Powodem dymysji - nadszarpnięte zdrowie

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
PAP / drr

Brat papieża Benedykta XVI, ksiądz Georg Ratzinger, wymienił nadszarpnięte zdrowie młodszego brata jako przyczynę jego rezygnacji z urzędu. "Wiek ciąży" - powiedział 89-letni duchowny w poniedziałek agencji dpa.

Wyjaśnił, że lekarz odradził papieżowi podejmowanie transatlantyckich podróży i że jego brat ma też coraz większe problemy z chodzeniem.
"Papież szybko się męczył" - powiedział jego brat. Rezygnację z urzędu nazwał "naturalnym procesem". "Mój brat życzy sobie na starość więcej spokoju" - wyjaśnił ks. Georg Ratzinger.
Jak przyznał, był od miesięcy wtajemniczony w plany brata. Ks. Georg Ratzinger jest kanonikiem kapituły katedralnej w Ratyzbonie, przez 30 lat kierował tamtejszym chórem.
Benedykt XVI zapowiedział, że 28 lutego zakończy pontyfikat. W kwietniu papież skończy 86 lat.

Benedykt XVI poinformował wcześniej, że ustępuje z braku sił i z powodu zaawansowanego wieku. W kwietniu papież skończy 86 lat.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Powodem dymysji - nadszarpnięte zdrowie
Komentarze (5)
TT
tak to już jest
11 lutego 2013, 15:01
To jest urząd do którego potrzeba jednak sporo siły; zastanówcie się trochę i właczcie wyobraźnię - jesli ją macie. Widzi że jest coraz bardziej nieudolny, ze wzgledu na brak zdrowia, a przy tym ma pelna jasność umysłu o co w tym wszystkim chodzi. Normalny racjonalny Niemiec. Ufaliście mu do tej pory to i zaufajcie teraz, że był w stanie podjąć odpowiedzialną i dobrze przemyślaną decyzję. Tak to juz jest że się starzejemy i traimy siły. tak jest dla wszystkich lepiej, pewnie jest to sprzeczne z ułańską fantazją Słowian, ale to po prostu normalna kolej losu...
N
noName
11 lutego 2013, 14:41
Nie no, "życzy sobie na starość więcej spokoju" nie brzmi jak odwaga św. Piotr,a który oddał życie za wiarę... heh
T
Tomek
11 lutego 2013, 13:58
do: 'wierny' - zbyt negatywnie brzmisz
Z
zajętylogin
11 lutego 2013, 13:55
przyznam że nie rozumiem tego komentarza... ani słowa...
W
wierny
11 lutego 2013, 13:34
Mógłby jeszcze rozszerzyć Różaniec i Drogę Krzyżową. Jak umrze i Bóg się go zapyta co zrobiłeś z olbrzymią władzą w Kościele to co odpowie: nie chciało mi się albo nie uważałem za konieczne abyś był bardziej czczony? Trochę to nierozumne, bo Drogę Krzyżową chciał skrócić, ale wydłużyć już nie. A Kościół jest coraz bardziej prześladowany więc rozszerzenie tych modlitw jest jak znalazł. Na początku Mszy Świętej powinien być śpiewany hymn do Ducha Świętego np.,, O stworzycielu Duchu Przyjdź", gdyż w liturgii jest za mało Ducha Świętego i za mało Boga Ojca. Powinien być położony nacisk na zdobywanie charyzmatów np. ilu ludzi wskrzesił Benedykt XVI na świadectwo mocy Boga do czego wzywał Chrystus Apostołów podczas mowy na pierwsze rozesłanie Apostołów. Taki cud zdziałany przez Ojca Świętego nie ma nic wspólnego z jarmarcznością czy kuglarstwem a jest znakiem miłości i opieki Boga dla wiernych. Uczy żyć radością zmartwychwstałego Pana. I gdzie to wszystko jest?