Rozpoczął się proces w sprawie wykorzystywania seksualnego na terenie Watykanu

(fot. unsplash.com)
KAI / jb

Przed Trybunałem Państwa Watykańskiego rozpoczął się w środę proces dwóch włoskich księży w sprawie wykorzystywania seksualnego w Preseminarium św. Piusa X w Watykanie dla chłopców przygotowujących się na wstępnym etapie do święceń.

To pierwszy proces wytoczony za takie czyny popełnione na terenie Watykanu. Nastolatkowie z Preseminarium chodzą do kościelnej szkoły i pełnią posługę liturgiczną w bazylice świętego Piotra jako ministranci.

DEON.PL POLECA

Na ławie oskarżonych zasiadł 28-letni ksiądz Gabriele Martinelli, oskarżony o seksualne wykorzystywanie młodszego od siebie o rok ucznia, stosowanie przemocy i gróźb. Gdy czyny te zostały popełnione w latach 2007-2012 obecny ksiądz był starszym koordynatorem aktywności mieszkańców Preseminarium. Zarówno sprawca, jak i ofiara byli przez część tego okresu nieletni.

Drugi oskarżony to 71-letni były rektor Preseminarium ks. Ernesto Radice, któremu zarzuca się ukrywanie tych czynów. Był on tam rektorem przez 12 lat.

Sprawę nadużyć wobec swojego kolegi ujawnił młody Polak, który mieszkał w tym internacie dla uczniów szkoły średniej. Podobne zeznania złożyło potem dwóch innych byłych uczniów.

Początkowo nie było reakcji na pierwsze sygnały w tej sprawie i listy pisane przez młodego Polaka. Śledztwo wszczęto w 2017 roku, gdy skandal ujawniono w wydanej we Włoszech książce i w mediach.

Przeprowadzenie dochodzenia było możliwe dzięki temu, że papież Franciszek zmienił przepisy watykańskiego kodeksu, a na mocy nowych można było wszcząć postępowanie, mimo że osoba poszkodowana nie złożyła zawiadomienia w ciągu roku od popełnionego czynu.

Po krótkiej środowej rozprawie zapowiedziano, że następna odbędzie się 27 października.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rozpoczął się proces w sprawie wykorzystywania seksualnego na terenie Watykanu
Komentarze (2)
15 października 2020, 09:22
Ale jak to ujawniono w mediach ?! "Początkowo nie było reakcji na pierwsze sygnały w tej sprawie i listy pisane przez młodego Polaka. Śledztwo wszczęto w 2017 roku, gdy skandal ujawniono w wydanej we Włoszech książce i w mediach." Czyżby ci dziennikarze nie czytali listu JPII do biskupów w USA z 1993 r.??? „(…)Dlatego słowa Chrystusa o zgorszeniu odnoszą się również do tych wszystkich osób i instytucji, często anonimowych, które poprzez rozpowszechnianie tanich sensacji otwierają na różne sposoby wrota złu w ludzkich sumieniach, a także w zachowaniach rozległych grup społecznych, zwłaszcza pośród młodych, którzy są na to szczególnie narażeni.(…)” Nie wolno rozpowszechniać tanich (!) sensacji bo otwieracie wrota złu ! Okazuje się, że te wrota nie są otwierane przez sprawców a przez... dziennikarzy !
JK
~Jan Kowalski
14 października 2020, 17:32
Wszystkie procesy w Watykanie to pic na wodę - szum medialny i zero skutków