Prawosławni rosyjscy spoglądają na papieża
Sposób bycia i postawa obecnego papieża nikomu nie pozwalają być obojętnymi, dotyczy to także naszych braci prawosławnych - powiedział katolicki metropolita w Moskwie abp Paolo Pezzi. Podczas kilkudniowego pobytu w Mediolanie udzielił on wywiadu watykańskiemu portalowi "vaticaninsider.it" nt. życia katolików w Rosji, a zwłaszcza w jej stolicy oraz o stosunkach z prawosławiem.
Pochodzący z Włoch hierarcha wyraził przekonanie, że obecne stosunki między katolikami a Rosyjskim Kościołem Prawosławnym (RKP) są dobre, a nawet konstruktywne, gdy chodzi "o wspólne świadectwo o dobrej nowinie, jaką może przynieść chrześcijaństwo".
Zdaniem metropolity papież Franciszek jest postrzegany w Rosji z wielką uwagą i zaciekawieniem. "Wystarczy wspomnieć, że nieraz biskupi lub sam patriarcha uznawali za stosowne komentowanie jego słów lub decyzji" - zaznaczył gość z Moskwy. Podkreślił, że od czasu, gdy we wrześniu 2007 objął on swą stolicę arcybiskupią, w stosunkach katolicko-rosyjskich następuje stopniowe odprężenie. "Sądzę jednak, że jest to nie tyle moja zasługa, ile raczej wynik coraz większego pragnienia poznawania się, znajdowania u siebie nawzajem punktów zainteresowania i wzrostu własnego doświadczenia wiary" - dodał abp Pezzi.
Pytany o życie katolików w Moskwie i ewentualne ograniczenia ich działalności duszpasterskiej, odparł, że w Moskwie pod koniec każdego tygodnia sprawowanych jest obecnie 21 mszy w dwóch tylko kościołach. Zauważył też, że katolicy w stolicy Rosji żyją jak w każdym innym miejscu na świecie, pamiętając o tym, o czym wspomina List do Diogeneta, że Kościół będąc na świecie, nie jest z tego świata i wnosząc swój wkład do dobra społeczeństwa, w którym żyją.
"Nie mamy żadnych ograniczeń w swym programie duszpasterskim - zapewnił arcybiskup. - To my musimy być coraz pewniejszymi i pokorniejszymi świadkami wielkiego daru łaski, którą otrzymaliśmy" - dodał.
Na pytanie o wkład do dialogu katolicko-prawosławnego włoskiej fundacji "Russia Christiana" (współorganizującej sesję, w której brał udział), Pezzi odpowiedział, że jest to wkład jedyny w swoim rodzaju i wyjątkowy. "Wtedy, gdy nikt tego nie robił, mówiła ona odważnie na Zachodzie o życiu i świadectwie RKP w Związku Sowieckim" - stwierdził. Podkreślił, że "nikt tak jak Russia Christiana nie świadczył o milczącym męczeństwie całego Kościoła".
"Kilka lat temu uczestniczyłem w pewnym wydarzeniu na Syberii: na uniwersytecie państwowym pokazano przepiękną wystawę sprowadzoną z Włoch «Z ziemi do ludzi» nt. historyczności Ewangelii i Jezusa Chrystusa. Spotkanie to było możliwe dlatego, że miejscowy dziekan spotkał w przeszłości ks. Romano Scalfiego, założyciela «Russia Christiana», który skończył niedawno 90 lat, i był przekonany o dobroci i szczerości tego dzieła" - podsumował swą wypowiedź abp Pezzi.
Skomentuj artykuł