Wznowiono proces ws. afery korupcyjnej w Londynie. Watykan stracił miliony euro

fot. depositphotos.com
KAI / vatican news / ml

Jest to największy jak dotąd proces w sprawach finansowych w Watykanie. Oskarżenia nie dotyczą jedynie nieszczęśliwej inwestycji w Londynie, ale także innych spraw. W wypadku kard. Becciu na przykład - przekazywania pieniędzy na prowadzoną przez jego brata organizację charytatywną.

W Watykanie wznowiono po wakacyjnej przerwie proces w sprawie afery korupcyjnej związanej z zakupem przez Sekretariat Stanu nieruchomości w Londynie. Watykan poniósł w wyniku tej transakcji wielomilionowe straty. Na ławie oskarżonych zasiada kard. Angelo Becciu, były substytut Sekretariatu Stanu, oraz dziewięciu innych watykańskich urzędników, menadżerów i współpracowników.

Jest to największy jak dotąd proces w sprawach finansowych w Watykanie. Oskarżenia nie dotyczą jedynie nieszczęśliwej inwestycji w Londynie, ale także innych spraw. W wypadku kard. Becciu na przykład - przekazywania pieniędzy na prowadzoną przez jego brata organizację charytatywną. Skala zarzutów jest bardzo szeroka i zróżnicowana, od nadużycia stanowiska po defraudację, pranie pieniędzy, sprzeniewierzenie i oszustwa. Byłemu kierownictwu Urzędu Informacji Finansowej zarzuca się na przykład, że nie zatrzymało podejrzanych transakcji.

DEON.PL POLECA

Proces rozpoczął się 27 lipca i zapowiada się na wiele miesięcy. W samą obronę jest zaangażowanych 30 adwokatów. Oskarżeni nie przyznają się do winy. Na pierwszej rozprawie, która trwała siedem godzin kard. Becciu zapewnił, że jest spokojny, bo zawsze był posłuszny papieżowi.

Watykan: prokurator proponuje wznowienie śledztwa w sprawie nieruchomości w Londynie

Prokurator zaproponował we wtorek 5 października zasadniczo ponowne rozpoczęcie dochodzenia w sprawie oszustw i korupcji w związku z inwestycją Stolicy Apostolskiej w nieruchomość w Londynie o wartości 350 milionów euro (406,1 milionów dolarów), aby rozwiązać problemy proceduralne, które zdaniem obrony są tak poważne, że powinny unieważnić akt oskarżenia – donosi agencja Associated Press.

Zastępca promotora sprawiedliwości (prokuratora) Alessandro Diddi złożył zaskakującą ofertę wycofania wszystkich dowodów i ponownego przesłuchania podejrzanych na początku drugiej sesji Trybunału Państwa Watykańskiego w procesie, który rozpoczął się w lipcu b.r. Diddi stwierdził, że jego urząd zawsze działał pragnąc zapewnić, aby były respektowane prawa oskarżonych, i nazwał swoją propozycję „zdroworozsądkowym" sposobem na odniesienie się do zastrzeżeń obrony.

Natomiast obrona określiła wnioski Diddiego jako "całkowicie niedopuszczalne" i przekazała wniosek o nieważność procesu: według adwokatów dekret o wezwaniu na rozprawę powinien być uznany za nieważny, zarówno z powodu braku przesłuchania niektórych oskarżonych, jak i z powodu braku kompletności akt, w szczególności z powodu braku wizji wideo przesłuchania bpa Alberto Perlasca, które w procesie jest tak zwanym "dowodem koronnym".

Adwokaci 10 oskarżonych, w tym kard. Angelo Becciu, oskarżyli biuro Diddiego o zatajenie przed nimi kluczowych dowodów i nieprzesłuchanie podejrzanych podczas fazy dochodzeniowej na temat wszystkich zarzutów, które znalazły się w akcie oskarżenia. Twierdzą, że te i inne rzekome błędy proceduralne powinny spowodować odrzucenie całego aktu oskarżenia. W ich opinii takie błędy naruszają procedury watykańskie i zaszkodziły ich zdolności do obrony. Prokuratorzy nie dotrzymali terminów udostępnienia wszystkich dowodów i nie zastosowali się do nakazu z 29 lipca, aby przekazać nagrania z przesłuchań podejrzanego, który stał się głównym świadkiem w sprawie, prałata Alberto Perlaski. O godz. 11.45 przewodniczący Trybunału, Giuseppe Pignatone odroczył rozprawę do jutra rana, kiedy to odczyta postanowienie, w którym wypowie się na temat propozycji Diddiego, by wstrzymać proces, tak, aby podejrzani mogli zostać przesłuchani.

Proces dotyczy inwestycji Stolicy Apostolskiej w 2013 roku w londyńskie przedsięwzięcie na rynku nieruchomości, które przyniosło Watykanowi straty w wysokości dziesiątków milionów euro. Prokuratorzy oskarżyli brokerów o wyłudzenie pieniędzy od Stolicy Apostolskiej, a kilku watykańskich urzędników o nadużycie urzędu, korupcję i inne zarzuty.

Prał. Perlasca, który kierował biurem administracyjnym Sekretariatu Stanu, był urzędnikiem watykańskim najbardziej zaangażowanym w londyńską transakcję. Początkowo był głównym podejrzanym, ponieważ to on podpisał umowy z pośrednikami. Jednak po pierwszych przesłuchaniach zwolnił swojego adwokata i najwyraźniej zaczął współpracować z prokuratorami. Informacje z jego kolejnych przesłuchań były tak ważne dla prokuratury, że uchroniły go przed aktem oskarżenia i stały się podstawą kilku zarzutów wobec 10 oskarżonych. Jedno z przesłuchań doprowadziło do oskarżenia o manipulowanie świadkami kardynała Angelo Becciu, jedynego kardynała stojącego przed sądem.

Obrona widziała jedynie streszczenie zeznań prał. Perlaski, a nie pełne przesłuchania, a zespół prawny Becciu dowiedział się o oskarżeniu o manipulowanie świadkami dopiero po ogłoszeniu aktu oskarżenia 3 lipca. Procedury watykańskie wymagają, aby podejrzani mogli odpowiedzieć na zarzuty przed rozpoczęciem procesu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Wznowiono proces ws. afery korupcyjnej w Londynie. Watykan stracił miliony euro
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.