Protestancki biskup pobity przez muzułmanów

Radio Watykańskie

Pakistańscy chrześcijanie wciąż padają ofiarą islamskiego gniewu przeciwko filmowi "Niewinność muzułmanów". Przed tygodniem tłum wyznawców Mahometa spalił luterańską katedrę w Mardanie.

Natomiast wczoraj na przedmieściach Lahauru pobito do nieprzytomności protestanckiego biskupa Naeema Samuela, którego trzech demonstrantów napadło, gdy wychodził z kościoła. Nie pomogły zapewnienia, że wszyscy wyznawcy Chrystusa w Pakistanie potępili bluźnierczy film. Odpowiedzią były ciosy, którym towarzyszyły okrzyki: "To wy chrześcijanie obraziliście naszego proroka. Zabijemy was wszystkich!". Skatowany duchowny trafił w ciężkim stanie do szpitala.

DEON.PL POLECA


Bp Samuel był już wcześniej na celowniku islamistów. Prowadzi on bowiem uczelnię biblijną oraz chrześcijański program telewizyjny popularyzujący Pismo Święte. Z tego powodu otrzymywał już pogróżki pod swym adresem, a nawet podpalono jego dom.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Protestancki biskup pobity przez muzułmanów
Komentarze (6)
M
morgan
30 września 2012, 11:26
a chodzi Ci o biskupów płci męskiej, czy żeńskiej? i czy wszyscy Bracia odłączeni to Kościoły? i czy musisz mnie atakować, czy możesz odpowiedzieć?
O
Obcy.
30 września 2012, 09:50
nie bardzo łapię, dlaczego nazywamy biskupem kogoś, kto nie ma święceń? Jeśli masz jakiś problem wyboru na biskupa w kościołach protestanckich to się doucz albo prześpij z tym problemem.
M
morgan
30 września 2012, 09:35
ten ktoś to ja znaczy zastanawiam się, czy jest ten Człowiek biskupem, czy nie? i nie ma to związku ze współczuciem i żalem wobec tej strasznej sytuacji. ale jeżeli kTOŚ nie jest biskupem, to dlaczego tak go nazywamy? czy jesteśmy tylko jedną z możliwości, czy jesteśmy Kościołem? jak przestaniemy mówić jasno, to nam się wszystko zacznie mieszać
T
t
29 września 2012, 23:07
 nie rozumiem niektórych ludzi...  w tekscie jest napisane że pobito do nieprzytomności niewinnego człowieka, podpalono mu dom i wszystko to z nienawiści religijnej, a tu ktoś snuje refleksje czy winno go nazywać biskupem, czy nie... bez komentarza
M
morgan
29 września 2012, 21:03
nie bardzo łapię, dlaczego nazywamy biskupem kogoś, kto nie ma święceń?
R
R
29 września 2012, 18:37
Religia to polityka.