administrator apostolski diecezji Tucson w Arizonie oraz jeden z pierwszych i najbliższych mentorów Hicksa, po raz pierwszy zetknął się z nim, gdy przyszły metropolita był studentem Quigley Seminary South w Chicago. „Był bardzo oddanym i zaangażowanym młodym człowiekiem, głęboko zainteresowanym kapłańską posługą. Miałem zaszczyt rekomendować go do święceń” – powiedział Kicanas w wywiadzie.

Biskup Kicanas śledził rozwój swojego podopiecznego od czasów seminaryjnych i nie przestał interesować się nim także później. Wspominając jego pobyt w Ameryce Środkowej, podkreślił osobisty wymiar jego posługi: „W głębi duszy jest misjonarzem i – ogólnie rzecz biorąc – był prawdziwym ojcem dla młodych ludzi w sierocińcu w Salwadorze. Uwielbiał tę pracę”.

Ks. Larry Lisowski, proboszcz z Chicago i wieloletni współlokator biskupa Hicksa, opisał go jako przywódcę ukształtowanego przez rutynę, dyscyplinę i doświadczenie duszpasterskie. Hicks mieszkał w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Józefa, trzy kilometry od swojego biura, i regularnie chodził pieszo do pracy oraz z pracy. Według Lisowskiego zwyczaj ten odzwierciedlał temperament naznaczony skupieniem i refleksją po długich dniach intensywnej pracy. Opisał biskupa Hicksa jako „człowieka pełnego nadziei”, którego przywództwo „ma korzenie w Ewangelii”. „Ludzie będą mu ufać i podążać za jego przywództwem, ponieważ wnosi ducha odnowy do Kościoła katolickiego” – dodał.

Podkreślił również, że naturalnym odruchem Hicksa jest słuchanie, konsultowanie, dociekanie i zadawanie pytań, a nie natychmiastowe podejmowanie arbitralnych decyzji. „Wierzę, że w Nowym Jorku nadal będzie chciał słuchać i wchodzić w relacje. Będzie rozmawiał z wieloma różnymi ludźmi. Będzie starał się zrozumieć, jakie kwestie są istotne dla Kościoła w tej niezwykle złożonej organizacji, jaką jest Archidiecezja Nowojorska. Myślę, że będzie działał w stylu papieża Franciszka, który podkreślał, że musimy się nawzajem słuchać, uczyć się od siebie i dochodzić do porozumienia, zanim zapadną decyzje” – powiedział biskup Kicanas.

Wiarygodność w relacjach z migrantami

Lata spędzone w Salwadorze oraz biegła znajomość języka hiszpańskiego dają nowemu metropolicie swobodę w nawiązywaniu relacji z katolikami pochodzenia latynoskiego – grupą demograficzną, która będzie miała kluczowe znaczenie dla przyszłości Kościoła w Nowym Jorku. Według danych archidiecezji w 2021 roku, spośród 2,4 mln katolików w Nowym Jorku ponad milion stanowili Latynosi. Z kolei według badania przeprowadzonego w 2024 roku przez Konferencję Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych, około 143 z 277 parafii archidiecezji prowadzi duszpasterstwo wśród Latynosów. W kolejnych 134 parafiach Latynosi są obecni, lecz nie odprawia się tam mszy w języku hiszpańskim.

Elizabeth Roman, przewodnicząca Krajowej Rady Katolików ds. Duszpasterstwa Latynoskiego, współpracowała z biskupem Hicksem podczas jego posługi w Chicago i Joliet i opisała jego relacje ze społecznościami latynoskimi jako niezwykle budujące. „Jego wsparcie dla społeczności latynoskiej było naprawdę ważne. Służył w Salwadorze, więc doskonale mówi po hiszpańsku i jest wielkim sojusznikiem tej społeczności. Zawsze był dostępny i nigdy nie odmawiał pomocy. Zawsze czuliśmy się wspierani przez naszego biskupa” – powiedziała.

NCR/łs

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Maureen Callahan

Bestseller „New YorkTimesa” i „Sunday Timesa”

Mężczyźni z klanu Kennedych tworzyli historię Ameryki, ciesząc się szacunkiem i uwielbieniem. W ich legendzie nie znalazło się jednak miejsca dla kobiet, których życie bezpowrotnie zniszczyli.

Losy trzynastu kobiet...

Skomentuj artykuł

Poważna zmiana w nowojorskim Kościele. Papież postawił na synodalność i dialog
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.