Rzecznik Episkopatu o pozwie Kopycińskiego

(fot. PAP/Paweł Supernak)
KAI / psd

Trudno prowadzić dialog za pośrednictwem mediów, jeśli dotrą do nas w tej sprawie jakieś dokumenty, to się do nich ustosunkujemy - wyjaśnił ks. dr Józef Kloch, odnosząc się do zapowiedzi złożenia pozwu przez posła SLD Sławomira Kopycińskiego przeciwko niemu oraz sekretarzowi generalnemu Konferencji Episkopatu Polski bp. Stanisławowi Budzikowi.

- Czekamy ze spokojem na dalszy bieg wypadków, czekamy na dokumenty i kolejne kroki - tak skomentował zapowiedź pozwu ks. Józef Kloch. Zaznaczył, że nie wpłynął on jeszcze do Episkopatu.

Zdaniem rzecznika, trudno w tej sprawie prowadzić dialog za pośrednictwem mediów. - Jeśli dotrą do nas w tej sprawie jakieś dokumenty, to się do nich ustosunkujemy - powiedział. Dodał, że wszystkie merytoryczne kwestie dotyczące sporu o rzeczywistą wysokość odszkodowania przyznanego Kościołowi przez Komisję Majątkową zostaną wyjaśnione w sądzie, jak tylko do Episkopatu wpłynie zapowiadany przez Kopycińskiego pozew.

Pan poseł Palikot jest wolnym człowiekiem. Tak jak każdy człowiek, w ramach prawa może robić to, co uważa za stosowne - tak rzecznik Episkopatu Polski ks. dr Józef Kloch skomentował dziś zapowiedź zorganizowania przez Janusza Palikota serii antykościelnych pikiet przed siedzibami kurii biskupich.

Poseł zapowiada na środę pikiety, aby zaprotestować przeciwko presji, jaką - jego zdaniem - Kościół wywiera na posłów w sprawie regulacji zapłodnienia in vitro.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rzecznik Episkopatu o pozwie Kopycińskiego
Komentarze (2)
R
romi
25 października 2010, 15:44
[Bogu dzięki Tereso mamy Deon.jest gdzie pikietować! ja się dołączam] Mam nadzieję,że te wydarzenia uświadamiają nam jak człowiek nieweirzący może postrzegać religię i nie rozumieć ,że Urząd Kościoła po to został ustanowiony przez Jezusa, aby ewangelizować ludzi i stać na straży DEPOZYTU WIARY.Pan Palikot nie wie,że istnieją tzw. grzechy cudze i że milcząc i nie upominając bliźnich ,jeśli oni grzeszą lub zmierzają ku legalizacji ciężkiej zbrodni ZACIĄGAMY SAMI GRZECH. In vitro to sprawa życia i śmierci.Jedne dzieci umierają,aby mogły się narodzić inne. I tak szczerze mówiąc zastanawiam się, czy innowacyjnym i nowoczesnym naukowcom nie zależy bardziej na tej ogromnej liczbie zarodków,które nie będą wykorzystane bardziej niż na szczęściu rodziców. UŚWIADOMMY SOBIE JEDNO- JEŚLI NIE BĘDZIE CHĘTNYCH PAR-DAWCÓW KOMÓREK JAJOWYCH I PLEMNIKÓW NIE BEDZIE NA KIM ROBIĆ DOŚWIADCZEŃ... I tu jest haczyk.$ A gdzie można pikietować przed panem Palikotem? Niech wyznaczy jakieś miejsce.
T
teresa
25 października 2010, 14:13
 Mam nadzieję,że te wydarzenia uświadamiają nam jak człowiek nieweirzący może postrzegać religię i nie rozumieć ,że Urząd Kościoła po to został ustanowiony przez Jezusa, aby ewangelizować ludzi i stać na straży DEPOZYTU WIARY.Pan Palikot nie wie,że istnieją tzw. grzechy cudze i że milcząc i nie upominając bliźnich ,jeśli oni grzeszą lub zmierzają ku legalizacji ciężkiej zbrodni ZACIĄGAMY SAMI GRZECH. In vitro to sprawa życia i śmierci.Jedne dzieci umierają,aby mogły się narodzić inne. I tak szczerze mówiąc zastanawiam się, czy innowacyjnym i nowoczesnym naukowcom nie zależy bardziej na tej ogromnej liczbie zarodków,które nie będą wykorzystane bardziej niż na szczęściu  rodziców. UŚWIADOMMY SOBIE JEDNO- JEŚLI NIE BĘDZIE CHĘTNYCH PAR-DAWCÓW KOMÓREK JAJOWYCH I PLEMNIKÓW NIE BEDZIE NA KIM ROBIĆ DOŚWIADCZEŃ... I tu jest haczyk.$ A gdzie można pikietować przed panem Palikotem? Niech wyznaczy jakieś miejsce.