Prymas Polski do Parafialnych Zespołów Caritas: parafia zamknięta to pobożne getto

(fot. prymaspolski.pl / Jerzy Andrzejewski)
KAI / pk

Życie parafii objawia się poprzez braterstwo i solidarność - mówił dziś w Gnieźnie do wolontariuszy Parafialnych Zespołów Caritas abp Wojciech Polak.

- Albo parafia jest rzeczywiście otwarta, gościnna i wychodząca do innych, albo też skupiona na sobie i swoich problemach, zamknięta szczelnie i odseparowana - takie swoiste pobożne getto - przestrzegł Prymas Polski.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył Mszy św. rozpoczynającej trzydniowe skupienie osób zaangażowanych w charytatywną działalność Caritas. W homilii dziękował za ich pracowite i skierowane ku ubogim serca i dłonie. Zauważył, że to właśnie w kołach Caritas skupia się jak w soczewce Franciszkowa prawda, że "służba najbiedniejszym to jeden z pierwszych znaków, za pomocą którego wspólnota chrześcijańska pokazała się światu".

- Tak się właśnie stało ponieważ ta wspólnota zrozumiała, że życie uczniów Jezusa powinno wyrazić się poprzez braterstwo i solidarność. Dziś, w parafialnych kołach Caritas, odbija się to samo myślenie - stwierdził Prymas.

Podkreślił również, że życie każdej parafialnej wspólnoty pokazuje się na zewnątrz właśnie poprzez pomoc tym, którzy wsparcia najbardziej potrzebują. - Życie parafii objawia się poprzez braterstwo i solidarność. Albo jest więc ona braterska i solidarna, rzeczywiście otwarta dla wszystkich, gościnna i wychodząca do innych, albo też skupiona na sobie i swoich problemach, zamknięta szczelnie i odseparowana od innych, takie swoiste pobożne getto, w którym powtarza się z jakąś dziką satysfakcją: dobrze nam tu być - mówił abp Polak.

Przywołał też słowa papieża Franciszka z krakowskiego spotkania z polskimi biskupami, które choć żartobliwe, mają w sobie niestety wiele prawdy. "Są parafie - mówił wówczas papież - z sekretarkami parafialnymi, które wydają się uczennicami szatana, straszą ludzi! Parafie z zamkniętymi drzwiami. Ale istnieją też parafie z drzwiami otwartymi, parafie, gdzie, kiedy ktoś przychodzi, by zapytać, mówi się: proszę bardzo. Proszę spocząć, na czym polega problem (…) a dana osoba jest cierpliwie wysłuchana, choć jest to męczące, bo troska o lud Boży jest męcząca".

- W takim działaniu jest prawdziwie moc ewangelizująca - stwierdził Prymas.

- Nie głosimy bowiem innym jakiejś abstrakcyjnej prawdy o Chrystusie. Nie mówimy, że potem, że nie teraz, że trzeba przyjść jutro, że się zobaczy, że tu nic nie da się zrobić. To odwrócenie się w inną stronę, kiedy brat jest w potrzebie, to zmienienie kanału, kiedy jakaś poważna sprawa nas irytuje, a także oburzenie się na zło, nic nie czyniąc. Jednakże Bóg - przypomniał za Franciszkiem abp Polak - nie zapyta nas, czy mieliśmy słuszne oburzenie, ale czy uczyniliśmy dobro.

Skupienie wolontariuszy potrwa do niedzieli 3 grudnia. Wypełni je modlitwa, adoracja Najświętszego Sakramentu oraz nauki rekolekcyjne. Uczestnicy będą mieli również możliwość skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania oraz obejrzą film o św. Bracie Albercie.

W archidiecezji gnieźnieńskiej działa ponad 70 Parafialnych Zespołów Caritas. Oprócz nich w wielu parafiach działają grupy charytatywne, które nie są włączone w strukturę Caritas, ale wykonują tę samą posługę.

Podstawowym zadaniem jednych i drugich jest rozeznanie, identyfikowanie i docieranie z pomocą do najbardziej potrzebujących. Parafialne Zespoły Caritas organizują także festyny, zbiórki odzieży, żywności, pieniędzy, kupują leki, węgiel i inne potrzebne rzeczy. Włączają się także aktywnie w akcje ogólnopolskie Caritas oraz w przedsięwzięcia organizowane lokalnie w parafiach.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Prymas Polski do Parafialnych Zespołów Caritas: parafia zamknięta to pobożne getto
Komentarze (2)
KG
Krzysztof Galeja
2 grudnia 2017, 14:33
Życie parafii objawia się poprzez braterstwo i solidarność. Albo jest więc ona braterska i solidarna, rzeczywiście otwarta dla wszystkich, gościnna i wychodząca do innych, albo też skupiona na sobie i swoich problemach, zamknięta szczelnie i odseparowana od innych, takie swoiste pobożne getto, w którym powtarza się z jakąś dziką satysfakcją: dobrze nam tu być Jeżeli w mojej parafii nie będzie ubogich i potrzebujących dlaczego nie, ale jesli są - i jest ich całkiem sporo - moim ( i mojej wspólnoty parafialnej) pierwszym i podstawowym obowiązkiem jest braterstwo i solidarność z nimi. Mowa w takim przypadku o pobożnym gettcie wydaje się być nieporozumieniem - chyba że chcemy być poprawni i na czasie, ale to inna historia....
Manuel Vetró
1 grudnia 2017, 21:30
"Są parafie - mówił wówczas papież - z sekretarkami parafialnymi, które wydają się uczennicami szatana, straszą ludzi! Parafie z zamkniętymi drzwiami. Ale istnieją też parafie z drzwiami otwartymi, parafie, gdzie, kiedy ktoś przychodzi, by zapytać, mówi się: proszę bardzo. Proszę spocząć, na czym polega problem (…) a dana osoba jest cierpliwie wysłuchana, choć jest to męczące, bo troska o lud Boży jest męcząca"