"Rząd dobrze działa ws. Funduszu Kościelnego"
Ks. prof. Dariusz Walencik, ekspert w sprawach majątkowych Kościoła pozytywnie ocenia zapowiedź Rady Ministrów dotyczącą rozwiązań, które zamienią Fundusz Kościelny "na bardziej nowoczesne sposoby finansowania różnych form działalności Kościołów".
- Ufam, że po wszystkich emocjach związanych z wyborami i expose nastąpiła refleksja. Mam nadzieję, że rząd nie będzie podejmował jednostronnych działań, a opis zamierzonych efektów zmian legislacyjnych odczytuję jako przejaw woli do uregulowania sytuacji finansowej wspólnot religijnych zgodnie ze standardami określonymi w polskiej Konstytucji i w Konkordacie - wyjaśnił ks. prof. Walencik.
Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zapowiedziało w ostatnich dniach, że ma opracować nowe rozwiązania prawne, które zamienią Fundusz Kościelny "na bardziej nowoczesne sposoby finansowania różnych form działalności Kościołów. Wstępne założenia projektu w tym zakresie znalazły się wykazie prac legislacyjnych rządu na pierwszy kwartał br.
Projekt nowelizacji odnosi się głównie do Ustawy z dnia 20 marca 1950 r. o przejęciu przez Państwo dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom posiadania gospodarstw rolnych i utworzeniu Funduszu Kościelnego oraz do ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania.
W założeniach projektu podkreśla się, że Kościół katolicki w Polsce "niejednokrotnie podnosił, np. w trakcie posiedzeń Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu RP i Konferencji Episkopatu Polski, że Fundusz Kościelny w jego obecnym kształcie jest instytucją archaiczną, co widoczne jest w kontekście rozwiązań przyjętych w innych państwach UE, zwłaszcza tych, w których realizowany jest podobny system relacji państwo - kościół oraz że ewentualna likwidacja Funduszu Kościelnego powinna łączyć się z ustanowieniem adekwatnych mechanizmów finansowania działalności kościołów i innych związków wyznaniowych".
Projekt przewiduje zamianę dotychczasowego Funduszu Kościelnego "na bardziej nowoczesne sposoby finansowania różnych form działalności Kościołów".
Jak poinformował KAI Artur Koziołek, rzecznik prasowy MAiC, "w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji rozpatrywane są różne modele finansowania kościołów i innych związków wyznaniowych". - Brane są pod uwagę rozwiązania krajów UE. Do chwili obecnej nie przeprowadzano żadnych analiz dotyczących nakładów finansowych - dodał.
Za prace w tym zakresie odpowiedzialny jest Włodzimierz Karpiński, sekretarz stanu w ministerstwie administracji i cyfryzacji. Jak wynika z założeń rządowych, mają one zostać zrealizowane już w pierwszym kwartale br.
Proszony o komentarz w tej sprawie ks. prof. Walencik, kierownik Zakładu Prawa Wyznaniowego WPiA Uniwersytetu Opolskiego, zwraca uwagę, że założenia prac nad przekształceniem Funduszu Kościelnego opublikowano nie w harmonogramie założeń projektów ustaw wynikających z expose premiera, ale w części D - pozostałych projektach założeń.
"Ufam, że po wszystkich emocjach związanych z wyborami i expose nastąpiła refleksja. Mam nadzieję, że rząd nie będzie podejmował jednostronnych działań, a opis zamierzonych efektów zmian legislacyjnych odczytuję jako przejaw woli do uregulowania sytuacji finansowej wspólnot religijnych zgodnie ze standardami określonymi w polskiej Konstytucji i w Konkordacie" - wyjaśnił ks. prof. Walencik.
Podkreślił ponadto, że w harmonogramie przewidziano nie tyle samą likwidację Funduszu Kościelnego, ale idące za tym wprowadzenie nowego sposobu finansowania związków wyznaniowych. - Zakładam, że efektem tej reformy ma być wprowadzenie w Polsce nowego, kompleksowego modelu finansowania związków wyznaniowych i dokonanie głębokich zmian w obowiązujących aktach prawnych (np. wykreślenie tych wszystkich przepisów o podatku wyrównawczym, opłatach na fundusz miejski czy gminny, które nie istnieją od 1990 r.), a nie regulacja prawna tylko jednego elementu, jakim jest Fundusz Kościelny - dodał prawnik.
Jego zdaniem, zapowiedź wzorowania się na rozwiązaniach międzynarodowych, może dotyczyć wyłącznie krajów, w których obowiązuje podobny do polskiego model relacji państwa ze związkami wyznaniowymi, jak m.in. Włochy, Hiszpania czy Czechy. - Trudno się odnosić np. do Grecji, gdzie Kościół prawosławny jest Kościołem państwowym, a państwo ma charakter wyznaniowy - uważa ks. prof. Walencik.
Prawnik z Uniwersytetu Opolskiego ma nadzieję, że w trakcie prac zostanie uwzględnione stanowisko związków wyznaniowych oraz, że "odejdziemy od złej praktyki, która się wykształciła w czasie prac nad likwidacją Komisji Majątkowej i tym razem dojdzie do rozmów ekspertów ze strony kościelnej i ze strony państwowej, którzy wspólnie wypracują ten konsensus".
Jak dodał, efekt tych rozmów powinien znaleźć odzwierciedlenie w założeniach do projektu ustawy i w samym projekcie ustawy. Wyraził też nadzieję, że przed skierowaniem projektu do parlamentu nastąpi podpisanie umowy, o której w przypadku Kościoła katolickiego jest mowa w art. 27 Konkordatu, a w przypadku innych wspólnot religijnych - w art. 25 ust. 5 Konstytucji RP. Stanowią one, że sprawy wymagające nowych lub dodatkowych rozwiązań nie unormowanych w Konkordacie będą regulowane na drodze nowych umów między rządem a Episkopatem Polski upoważnionym przez Stolicę Apostolską oraz, że stosunki między Rzeczpospolitą Polską a innymi niż Kościół katolicki związkami wyznaniowymi "określają ustawy uchwalone na podstawie umów zawartych przez Radę Ministrów z ich właściwymi przedstawicielami".
W przypadku Kościoła katolickiego - zdaniem ks. prof. Walencika - powinno się szybko rozpocząć rozmowy z rządem i wystąpić do Ministra Administracji i Cyfryzacji o powołanie rządowo-kościelnego zespołu ekspertów, który wypracuje założenia do projektu ustawy, a w dalszej kolejności sam projekt ustawy. Wypracowane przez ten zespół projekty powinny zostać przyjęte przez Zebranie Plenarne KEP i Radę Ministrów. Przyjęcie przez Radę Ministrów projektu ustawy winno zostać poprzedzone podpisaniem przez członków Rządowej i Kościelnej Komisji Konkordatowej umowy, o której mowa w art. 27 Konkordatu. Wypracowany wspólnie projekt ustawy winien stanowić załącznik do tej umowy. Następnie jako rządowy projekt ustawy powinien zostać skierowany do parlamentu w celu dalszych prac i uchwalenia.
Konkludując ekspert podkreśla, że w pracach zespołu ze względu na społeczne znaczenie proponowanych zmian oraz wiarygodność umawiających się stron winny uczestniczyć kompetentni eksperci o nieposzlakowanej opinii, czyli osoby posiadające specjalistyczną wiedzę na temat relacji państwo-Kościół a nie zajmujące określone stanowisko.
"Uważam, że ekspertami tymi nie mogą być ani osoby, wobec których zgłoszono zastrzeżenia - nie przesądzając o ich winie - w związku z pracami Komisji Majątkowej, ani osoby, które są odpowiedzialne za przygotowanie sprawozdania z działalności tej Komisji. Sprawozdania, które w żadnej swojej części nie odpowiada rzeczywistości, a na podstawie którego w mediach pojawiły się informacje o rzekomych miliardach przekazanych Kościołowi. Nie tylko osoby, które go przygotowały, ale także osoby, które nadzorowały jego sporządzenie i go zatwierdziły".
Warto zwrócić uwagę, że liczne zastrzeżenia do prowadzenia obsługi kancelaryjno-biurowej Komisji Majątkowej przez Departament Wyznań, Mniejszości Religijnych i Etnicznych oraz sporządzenia sprawozdania z jej działalności zawiera raport z kontroli przeprowadzonej przez pracowników Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Trudno sobie wyobrazić by te same osoby, których praca została jednoznacznie negatywnie oceniona przygotowywały teraz projekty aktów prawnych na temat finansowania instytucji kościelnych.
Fundusz Kościelny został powołany na mocy ustawy z 1950 r. o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki. Miała być to forma rekompensaty dla Kościołów za przejęte przez państwo nieruchomości ziemskie. Nigdy jednak wartość tych dóbr nie została oszacowana, a wysokość środków Funduszu zależała od decyzji politycznych. W 2011 r. na fundusz przekazano 89 mln zł, czyli 0,03 proc. budżetu państwa.
Skomentuj artykuł