Bezprecedensowy apel Papieża Franciszka

(fot. EPA/Alessandro di Meo)
KAI / drr

Na niezwykły charakter wystosowanego wczoraj przez Ojca Świętego apelu o pokój w Syrii, na Bliskim Wschodzie i na całym świecie, a także zachęty do postu, pokuty i modlitwy w tej intencji w najbliższą sobotę, 7 września zwraca uwagę redaktor naczelny "L'Osservatore Romano", Giovanni Maria Vian.

"Wobec Boga i wobec historii"

"Nigdy więcej wojny! Nigdy więcej wojny!" - powtarzając przed modlitwą Anioł Pański, a następnie w tweecie apel Pawła VI do Narodów Zjednoczonych, Papież Franciszek stał się wyrazicielem wołania, które - jak przypomniał - wznosi się "z jednej wielkiej rodziny, jaką jest ludzkość", bez różnic. Banalne i gorzkie jest stwierdzenie, że nie wszyscy na świecie chcą pokoju i go budują, ale z pewnością pragnienie pokoju jest wszędzie powszechne, w obliczu konfliktów najczęściej zapominanych. Tak jak teraz, coraz bardziej, w obliczu tragedii w Syrii, której wynikiem od ponad dwóch lat są dziesiątki tysięcy ofiar, zwłaszcza wśród ludności cywilnej, i która powoduje, że rośnie rzesza bezsilnych i zrozpaczonych uchodźców.

Dlatego raz jeszcze głos Biskupa Rzymu - który powiedział, że rani go to, co się wydarza, a zwłaszcza napełnia niepokojem "dramatyczny rozwój wydarzeń, jaki się zapowiada" - wznosi się z mocą, aby potępić użycie broni, a "ze szczególną stanowczością" użycie broni chemicznej: "Powiem wam, że w myślach i w sercu mam jeszcze wyryte obrazy z minionych dni!", zawołał Papież Franciszek, który zaraz potem wypowiedział doniosłe słowa, nad którymi odpowiedzialni za narody mają obowiązek się zastanowić: "Jest sąd Boży, a także osąd historii co do naszych czynów, przed którym nie można uciec!".

Cała wypowiedź Papieża była poświęcona sytuacji międzynarodowej, scenie, na której od nazbyt długiego czasu i bez ustanku mnożą się konflikty, a która w tych tygodniach coraz bardziej jest naznaczana przez bezlitosne zaostrzanie się tragedii syryjskiej. A zatem w tym kontekście bardzo niepokojącym, o nieprzewidywalnym rozwoju wypadków, Papież Franciszek powtarza, że konieczne jest pilne odrzucenie kultury starcia i konfliktu: tym bowiem, co buduje współżycie w narodach i między narodami, jest "kultura spotkania, kultura dialogu; to jest jedyna droga do pokoju", którą Stolica Apostolska wskazuje i na rzecz której jej dyplomacja podejmuje działania za pomocą wszelkich możliwych środków.

Słowa Biskupa Rzymu skierowane są wyraźnie do stron zaangażowanych w konflikt oraz do wspólnoty międzynarodowej, a jeszcze bardziej znamienne jest nawiązanie do słów Jana XXIII na temat pokoju, a mianowicie, że "na wszystkich spoczywa obowiązek układania relacji współżycia w sprawiedliwości i w miłości". Papież Franciszek prosi zatem, aby zaangażowanie na rzecz pokoju "połączyło wszystkich ludzi dobrej woli", katolików, chrześcijan, wyznawców wszystkich religii, a także "tych braci i siostry, którzy nie wierzą". I właśnie dlatego Papież kieruje do wszystkich zachętę do włączenia się w przeżywanie dnia postu i modlitwy w intencji pokoju w Syrii, na Bliskim Wschodzie i na świecie, który ogłosił jako bezprecedensową inicjatywę, wzbudzając zainteresowanie także poza Kościołem katolickim.

>>Dołącz do akcji: Chcemy świata pokoju

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bezprecedensowy apel Papieża Franciszka
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.