"Rządzącym nie zależy już na sprawiedliwości"

(fot. pl.wikipedia)
KAI / mik

Rządzącym nie zależy już na sprawiedliwości - mówił biskup tarnowski Wiktor Skworc w Nowym Sączu. Ubolewał, że życie społeczne, a zwłaszcza gospodarcze i polityczne dostarcza aż nadto negatywnych przykładów prywaty, egoizmu, stronniczości, korupcji, zawłaszczania dobra wspólnego. Hierarcha przewodniczył 6 sierpnia Mszy św. odpustowej w sanktuarium Przemienienia Pańskiego. W tygodniowych uroczystościach biorą udział wierni z diecezji tarnowskiej i z różnych zakątków kraju.

Zdaniem biskupa człowiek, który pragnie sprawiedliwości w życiu społecznym, będzie stał na straży dobra wspólnego, wypełniając rzetelnie, uczciwie swoje obowiązki względem rodziny czy większej wspólnoty. Będzie również czuwał, by rządzący liczyli się z dobrem całej społeczności, a nie tylko z dobrem własnym, partii czy określonej grupy wpływów. „Będzie również czuwał, aby w życiu społecznym coraz mniejszą rolę odgrywała stronniczość, kiedy to przy podziale dóbr preferuje się bez uzasadnienia określone osoby” - dodał hierarcha.

DEON.PL POLECA

Kaznodzieja podkreślił, że mimo postępu i rozwoju nie udało się w naszym kraju zaspokoić pragnienia społecznej sprawiedliwości, ubolewał, że wydaje się jakbyśmy się od niej oddalali m.in. przez to, że „rządzącym już nie zależy na zaspokajaniu społecznego głodu sprawiedliwości; wystarcza im medialne zarządzanie emocjami; że brakuje im odwagi do podjęcia koniecznych i postulowanych reform, a jedyną reformą jest postulat podnoszenia podatków”.

Biskup akcentował, że nie ma prawdziwej sprawiedliwości bez miłości. „Sprawiedliwość bez miłości prowadzi do tyranii i uprzedmiotowienia drugiego człowieka. Miłość zaś bez sprawiedliwości staje się naiwnością, która przemilcza i zniekształca wymogi sprawiedliwości. A zatem błogosławiony jest ten, kto pragnie sprawiedliwości większej, to znaczy takiej, która jest powiązana z miłością i miłosierdziem” dodał bp Skworc.

Ordynariusz diecezji zachęcał, aby wpatrując się w Jezusa Chrystusa sprawiedliwego i miłosiernego, wierni uczyli się być podobnymi do Niego – przez życie sprawiedliwe, prawe i uczciwe. Odpust w sądeckim sanktuarium Przemienienia Pańskiego potrwa do 8 sierpnia. Przebiega pod hasłem „Bądźmy świadkami miłości”. Przed cudownym obrazem modlą się m.in. kapłani, siostry zakonne, rodziny, chorzy, młodzież i rolnicy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Rządzącym nie zależy już na sprawiedliwości"
Komentarze (22)
M
MMM
9 sierpnia 2010, 20:47
Jakie żale? Cieszymy się. Nie pasi, że ktoś się cieszy?
A
asj
9 sierpnia 2010, 14:23
ludki,a ja Was nie rozumiem - wylewacie tylko bóle i żale. To tak tworzy się przyszłośc?
M
MMM
9 sierpnia 2010, 13:45
Niedawno to zrozumiałam tak do głębi, a nie jestem z tych najmłodszych że dobry kapłan jest skarbem. To prawda Jurek, co napisałeś
Jurek
9 sierpnia 2010, 12:59
Dziekuje Bogu za Kościół Katolicki w Polsce i za takich Pasterzy.
M
MMM
8 sierpnia 2010, 13:46
Tatuńcio...och...
8 sierpnia 2010, 10:10
A niech Pan jeszcze wyjży za okno i zobaczy, ile samochodów jest wszędzie poparkowanych. Było tak w PRLu? A czemu jest ich tyle, co? Naprawdę NIC się nie zmieniło? Względem tych samochodów: "Nie widziała dupa słońca, ogorzała od miesiąca." Z milutkością dla brata-robota. I naprawdę Pan sądzi, że od 1989 nic się nie zmieniło? A Pana dzieci jeszcze z Panem rozmawiają czy starcił Pan już zupełnie kontakt z rzeczywistością?
M
MMM
7 sierpnia 2010, 23:04
A niech Pan jeszcze wyjży za okno i zobaczy, ile samochodów jest wszędzie poparkowanych. Było tak w PRLu? A czemu jest ich tyle, co? Naprawdę NIC się nie zmieniło? Względem tych samochodów: "Nie widziała dupa słońca, ogorzała od miesiąca." Z milutkością dla brata-robota.
GZ
gość z daleka
7 sierpnia 2010, 15:17
"...nie zależy j u ż na sprawiedliwości" - no , a kiedy rządzącym zależało na sprawiedliwosci? Jak we Francji Jakobini gilotynowali Króla i setki tysięcy ludzi? Jak bolszewicy rabowali , co się dało, a czego nie - to namawiali do rabunku innych p o k r z y w d z o ny c h? Kiedy było tak, że rządzącym zależało na sprawiedliwości? A teraz , w Polsce , Rządzący - to przecież MY, nie kto inny. Sejm , senat, rząd, władze każdego szczebla są wybierane przez NAS, do kogo więc pretensje? To MY jesteśmy Komorowskim, Kaczyńskim, Napieralskim, Korwin - Mikkem, Markiem Jurkiem... . Ciągle żle i żle , "komuno wróć". Taka to jest n a s z a sprawiedliwość. Jakis psedo dmagog rośnie, zagalopował się z tym my (wiekszośc z połowy, która poszła do wyborów, to nie my i większoć to też nie my, to po prostu większość o ileś tam procent. Te ileś tam procent nie było powalające, ale wystarczyło, by wygrać) Demaokracja, każdy wykształcony (nie wykształciuch) wie, ma swoje dobre strony i te złe, to raz. Dwa to sprawa, nie fer delikatnie mówiąc, że zabiegający o stanowiska i urzędy korzystają w sposób brzydki ze zdobyczy nauki i techniki (wiedzy) na temat, jak manipulować ludźmi, wykorzystać ludzkie słabości o swoich celów i często sa na pasku innych. Maja gdzies de facto wyborców i tylko na czas wyborów szczerzą do nich zęby w czym pomagaja im media. To media de facto zaczynają rządzić (wplywy silne na polityków), mediów nikt nie wybiera w żadnych wyborach demokratycznych... Więc kolego nie masz racji, choćbyś nebo i zimię chciał w kolejnych postach postawić na baczność, by udowadnić swoje, to nie udowodnisz, może jakimś naiwniakom niedoświadczonym..  Zgadza się zagalopował się, albo może koń  go  ponósł..
Jadwiga Krywult
7 sierpnia 2010, 15:02
Do Kingi. Oj straszny ten Kaczyńsk.Okropny poprostu. i[/quote} Jakiś adorator się znalazł by posycić i dać szansę na mącenie bełtadełku, którym jest na forach tutejzych aktywny - Kinga Kreseczko, przecież Janek to Twój stronnik :)) Ale wiadomo, że ironia jest niezrozumiała dla dużej części kaczystów.
|
|
7 sierpnia 2010, 13:59
Do Kingi. Oj straszny ten Kaczyńsk.Okropny poprostu. i[/quote} Jakiś adorator się znalazł by  posycić  i dać szansę na mącenie  bełtadełku, którym jest na forach tutejzych  aktywny - Kinga
J
Janek
7 sierpnia 2010, 13:55
Do Kingi. Oj straszny ten Kaczyńsk.Okropny poprostu. i
U
Ups
7 sierpnia 2010, 13:54
"...nie zależy j u ż na sprawiedliwości" - no , a kiedy rządzącym zależało na sprawiedliwosci? Jak we Francji Jakobini gilotynowali Króla i setki tysięcy ludzi? Jak bolszewicy rabowali , co się dało, a czego nie - to namawiali do rabunku innych p o k r z y w d z o ny c h? Kiedy było tak, że rządzącym zależało na sprawiedliwości? A teraz , w Polsce , Rządzący - to przecież MY, nie kto inny. Sejm , senat, rząd, władze każdego szczebla są wybierane przez NAS, do kogo więc pretensje? To MY jesteśmy Komorowskim, Kaczyńskim, Napieralskim, Korwin - Mikkem, Markiem Jurkiem... . Ciągle żle i żle , "komuno wróć". Taka to jest n a s z a sprawiedliwość. Jakis psedo dmagog rośnie, zagalopował się z tym my  (wiekszośc z połowy, która poszła do wyborów, to nie my i większoć to też nie my, to po prostu większość o ileś tam procent. Te ileś tam procent nie było powalające, ale wystarczyło, by wygrać)  Demaokracja, każdy wykształcony (nie wykształciuch) wie,  ma swoje dobre strony i te złe, to raz. Dwa to sprawa, nie fer delikatnie mówiąc, że  zabiegający o stanowiska i urzędy  korzystają w sposób brzydki ze zdobyczy  nauki i techniki (wiedzy) na temat, jak manipulować ludźmi, wykorzystać ludzkie słabości o swoich celów i często sa na pasku innych. Maja gdzies de facto wyborców i tylko na czas wyborów szczerzą do nich zęby w czym pomagaja im media. To media de facto zaczynają rządzić (wplywy silne na polityków), mediów nikt nie wybiera w żadnych wyborach demokratycznych... Więc kolego  nie masz racji, choćbyś nebo i zimię chciał w kolejnych postach postawić na baczność, by udowadnić swoje, to nie udowodnisz, może jakimś naiwniakom niedoświadczonym..
FO
FRASZKI O RZĄDZĄCYCH
7 sierpnia 2010, 12:45
...SITWO, OJCZYZNO MOJA TYŚ JEST JAK ZDROWIE ILEŚMY SIĘ NAKRADLI  NIKT SIE NIE DOWIE... ...DOROBI SIE MAJĘTNOŚCI KTO ROBI W SPRAWIEDLIWOSCI... ...A I DZIŚ DZIENNIKARSKIE MENDY ŻYĆ NIE MOGĄ BEZ KOMENDY... ...O PASTRIOTYZM NIECHAJ NA RAZIE NIKT NIE PYTA... Z POLSKĄ ŁĄCZĄ ICH JEDYNIE KORYTA...
S
szary
7 sierpnia 2010, 10:59
  "...nie zależy  j u ż  na sprawiedliwości"  - no , a kiedy  rządzącym zależało na sprawiedliwosci?  Jak  we Francji Jakobini  gilotynowali  Króla  i setki tysięcy ludzi?  Jak  bolszewicy  rabowali  , co się dało, a czego nie - to namawiali do  rabunku innych    p o k r z y w d z o ny c h?    Kiedy było tak, że  rządzącym zależało na  sprawiedliwości?    A  teraz , w Polsce , Rządzący - to przecież  MY, nie kto inny.  Sejm , senat,  rząd,  władze każdego szczebla  są  wybierane przez  NAS, do kogo więc pretensje?  To MY  jesteśmy Komorowskim, Kaczyńskim, Napieralskim, Korwin - Mikkem, Markiem Jurkiem...  .  Ciągle żle i żle , "komuno wróć".  Taka to jest   n a s z a   sprawiedliwość.
7 sierpnia 2010, 10:31
W większosci przecież nic się nie zmieniło w standardzie materialnym życia od czasów komuny. Myślenie chyba też się nie zmieniło, co panie Sapiens? Już Pan zapomniał kolejki i pustki w sklepach? A niech Pan jeszcze wyjży za okno i zobaczy, ile samochodów jest wszędzie poparkowanych. Było tak w PRLu? A czemu jest ich tyle, co? Naprawdę NIC się nie zmieniło?
7 sierpnia 2010, 10:29
Łatwiej mówić niż robić, ciekawe co jeszcze szanowny Biskup widzi zza okna swojej limuzyny. Marzy mu się socjalizm czy może sam chętnie wziąłby się za ratowanie budżetu, np. reformując KRUS? Niemoc biskupów w sprawie krzyża pokazuje, że angażują się oni tylko po stronie łatwych i bezpiecznych słówek. Bo któż by nie chciał sprawiedliwości społecznej?
Jadwiga Krywult
7 sierpnia 2010, 10:21
W większosci przecież nic się nie zmieniło w standardzie materialnym życia od czasów komuny. Bardzo dużo się zmieniło. Teraz ludzie widzą, co można by mieć i cierpią. Wtedy nie widzieli, więc nawet nie pomyśleli, że można by mieć. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal :))
Jadwiga Krywult
7 sierpnia 2010, 10:16
"Ubolewał, że życie społeczne, a zwłaszcza gospodarcze i polityczne dostarcza aż nadto negatywnych przykładów prywaty, egoizmu, stronniczości, korupcji, zawłaszczania dobra wspólnego." Największe dobro wspólne (Polskę) usiłuje zawłaszczyć Kaczyński. "Będzie również czuwał, by rządzący liczyli się z dobrem całej społeczności, a nie tylko z dobrem własnym, partii czy określonej grupy wpływów." To do Kaczyńskiego, dla niego tylko PiS się liczy. "wystarcza im medialne zarządzanie emocjami; że brakuje im odwagi do podjęcia koniecznych i postulowanych reform, a jedyną reformą jest postulat podnoszenia podatków" Trudnio mieć pretensje, że PO wyciągnęła wnioski z kampanii wyborczej PiS z pustoszejącą lodówką i znikającymi zabawkami. Dopóki wyborcy nie zrozumieją, że reformy są konieczne, politycy ich nie przeprowadzą. Ciekawe, jaką reformę (niepolegającą na podniesieniu podatków) przeprowadziłby Kaczyński ? Powiedziałby: "chcę dobrze, ale nic się nia da zrobić, Tusk winien". Od razu by się poprawiło od takiej 'reformy'.
WJ
Wolność jest w nas
7 sierpnia 2010, 09:58
Niezwykle mądre słowa, pełne PRAWDY, MIŁOŚCI i SPRAWIEDLIWOŚCI. Dziękuję za nie. Niestety pojawiają się głosy sprzeczne z nimi także wśród hierarchów... pamiętać jednak należy, iż kilkadziesiąt lat temu mieliśmy już doczynienia z "księżmi patriotami"... i dzięki takim wybitnym i mądrym osobom jak Kardynała Stefan Wyszyński, który jasno mówił "NON POSSUMUS", nie udało się "księżom patriotom" zabić w nas DUCHA, PRAWDY, SPRAWIEDLIWOŚCI. Miejmy nadzieję, że również teraz "Wolność jest w nas" i nie ulegniemy współczesnym "księżom - patriotom", do których z pewnością Biskup Skworc, Kardynał Nagy i wielu wielu innych biskupów nie należy.
S
sapiens
7 sierpnia 2010, 08:39
Cudowne jest to, że jeszcze pojawia się osoba z hierarchii Kościoła, która solidaryzuje się prawdziwie ze społeczeństwem, z tą masą ludzi wykorzystywanych, pozbawianych szans na względnie spokojne życie. W większosci przecież nic się nie zmieniło w standardzie materialnym życia od czasów komuny. Nawołuje się do modelu życia rodzinnego, a przecież wymaga on jakiegoś zaplecza również materialnego.  Niestety politycy tę masę ma zmanipulowali doszczętnie, wkręcili w jakieś antagonizmy, napuścili na siebie, słowem odwrócili uwagę od tego, gdzie jest przyczyna ich mizernego zarobkowania, ich mizernych wydatków (piwko i kromka chleba). Jedna wielka dezorientacja i syndrom sztokholmski.
TJ
taki jeden
7 sierpnia 2010, 00:13
Udało wyłudzić się od nas nieruchomości warte ok. 24 milardy złotych. petrek59, co tez ty synek gadasz? Kto mogl od ciebie cos wyludzic, jak ty nigdy nic nie miales. Co uzbierasz na rogu, to zaraz przepijesz, a te miliardy to chyba snily ci sie w nocy na lawce, jak cie ojciec z domu pogonil za to, ze wszystko przepijasz. Nieruchomosci synek to ty z zyciu miec nie bedziesz To jak ktos mogl cos od ciebie wyludzic ???
P
petrek59
6 sierpnia 2010, 23:00
Łatwo widzi sie belkę w cudzym oku. Dzisiaj po 2000 lat jedynym namacalnym efektem ewangelizacji Europy jest majątek Koscioła Katolickiego. Ostatnie 20 lat to też ogromny "sukces". Udało wyłudzić się od nas nieruchomości warte ok. 24 milardy złotych. Cóż lisy maja swoje nory i nie przyłaczają domu do domu. Piękne słowa biskupa a rzeczywistość? Tym gorzej dla rzeczywistości.