"Ramię w ramię z osobami, które doświadczyły dramatu wykorzystania"

(fot. episkopat.pl)
Archidiecezja Warszawska/mk

Słowa “Boże mój Boże, czemuś mnie opuścił” przytoczyła w swoim rozważaniu podczas Drogi Krzyżowej odprawionej w Archikatedrze Warszawskiej kobieta, wykorzystana w młodości seksualnie przez duchownego . Bp Michał Janocha podkreślił, że "dziś stajemy razem, ramię w ramię z osobami, które doświadczyły dramatu wykorzystania".

W Archikatedrze Warszawskiej i przy Krucyfiksie Baryczków mieszkańcy stolicy modlili się 19 lutego w intencji osób wykorzystanych seksualnie w Kościele. Bp Michał Janocha, który przewodniczył nabożeństwu w imieniu metropolity warszawskiego podkreślił : "Dziś stajemy razem, ramię w ramię z osobami, które doświadczyły dramatu wykorzystania".

– Jeśli w przeszłości sposobem reakcji mogło stać się zaniedbanie, to dzisiaj chcemy, aby solidarność stała się naszym sposobem tworzenia obecnej i przyszłej historii – powiedział bp Janocha.

Modlitwie przy kolejnych stacjach Drogi Krzyżowej towarzyszyły rozważania przygotowane m.in. przez mężczyznę i kobietę wykorzystanych w młodości przez duchownych, oraz przygotowane przez duszpasterzy, świeckich, psychologów niosących pomoc osobom skrzywdzonym. W katedrze wybrzmiewało: “Chcemy się uczyć, jak być wspólnotą ze zranionymi”.

DEON.PL POLECA

Idąc za krzyżem, od stacji do stacji, uczestnicy nabożeństwa słyszeli m.in. o strachu i lęku przed współodpowiedzialnością, o których wspomniał w rozważaniach pracownik sądu kościelnego. Mężczyzna wykorzystany seksualnie przez duchownego mówił m.in. o “wzięciu krzyża” i “bólu, który ma początek, ale nie ma końca”.

W imieniu biskupów, bp Janocha modlił się “o miłość, która będzie umiała zbudować wspólnotę ze zranionymi na ich warunkach”. - Daj tę łaskę szczególnie nam: biskupom i kościelnym przełożonym, byśmy umieli cierpliwie wysłuchać każdego skrzywdzonego i nie zmarnowali żadnego usłyszanego słowa – dodał.

Słowa “Boże mój Boże, czemuś mnie opuścił” – przytoczyła w swoim rozważaniu kobieta wykorzystana seksualnie. - Stając pod krzyżem Jezusa nie możemy być Kościołem, który nie płacze w obliczu tych dramatów swoich dzieci. Nigdy do tych dramatów nie możemy się przyzwyczaić – apelowała.

Przywołując obraz piety: matki obejmującej zdjęte z krzyża ciało Syna przedstawiciele Centrum Ochrony Dziecka zwrócili uwagę, iż “najgłębszą istotą Kościoła jest współczucie i czułość dla wszystkich „maluczkich”, z którymi utożsamił się Jezus”.

- Bóg zechciał być we wspólnocie z nami – poranionymi i doświadczającymi niemocy – przypomnieli przedstawiciele regionalnego punktu konsultacyjnego dla osób zranionych w Kościele. W przygotowanym przez siebie rozważaniu podkreślili, że to w śmierci Jezusa na krzyżu zaczęło się nowe życie osób skrzywdzonych.

- Tam, gdzie cierpi człowiek – zakazy i granice nie powinny się liczyć. Bądźmy jak Weronika na Drodze Krzyżowej, skupiona na tym, aby to co robi jak najmniej bolało – wierni modlili się słowami rozważania przygotowanego przez inicjatywę “Zranieni w Kościele”.

Najpierw troska o skrzywdzonych, potem o grzesznika – o takich priorytetach wspomniał prawnik w rozważaniach przy stacji wspominającej II upadek Jezusa. - Ewangelia na pierwszym miejscu stawia skrzywdzonych. Dobra Nowina jest przede wszystkim opowieścią o słabych, poniżanych, obolałych, doświadczających zła. Jezus zawsze staje po ich stronie – przypomnieli wierni świeccy.

- Naucz nas być blisko osób zranionych, wspierać ich w niesieniu tego krzyża, który na ich barki włożył sprawca. Strzeż nas, byśmy jako wspólnota nie dodawali im cierpienia i nie oddalali od Ciebie – modlili się zebrani Archikatedrze Warszawskiej słowami modlitwy przygotowanej przez przedstawicieli Fundacji św. Józefa.

Dzień modlitwy i pokuty za grzech wykorzystania seksualnego małoletnich został ustanowiony przez Konferencję Episkopatu Polski. Obchodzony jest na początku Wielkiego Postu, w piątek po Środzie Popielcowej. W tym roku mottem dnia były słowa “Wspólnota ze Zranionymi”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Ramię w ramię z osobami, które doświadczyły dramatu wykorzystania"
Komentarze (2)
JJ
~Jan Jan
22 lutego 2021, 11:44
Obłudy końca ni e widać. Swoista bezczelność stosowana przez biskupów i nie tylko ma się dobrze. <><> ''11 Kto krzywdzi, niech jeszcze krzywdę wyrządzi, i plugawy niech się jeszcze splugawi, a sprawiedliwy niech jeszcze wypełni sprawiedliwość, a święty niechaj się jeszcze uświęci! 12 Oto przyjdę niebawem,
WG
~W Gedymin
20 lutego 2021, 13:06
"ramię w ramię" - to określenie jest mocno niewłaściwe, zwłaszcza w ustach biskupa, księdza. Zupełnie inna jest sytuacja osoby skrzywdzonej i sytuacja biskupa. Można stanąć przed, obok, ale nie "ramię w ramię" - to byłoby fałszem. Matka Boża stała pod krzyżem, obok krzyża, ale nie "ramię w ramię".