Prymas Polski w Licheniu: trzeba szukać tego, co nas wciąż łączy i jednoczy

Prymas Polski w Licheniu: trzeba szukać tego, co nas wciąż łączy i jednoczy
(fot. By J. Andrzejewski [CC BY-SA 3.0], via Wikimedia Commons)
KAI /kk

Na Matkę Bożą Licheńską przygarniającą do piersi białego orła jako wymowny znak troski o Ojczyznę wskazał w Licheniu abp Wojciech Polak. "Może chciałaby nas przestrzec, byśmy tej Ojczyzny przez kłótnie i spory nie narażali na marginalizację czy ośmieszenie w oczach świata" - mówił Prymas Polski podczas trwających tam uroczystości 50-lecia koronacji obrazu Matki Bożej Bolesnej.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył w poniedziałek wieczorem w licheńskiej bazylice nieszporom i Mszy św. Nawiązując do uroczystości sprzed półwiecza przypomniał słowa swojego poprzednika kard. Stefana Wyszyńskiego, który dokonał koronacji. Prymas Tysiąclecia mówił wówczas, że to wiara i miłość ludu Bożego, to serca pełne wdzięczności, ufności i żywej wiary koronują Tę, którą czci nie tylko ziemia konińska i kaliska, ale także dalekie dziedziny ojczystej ziemi.
"Przychodzimy więc i my z różnych zakątków naszej Ojczyzny, a także żyjący poza jej granicami, aby tego wieczoru, w wigilię uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, z radością i wdzięcznością w sercu uwielbić Boga i z nadzieją wpatrywać się w Tę, którą błogosławią wszystkie pokolenia, Wniebowziętą - mówił abp Polak dopowiadając, że z wysokości nieba wskazuje nam Ona, pielgrzymującym jeszcze po tej ziemi drogę, którą idziemy do wieczności.
Dlatego - tłumaczył dalej Prymas za kard. Karolem Wojtyłą - święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny "jest świętem naszego wewnętrznego powołania". Przypomina nam, że nasze życie jest ze swej istoty otwarte na wieczność i jednocześnie, że droga ku wieczności nie odrywa nas od zaangażowania w budowanie tego świata.
"Wyostrza jedynie naszą perspektywę. Apeluje do naszej wolności i odpowiedzialności. Skłania do zaangażowania i jasnego opowiedzenie się po stronie dobra. Czyni nas uważnymi i czujnymi. Wyrywa z ogarniającej rutyny i obojętności. Pozwala podejmować niełatwe wyzwania" - wyliczał abp Polak dodając, że w tych ziemskich trudach właśnie w Maryi mamy znak pociechy i niezawodnej nadziei i dlatego tak licznie i w tylu miejscach na świecie garniemy się do Niej.
Jest jednak coś - zauważył abp Polak - co wyróżnia ukoronowany przed pięćdziesięciu laty wizerunek Matki Bożej Licheńskiej. To biały orzeł, którego Maryja przygarnia do piersi, na znak - jak mówił przed półwieczem kard. Wyszyński - macierzyństwa wobec naszej Ojczyzny.
"A czyż i dla nas nie jest to i nie powinno być nadal wymowne? - pytał Prymas. - Czyż w tych czasach niepokojów, podziałów, wołania o kierowanie się troską o wspólne dobro, a nie tylko dobro doraźnie dla jednych, a nie drugich, nie trzeba nam mieć przed oczyma właśnie Tej, która do piersi przyciska białego orła. Może w ten sposób chciałaby i nam przypomnieć o miłości Ojczyzny. Może chciałaby nas przestrzec, byśmy przez kłótnie i spory, nie narażali jej na marginalizację czy ośmieszanie w oczach świata. Może chciałaby nam powiedzieć, że to przecież nasz wspólny zbiorowy obowiązek, że trzeba szukać tego, co nas wciąż jeszcze jednoczy i łączy w cierpliwym, w wytrwałym, w mądrym budowaniu wspólnego dobra" - podkreślił abp Wojciech Polak.
DEON.PL POLECA

 

 

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Praca zbiorowa

Modlitwa, która zmienia życie. Krok po kroku.

Jeśli należysz do osób, które słyszały o Nowennie pompejańskiej, ale jeszcze jej nie odmawiały, najwyższa pora to zmienić.

Pompejanka jest zbiorem świadectw o cudach, nawróceniach i sytuacjach, które...

Skomentuj artykuł

Prymas Polski w Licheniu: trzeba szukać tego, co nas wciąż łączy i jednoczy
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.