Prymas: gorsząca manipulacja krzyżem

KAI / psd

Do wydarzeń sprzed Pałacu Prezydenckiego w Warszawie, gdzie trwa spór o krzyż upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej, nawiązał w homilii na Jasnej Górze Prymas Polski abp Józef Kowalczyk. „To, co widzimy, jest nieprzykładną, gorszącą manipulacją krzyża” – powiedział metropolita gnieźnieński. Wezwał przy tym, by nie przesłaniać klimatu solidarności z dni żałoby narodowej politycznymi przetargami.

Prymas Polski przewodniczył Sumie odpustowej w sanktuarium w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Pod jasnogórskim szczytem zgromadziło się ok. 100 tys. osób, z których część przybyła w pieszych pielgrzymkach. Najwięcej było pątników z pielgrzymki warszawskiej, która dotarła do sanktuarium poprzedniego dnia. Eucharystię koncelebrowali metropolita częstochowski abp Stanisław Nowak i jego biskup pomocniczy Jan Wątroba oraz biskup zamojsko-lubaczowski Wacław Depo.

W homilii abp Kowalczyk złożył u stóp Matki Bożej dary duchowe – radosne, jak beatyfikacja ks. Jerzego Popiełuszki i bolesne, jak cierpienie powodzian. Wspomniał w tym kontekście także o wielkiej narodowej tragedii – katastrofie samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem z 10 kwietnia br. Zginęło w niej 96 osób a wśród nich prezydent Lech Kaczyński.

"To tragedia bolesna, trudna do zrozumienia w kategoriach ludzkiego pojmowania" – powiedział Prymas Polski. Podkreślił, że Polacy z całym zaangażowaniem oddali hołd i uszanowanie ofiarom katastrofy w uroczystościach pogrzebowych i wielkiej, solidarnej żałobie. Jednocześnie prosił w modlitewnych słowach Matkę Bożą o dar mądrości dla nas wszystkich, abyśmy klimatu żałoby, solidarności i jedności nie przesłaniali „dziwnym przetargiem i nieporozumieniem” z wykorzystaniem krzyża jako narzędzia czy zakładnika tego przetargu.

Arcybiskup podkreślił, że dar mądrości zdobywa się na modlitwie a nie na kombinacjach politycznych. Prosił o mądrość, byśmy obronę krzyża rozumieli właściwie, tak jak Jan Paweł II, a nie „opacznie i tendencyjnie, przewrotnie, burząc jedność narodową, solidarny klimat żałoby i szacunek dla ofiar tragedii smoleńskiej”.

"Bracia i siostry, miejmy oczy otwarte, brońmy się przed manipulowaniem krzyżem – apelował Prymas Polski. - Nie ma to nic wspólnego z prawym sumieniem katolickim, nic wspólnego z prawdziwą postawą chrześcijanina, człowieka wierzącego, który krzyż kocha, inspiruje się nim w życiu, żegna się nim, idąc do pracy czy kończąc dzień". "To, co widzimy jest nieprzykładną, gorszącą manipulacją krzyża i proszę wszystkich, którzy w jakiś sposób się w to zaangażowali, aby zaprzestać tego" – dodał, wskazując na niedawno wydane wspólne oświadczenie Prezydium Episkopatu i metropolity warszawskiego.

Abp Kowalczyk podkreślił, że cele, które sobie stawiają politycy, można osiągać na drodze dialogu. "Zostawmy krzyż w takiej symbolice, w jakiej on w naszej tradycji narodowej jest zakorzeniony, jak go umiemy czcić i kochać, jak umiemy się poprawnie nim cieszyć" - zaapelował.

Wspominając swoją pracę jako członek i dziekan korpusu dyplomatycznego, abp Kowalczyk podkreślił także, że „polityk to ten, który buduje dialog, który nie konfliktuje, który nie stwarza sytuacji drażliwych, ale szuka sposobu takiego traktowania swojego współrozmówcy, aby na miarę możliwości dojść do porozumienia”. "Polityka jest sztuką budowania kompromisu, a nie tworzenia konfliktów i wielorakich nieporozumień, których nam w Polsce absolutnie nie potrzeba" - powiedział kaznodzieja.

Prymas Polski dziękował też Bogu i Matce Bożej za 20 lat swojej posługi na stanowisku nuncjusza apostolskiego w Polsce. Wskazał na najważniejsze, powierzane mu w tym czasie zadania, jak reorganizacja struktur administracyjnych Kościoła, rozmowy z rządem Rzeczypospolitej Polskiej w celu zawarcia konkordatu między Stolicą Apostolską a Polską, co nastąpiło 28 lipca 1993 r. Do ratyfikacji tego dokumentu doszło 25 lutego 1998 r.

Zadaniem nuncjusza apostolskiego było też m.in. przedstawianie Ojcu Świętemu kandydatów do posługi biskupiej w charakterze biskupów diecezjalnych lub pomocniczych. Dziś Kościół, który jest w Polsce, ma 133 biskupów: 44 diecezjalnych (w tym jeden kardynał), 58 pomocniczych (tytularnych) i 33 biskupów-emerytów, czyli seniorów (w tym 4 kardynałów). W okresie minionych 20 lat zostało mianowanych 59 biskupów diecezjalnych (8 z nich zmarło, a 13 przeszło na emeryturę) i 45 biskupów pomocniczych. Całkowicie nowych biskupów w ciągu minionych 20 lat papieże mianowali 71.

Na koniec abp Kowalczyk apelował do wszystkich ludzi dobrej woli, "którym wolność religijna, godność człowieka i poprawne stosunki między Kościołem a Państwem leżą na sercu", by przyjęli nowego nuncjusza apostolskiego życzliwie i wspierali go w wypełnianiu misji. Nowym nuncjuszem apostolskim w Polsce został mianowany arcybiskup Celestino Migliore.

W czasie Eucharystii abp Józef Kowalczyk poświęcił zioła i kwiaty z racji dawnego święta Matki Bożej Zielnej. Dzień zakończy Apel Jasnogórski z udziałem przedstawicieli Wojska Polskiego i musical „Credo”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prymas: gorsząca manipulacja krzyżem
Komentarze (17)
L
leszkogromca
16 sierpnia 2010, 01:13
tad alez to nie pierwszy i zapenw nie ostatni raz :D
T
tad
16 sierpnia 2010, 00:43
I wyszedłeś Leszku na fanatycznego , niedouczonego durnia
EK
Edyta Kowalczyk
15 sierpnia 2010, 23:18
- Leszek "Te teksty ks.Isakowicza-Zaleskiego powinny otworzyć na niego oczy każdemu jego wielbicielowi. I rzeczywiście, trudno się dziwić, że Edyta ma takie poglądy skoro jej autorytetem jest ks.Isakowicz-Zaleski. " Owszem nie tylko ks. Zaleski. Do poczytania: http://www.rp.pl/artykul/244958_SB___Cappino__to_zrodlo_sprawdzone__.html
EK
Edyta Kowalczyk
15 sierpnia 2010, 23:11
- Kinga. Wie Pani zaczynają mnie Pani wpisy śmieszyć, a  to oznacza, że przestałam traktować to, co Pani pisze poważnie. Może Pani pod obrazkiem św. Kingi wypisze wszystkie katolickie poglądy, tak, jak je Pani rozumie.
L
leszek
15 sierpnia 2010, 23:11
http://www.bibula.com/?p=21861 Do poczytania na temat Prymasa teni inne artykuły. Trudno się dziwić, że ma takie poglady, jeśli ma taką proweniencję. Ludzi można oszukiwać... na krótką metę. Potem , albo przestaną chodzić do Kościoła, albo się zbuntują. Te teksty ks.Isakowicza-Zaleskiego powinny otworzyć na niego oczy każdemu jego wielbicielowi. I rzeczywiście, trudno się dziwić, że Edyta ma takie poglądy skoro jej autorytetem jest ks.Isakowicz-Zaleski.
Jadwiga Krywult
15 sierpnia 2010, 22:55
trudno mi dyskutować z osobą tak niechętną modlącym się ludziom i krzyżowi. Jestem niechętna ludziom modlącym się o beatyfikację Lecha Kaczyńskiego, a tylko tacy są na Krakowskim Przedmieściu. Jestem przeciwna wykorzystywaniu krzyża do celów politycznych. Pani oczywiście będzie mi imputować niechęć do krzyża w ogóle.   Niech Pani przestanie się podszywac pod obrazek ze św. Kingą, bo to nie wypada przy takich poglądach na in vitro. Jestem innego zdania. Jakie lobby naprotechnologiczne? - nie ma z tego tytułu kasy, więc i lobby nie ma. Z pewnością jest kasa, ale naprotechnolodzy chcieliby większej. Owszem rozwój badań nad naprotechnologią był głownie pod patronatem Jana Pawła II - więc do takiego lobby, jak najbardziej moge należeć. A Pani czemu tak broni in vitro - czyżby należała Pani do lobby in vitro? Pani chce zakazu in vitro i monopolu dla naprotechnologii. Ja nie domagam się zakazu dla naprotechnologii. Pani chce kształtować rzeczywistość za pomocą zakazów. Dlaczego jest Pani przeciw możliwości wyboru ?
EK
Edyta Kowalczyk
15 sierpnia 2010, 22:45
- Kinga trudno mi dyskutować z osobą tak niechętną modlącym się ludziom i krzyżowi. Niech Pani przestanie się podszywac pod obrazek ze św. Kingą, bo to nie wypada przy takich poglądach na in vitro. Jakie lobby naprotechnologiczne? - nie ma z tego tytułu kasy, więc i lobby nie ma. Owszem rozwój badań nad naprotechnologią był głownie pod patronatem Jana Pawła II - więc do takiego lobby, jak najbardziej moge należeć. A Pani czemu tak broni in vitro - czyżby należała Pani do lobby in vitro?
Jadwiga Krywult
15 sierpnia 2010, 22:37
No ciekawe, ze zauważyła pani wyłącznie zacięte twarze, a nie zauważyła ludzi, którzy się modlili, tak po prostu. Nie było tam ludzi, którzy się modlili, tak po prostu. Nie ma możliwości wszczepiania wszystkih zarodków przy metodzie in vitro. Jest Pani specjalistką w tej dziedzinie i wie Pani na pewno, że nie ma oraz nie będzie takiej możliwości ? Zaś idą za tym duże pieniądze - jak najbardziej, w przeciwieństwie do naprotechnologii, która jest o wiele tańsza i skuteczniejsza. Reprezentuje Pani lobby naprotechnologiczne ? Widocznie tak, skoro domaga sie Pani monopolu dla naprotechnologii. 
EK
Edyta Kowalczyk
15 sierpnia 2010, 22:29
- Kinga No ciekawe, ze zauważyła pani wyłącznie zacięte twarze, a nie zauważyła ludzi, którzy się modlili, tak po prostu. Po drugie życie prywatne Prezydenta Komorowskiego jest jego sprawą, mnie interesuje w jaki sposób chce organizowac zycie obywateli Polskich. Nie ma możliwości wszczepiania wszystkih zarodków przy metodzie in vitro. Zaś idą za tym duże pieniądze - jak najbardziej, w przeciwieństwie do naprotechnologii, która jest o wiele tańsza i skuteczniejsza.
Jadwiga Krywult
15 sierpnia 2010, 22:23
Inna sprawa - wielu katolikom łatwa i przyjemna wersja katolicyzmu odpowiada, ograniczona wyłącznie do folkloru religijnego i kiczowatych pamiątek po kolejnych sakramentach. Religijność, która ogranicza się wyłącznie do murów kościoła, bez przełożenia na życie. To religijność tzw. "obrońców" krzyża. Wziąć udział w reality show na Krakowskim Przedmieściu, powiedzieć: 'potępiam in vitro'. A jakie jest przełożenie na życie ? Zawzięte twarze wiele o tym mówią. Taką postawę prezentuje Prezydent Komorowski, który oficjalnie przyznaje się do popierania in vitro i a jakże stoi w pierwszym rzędzie w Kościele. W in viitro z wszczepianiem wszystkich zarodków nie ma niczego złego. U prezydenta Komorowskiego katolicyzm ma przełożenie na życie małżeńskie i rodzinne. A jakie przełożenie miał u niektórych pasażerów feralnego samolotu ?
M
mela
15 sierpnia 2010, 18:58
Urszula pisze: Ja jako zwykła ,przecietna katoliczka to tak sobie myślałam,że każdy ksiądz jest zobowiazany do obrony krzyża!.Dla mnie skompromitował się Prymas,Episkopat o Metropolicie Warszawskim nawet nie wspomnę!. Jeden dzień cała kuria warszawska,wszyscy księża powinni się udać pod Pałac Prezydencki w obronie krzyża- pewnie zaraz byłby i pomnik i o krzyżu a właściwie jego braku w przestrzeni publicznej nie byłoby mowy. (...) Teraz pasterze uciekli od Owiec!!! Żenada Urszulo, tak jak na meczu piłkarskim są kibice i pseudokibice, tak i w Kościele są katolicy i pseudokatolicy. Dlaczego upierasz się przy pseudokatolicyźmie? Przejrzyj na oczy!
Józef Więcek
15 sierpnia 2010, 18:27
Cappino
EK
Edyta Kowalczyk
15 sierpnia 2010, 18:15
Inna sprawa - wielu katolikom łatwa i przyjemna wersja katolicyzmu odpowiada, ograniczona wyłącznie do folkloru religijnego i kiczowatych pamiątek po kolejnych sakramentach. Religijność, która ogranicza się wyłącznie do murów kościoła, bez przełożenia na życie. Taką postawę prezentuje Prezydent Komorowski, który oficjalnie przyznaje się do popierania in vitro i a jakże stoi w pierwszym rzędzie w Kościele. Wielu katolików, też tak chce, dlatego tak bardzo broni prawa do dalszego grzeszenia... za pozwoleniem władz.
EK
Edyta Kowalczyk
15 sierpnia 2010, 18:11
http://www.bibula.com/?p=21861 Do poczytania na temat Prymasa teni inne artykuły. Trudno się dziwić, że ma takie poglady, jeśli ma taką proweniencję. Ludzi można oszukiwać... na krótką metę. Potem , albo przestaną chodzić do Kościoła, albo się zbuntują.
G
GSANJ
15 sierpnia 2010, 17:59
Urszulo, ale nie ma czego bronić. Nikt nie robi krzywdy krzyżowi. Ucierpi Twoja wiara kiedy ten krzyż będzie stał w innym miejscu?
U
Urszula
15 sierpnia 2010, 16:52
Ja jako zwykła ,przecietna katoliczka to tak sobie myślałam,że każdy ksiądz jest zobowiazany do obrony krzyża!.Dla mnie skompromitował się Prymas,Episkopat o Metropolicie Warszawskim nawet nie wspomnę!.Jeden dzień cała kuria warszawska,wszyscy księża powinni się udać pod Pałac Prezydencki w obronie krzyża- pewnie zaraz byłby i pomnik i o krzyżu a właściwie jego braku w przestrzeni publicznej nie byłoby mowy. Nawet władze PRL-u zrobiły pomnik stoczniowcom w 1970 roku-oczywiście w formie krzyża.Pamiętacie? Teraz pasterze uciekli od Owiec!!!Żenada .pl P.S. ale jutro Ich zobaczymy pewnie w I ławce razem z Prezydentem! P.S. Starsi Bracia w Wierze pewnie triumfują!
M
Maciej
15 sierpnia 2010, 16:47
. Najpierw, Jego Eminencja powinna zaapelować do biskupów; bp Pieronek obrońców krzyża nazwał sektą, a abp Nycz zapowiedział: "koniec czasu krzyża". O wypowiedziach odżegnujących się od problemu już nawet nie wspomnę. A gdzie był apel, kiedy tych ludzi znieważano, opluwano, urządzono im paradę Tarasa? Teraz, jak ich przeniesiono, a likwidacja krzyża jest kwestią czasu, Prymas apeluje? Zakrawa to na gorzki żart. Do tych ludzi trzeba pójść i pokornie ich przeprosić, ze hierarchowie zostawili ich samych.