"Ravensbrücka róża” z urną z prochami rozstrzelanych więźniarek złożona na Jasnej Górze
"Echo ich głosów nie może zamilknąć! Uczą nas, że wiara, miłość, honor, wierność to fundament człowieczeństwa" - tak do wszystkich woła Stowarzyszenie Rodzina Więźniarek Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego Ravensbrück. Na Jasnej Górze w sobotę zostało złożone niezwykłe wotum.
Msza odbywająca się w Kaplicy Matki Bożej była historyczna. Oto bowiem, podczas niej, złożono wyjątkowe wotum, które jest w kształcie róży wykonanej z alabastru. Podtrzymuje ona urnę z ziemią z prochami rozstrzelanych dziewcząt i kobiet z Ravensbrück zebranymi na cmentarzu komunalnym w Fürstenbergu Havel.
"Ziemia z tego grobu z kawałkiem sprzączki, guzika, który nie spłonął w krematorium, grobu naszych dziewczyn, które umierały z Polską, z Bogiem i z tęsknotą za rodziną na ustach wraca tutaj, w ręce Jasnogórskiej Pani" – powiedziała wiceprezes Stowarzyszenia Maria Lorens, córka więźniarki Katarzyny Matei, harcerki "Murów" – drużyny działającej w obozie od 31 listopada 1941r. Wotum zostało wykonane przez artystkę, Aleksandrę Kann-Bogomilską, córkę byłej więźniarki śp. Zofii Pociłowskiej-Kann.
Pierwsza pielgrzymka więźniarek do Sanktuarium odbyła się w maju 1946 roku. Inicjatorką spotkań na Jasnej Górze była śp. Józefa Kantor, harcerka ze Śląska, więziona przez cały okres okupacji w obozie Ravensbrück. Była nazywana „proboszczem w pasiaku”, ponieważ w obozie organizowała modlitwy, a później pielgrzymki.
KL Ravensbrück to największy kobiecy, międzynarodowy obóz koncentracyjny na terenie III Rzeszy, zorganizowany przed drugą wojną światową. SS zarejestrowało w sumie 132 tys. kobiet i dzieci. Na więźniarkach przeprowadzano zbrodnicze doświadczenia pseudomedyczne.
Źródło: KAI/tkb
Skomentuj artykuł