Poznamy nazwiska wspólników kamerdynera
Być może już w tym tygodniu poznamy nazwiska zleceniodawców i wspólników byłego papieskiego kamerdynera Paolo Gabriele, który już niemal do miesiąca przebywa w areszcie za "poważną kradzież" watykańskich dokumentów zastrzeżonych - twierdzi na łamach portalu vaticaninsider Giacomo Galeazzi.
Zdaniem watykanisty były papieski kamerdyner współpracuje z organami śledczymi, i dzięki temu prowadzący dochodzenie określili odpowiedzialność zarówno osób świeckich, jak i duchownych. Poinformowaniu Ojca Świętego o stanie śledztwa oraz wynikach przeprowadzanych rozmów w sprawie przecieków było celem sobotniej audiencji Benedykta XVI dla trzech członków komisji kardynalskiej, której przewodniczy kard. Julián Herranz.
Galeazzi uważa, że już w obecnym tygodniu możemy poznać nazwiska zleceniodawców i wspólników Paolo Gabriele. Dodaje, że niektórzy emerytowani z pytanych przez komisję kardynalską szefowie dykasterii oraz biskupi nie przekazali wystarczających informacji. Organa śledcze twierdzą, według jego informacji, że były kamerdyner działał na polecenie i wskazania kogoś innego i przy pomocy dziennikarzy zaprzyjaźnionych lub zatrudnionych przez Stolicę Apostolską.
Trzej purpuraci nie mają problemów wynikających z relacji hierarchicznych, każdy z nich ma ponad 80 lat i nie będą uczestniczyć w ewentualnym konklawe. Nie mają też problemów związanych ze sprawami Kurii i, co nie jest elementem drugorzędnym, dysponują niezbędnym czasem, nie mając szczególnych obowiązków. Sobotnia audiencja u Benedykta XVI wskazuje na osobiste zainteresowanie papieża postępami dochodzenia w sprawie przecieku z Watykanu informacji zastrzeżonych.
Skomentuj artykuł