"Cud św. Januarego" w obecności papieża

(fot. EPA/CIRO FUSCO)
KAI / psd

Wczorajsze rozpuszczenie się krwi św. Januarego w katedrze w Neapolu było pierwszym takim wydarzeniem w obecności papieża - podkreśla watykanista Andrea Tornielli. Dementuje tym samym doniesienia, jakoby wcześniej świadkiem tzw. cudu św Januarego był bł. Pius IX.

Papież ten przybył w 1848 r. do Neapolu po ucieczce z Rzymu, w którym ogłoszono powstanie republiki. Pomodlił się przed ampułką ze skrzepniętą krwią patrona Neapolu, jednak do jej rozpuszczenia się wówczas nie doszło, wbrew temu, co później na ten temat pisano. Nie ma bowiem żadnej informacji na ten temat w rejestrze, w którym notuje się każdorazowy "cud św. Januarego".

Nie doszło do tego także podczas dwóch innych wizyt papieży w katedrze w Neapolu: św. Jana Pawła II w listopadzie 1990 r. i Benedykta XVI w październiku 2007 r.

DEON.PL POLECA

Podczas wczorajszego spotkania Franciszka z duchowieństwem i osobami konsekrowanymi w katedrze papieżowi podano do ucałowania ampułkę z krwią. Odbierając ją z rąk Ojca Świętego arcybiskup Neapolu, kard. Crescenzio Sepe powiedział, że św. January musi bardzo kochać papieża, skoro krew rozpuściła się już w połowie. Papież skomentował to słowami, że musimy się bardziej nawracać, bo tylko w połowie św. January jest z nas zadowolony. Jednak już kilka minut później krew rozpuściła się całkowicie.

Św. January był biskupem Benewentu - miasta położonego ok. 70 km na wschód od Neapolu. W okresie wielkich prześladowań chrześcijan za rządów cesarza Dioklecjana ( III-IV wiek) poniósł śmierć męczeńską wraz z sześcioma towarzyszami ze swej diecezji: Sozjuszem, który był jego diakonem, Prokulem, Festusem, Dezyderym, Eutychiuszem i Akurcjuszem. Stare podanie głosi, że za odmowę złożenia ofiary bożkom oprawcy wrzucili ich do ognia, ale płomienie w cudowny sposób nie wyrządziły im żadnej szkody. Wtedy rzucono ich na pożarcie dzikim zwierzętom, ale i one ich nie tknęły. Ostatecznie zginęli pod toporem kata. Miało się to wydarzyć 19 września 305 r. w Puteoli (dzisiejsze miasto Pozzuoli) pod Neapolem.

Relikwie męczenników, zwłaszcza biskupa, przechodziły różne koleje i były przechowywane w różnych miejscach, głównie ze względu na najazdy barbarzyńców i obawy, aby nie zostały przez nich sprofanowane. Ostatecznie pod koniec XV wieku trafiły do katedry w Neapolu. Ale już wcześniej datuje się tzw. cud św. Januarego, gdy jego krew przechowywana w ampułce zaczyna się burzyć, staje się płynna i pulsuje, jak gdyby została świeżo rozlana. Chociaż zjawisko było wielokrotnie badane, do dzisiaj nie wiadomo, co jest jego przyczyną.

Następuje ono zwykle kilka razy w roku, przede wszystkim we wspomnienie liturgiczne świętego - 19 września, ale zdarza się także w pierwszą niedzielę maja, 16 grudnia, a czasami też w innych okresach roku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Cud św. Januarego" w obecności papieża
Komentarze (51)
R
rafiner
24 marca 2015, 21:35
(Mateusza 24:24) Bo powstaną fałszywi Chrystusowie oraz fałszywi prorocy i będą czynić wielkie znaki i dziwy, żeby — jeśli to możliwe — wprowadzić w błąd nawet wybranych. (2 Tesaloniczan 2:9-12) Ale obecność owego czyniciela bezprawia odpowiada działaniu Szatana z wszelkim potężnym dziełem oraz kłamliwymi znakami i proroczymi cudami, 10 i z wszelkim nieprawym zwodzeniem wobec tych, którzy giną, otrzymując zapłatę za to, że nie przyjęli miłości do prawdy, by dostąpić wybawienia. 11 Dlatego też Bóg dopuszcza do oddziaływania na nich błędu, żeby uwierzyli kłamstwu, 12 tak by oni wszyscy zostali osądzeni, ponieważ nie uwierzyli prawdzie, lecz znajdowali upodobanie w nieprawości.
W
Wierze
23 marca 2015, 19:28
Szatan kusił Jezusa na wszelkie sposoby, kto wie jaka to siła sprawiła ten cud. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. Prawdziwie wierzący nie potrzebują cudów namacalnych dowodów istnienia Boga.
R
Ras
3 maja 2015, 11:44
Tak. Jezusa też posądzano o czynienie cudów mocą diabła.
M
MG
5 maja 2015, 14:17
Jezus nie rozpuszczał krwi, nie robił fajerwerków. Raz jeden wodę w wino przemienił, a tak uzdrawiał, wypędzał demony, albo karmił ludzi. Sprawdź za jakie cuda go potępiali, a nie piszesz trzy po trzy.
C
Człowiek
23 marca 2015, 19:18
Ja myślę, że poprzez cud Św. January chce nam przekazać, prześladowania chrześcijan. On nie ma innego- i lepszego- sposobu, aby nam tą wiadomość przekazać. Burząca i upłynniająca się krew, jest nie tyle ostrzeżeniem dla nas, co pewnym rodzajem namacalnej wręcz informacji, że tak jak Chrystus był prześladowany, tak jak i On sam był prześladowany, tak i nas będą prześladować i wielu z nas odda za wiarę życie. To wszystko jednak nie musi mieć miejsca. Św. January nie chce nas przestraszyć, czy przygotować na najgorsze. Ja myślę, że poprzez ten właśnie dość jasno czytelny ,,komunikat'', on chce nam pokazać, że jest jeszcze wyjście z tej sytuacji, że nie trzeba Panu Bogu żadnych ofiar z żyć ludzkich, ale trzeba skruchy, szczerej modlitwy i nawrócenia. Bóg nie po nas tak bardzo umiłował, że nawet  wydał Syna Swego jedynego a Pana naszego Jezusa Chrystusa na tak okropną i męczeńską śmierć, żeby żądać od człowieka ofiar z życia. Bóg nie karze. Bóg chce ocalić każdego człowieka przed mściwością rozwścieczonego szatana, dlatego dopuszcza poprzez Świętych już przebywających w Niebie, a także poprzez Świętych żyjących pośród nas(których często nie zauważamy, bo żyją skromnie i w pokorze)pewne Łaski- człowiek zwykł określać Je cudami.  To moje spostrzeżenie. Ktoś ma mieć prawo zupełnie inne zdanie i odczucia.
E
el
23 marca 2015, 23:12
przepraszam, niechcacy kliknelam na strzalke w dol...
A
Agzz
23 marca 2015, 11:12
WIESZ. WIARA JEST BARDZO TRUDNA. LUDZIE SĄ JACY SĄ I NIE UŁATWIAJĄ DOJŚCIA DO BOGA. ZOSTALIŚMY PODDANI NA TYM ŚWIECIE PRAWU PRZEMIJALNOŚCI, DLATEGO NIC NIE JEST IDEALNE. TO LUDZIE, A NIE PAN BÓG, NIE POTRAFIĄ ROZDZIELAĆ DÓBR ISTNIEJĄCYCH NA ŚWIECIE! NAWET LUDZIE KTÓRZY UWAŻAJĄ SIEBIE ZA DOBRYCH KRZYWDZĄ INNYCH NAWET NIE UMYŚLNIE. ALE TO NAPRAWDĘ NIE JEST POWÓD ŻEBYŚMY OBRAŻALI, PONIŻALI I KRZYWDZILI KOGOKOLWIEK. PROSZĘ CIĘ, SPRÓBUJ CHOCIAŻ BY TWÓJ JĘZYK BYŁ BARDZIEJ SERDECZNY, ŻEBYŚ CZĘŚCIEJ SIĘ UŚMIECHAŁ, I SPRÓBUJ CODZIENNIE ZROBIĆ DODATKOWO COŚ DOBREGO! TO BĘDZIE COŚ WAŻNIEJSZEGO, PIĘKNIEJSZEGO I LEPSZEGO, NIŻ MÓWIENIE O WIERZE (kto chce wierzyć niech wierzy, kto nie wierzy i nie chce wierzyć to jego prawo, wybór i trzeba to uznać!)
K
kkkk
23 marca 2015, 11:00
A ja jeszcze niedawno byłam agnostykiem i doświadczyłm cudu nawrócenia - wierzę w istnienie Boga jako ideału do którego należy dążyć. Też przez lata negowałam istnienie Boga - nie chodziłam do kościoła - a teraz coś się zmieniło i czuję że otrzymałam dar wiary - bardzo późno - i to nie było przez słuchanie księży ale wsłuchanie się w siebie. tego się nawet nie da opisac słowami - po prostu wierzę i tyle. A Franciszek napewno ma w tym duży udział - zwłaszcz jego pstawa i głoszenie słów Chrystusa nie przz górnolotne słowa, ale przez swiadectwo życia.
A
Agzz
23 marca 2015, 10:27
A! WIARA JEST DLA LUDZI ODWAŻNYCH KTÓRZY PRZYJMUJĄ NIE TYLKO OTACZAJĄCE ZŁO, KTÓRE JEST NIESAMOWICIE KRZYKLIWE POTRAFIĄCE ZAGŁUSZYĆ CAŁY ZDROWY ROZSĄDEK MIESZKAJĄCY W CZŁOWIEKU. ZŁO RODZI SIĘ Z BUNTU, PYCHY, CHĘCI WŁADZY I ZAWŁASZCZANIA SOBIE PRAWA DO INNYCH LUDZI BY MÓC NIMI RZĄDZIĆ I ICH KRZYWDZIĆ. WIDAĆ TO W KAŻDEJ ZAMIESZCZONEJ WYPOWIEDZI, KTÓRE OBRAŻAJĄ KOŚCIÓŁ I JEGO WIARĘ. KOŚCIÓŁ TO NIE TYLKO LUDZIE STARSI, ALE RÓWNIEŻ WSPANIAŁE RODZINY, PEŁNE POŚWIĘCENIA I MIŁOŚCI W WYCHOWYWANIU MŁODYCH OBYWATELI (MŁODE MAŁŻEŃSTWA WYCHOWUJĄ DZIECI I SKUPIAJĄ SIĘ NA TYM BO TAK BÓG USTANOWIŁ PRAWO, PÓŹNIEJ JEST CZAS NA POGŁĘBIONĄ MODLITWĘ I MEDYTACJĘ PO SPEŁNIENIU OBOWIĄZKÓW MŁODOŚCI), LUDZIE NIE ROZUMIEJĄCY PRAW I OBOWIĄZKÓW CZYSTO LUDZKICH I ETYCZNYCH OBOWIĄZUJĄCYCH WSZYSTKICH LUDZI NIE ZROZUMIEJĄ WIARY. WIARA NIE PRZYCHODZI OD WYSŁUCHANIA JEDNEJ MSZY PRZEZ OSOBĘ NIEWIERZĄCĄ, TAK JAK NIKT NIGDY NIE NAUCZYŁ SIĘ KONSTRUOWAĆ MASZYNY WIDZĄC PIERWSZY RAZ METALOWE CZĘŚCI I ŚRÓBY(NIE WIE DO CZEGO SŁUŻĄ, NIE WIE KTO JE WYMYŚLIŁ, ANI NIE WIE DLACZEGO MAJĄ TAKI KSZTAŁT A NIE INNY). I JESZCZE INNY PRZYKLAD, NIKT NA POCZĄTKU NIE WIE KIM JEST NAPOTKANY OBCY CZŁOWIEK, PÓŹNIEJ DOPIERO OKAZUJE SIĘ CZY BĘDZIE PRZYJACIELEM CZY WROGIEM!! BÓG I WIARA MAJĄ CZAS, MOGĄ BYĆ ODKRYCI NAWET W OSTATNIEJ SEKUNDZIE ŻYCIA
A
Agzz
23 marca 2015, 10:09
Dlaczego wielu z czytelników jest całkowicie nieprzychylnych słysząc o cudach? Może dlatego, że nigdy nie zobaczyli ich na żywo, albo dlatego że modlili się a w głębi serca nigdy nie wierząc w spełnienie próźb zanoszonych do Boga. Bóg spełnia wszystkie dobre proźby gdyż chce dobra i miłości w świecie, nie spełnia tego czego proszący nie przyjmuje i nawet nie chce uwierzyć w prawdopodobieństwo spełnienia marzeń!! Wiara jest tyko dla ludzi odważnych. BÓG SPEŁNIA PROŹBY NAWET TYCH KTÓRZY NIE PRZYZNAJĄ SIĘ DO KOŚCIOŁA I UWAŻAJĄ SIĘ ZA ATEISTÓW, GDYŻ KAŻDY CZŁOWIEK JEST JEGO ORYGINALNYM DZIEŁEM I JEGO PATENTEM!!
A
Agzz
23 marca 2015, 10:56
TAK TAK! PAN BÓG CHĘTNIE SPEŁNIA WSZYSTKIE DOBRE PROŹBY, I ODPOWIADA NA KAŻDĄ MODLITWĘ CZY CHOĆBY WESTCHNIENIE W GŁĘBI DUSZY, ALE URZECZYWISTWNIENIE ZWYKLE ZALEŻYOD ODPOWIEDZI LUDZI I OD OTWARTOŚCI ICH UMYSŁU NA RADY KTÓRE BÓG POSYŁA NAM NA RÓŻNE SPOSOBY (przez natchnienia, innych ludzi, przypadki, upadki, zbiegi okoliczności, wycieczki, zdeżenia, fragmenty rozmowów obcych ludzi itp.)
NA
nauka a nie złośliwość :)
14 kwietnia 2015, 01:11
prośby
K
katol
23 marca 2015, 08:10
2 Tes. 2:9-11 9. A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów, 10. I wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić. 11. I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu, (BW)
A
Agzz
23 marca 2015, 10:48
Mylisz się katol, Papież Franciszek wcale nie prosił o cud, nie wymaga od Boga cudów, bo widzi je na codzień nawet większe od relikwii czy kropelek krwi ludzi świętych!!  CUDA SĄ POTRZEBNE PAN BÓG TO WIE I POKAZUJE JE TYM KTÓRZY NIE WIERZĄ ABY OTWORZYLI SWÓJ UMYSŁ I SERCE, I KTÓRZY DĄŻĄ DO POZNANIA PRAWDY. JEST MNÓSTWO LUDZI MŁODYCH , NAUKOWCÓW, WYNALAZCÓW, LEKARZY, KTÓRZY DZIĘKI CUDOM ZAOBSERWOWANYM W SWOJEJ PRACY UWIERZYŁO CAŁKOWICIE NAUCE KOŚCIOŁA, KTÓRY MA POKAŹNĄ TRADYCJĘ I HISTORIĘ. TYLKO LUDZIE KTÓRZY MAŁO ROBIĄ I NIE POSZUKUJĄ PRAWDY ZADOWALAJĄC SIĘ PRZYJEMNOŚCIAMI MOGĄ "WIERZYĆ" ŻE CUDA NIE ISTNIEJĄ , NIE POWINNY MIEĆ MIEJSCA W REALNYM ŚWIECIE, ŻE BÓG NIE MA NIC DO POWIEDZENIA BO NIE ISTNIEJE, ŻE ATEIZM JEST NAJWIĘKSZĄ PAWDĄ KTÓRĄ LUDZIE JESZCZE WIERZĄCY I PRZYZNAJĄCY SIĘ DO JAKIEJKOLWIEK RELIGII POWINNI UZNAĆ. WTEDY NAWET SATANIŚCI I INNE SEKTY POWINNY ZAKRZYKNĄĆ NIE MA BOGA NIE MA SZATANA , NIE MA DOBRA ANI ZŁA. ATEIŚCI WIERZĄ TYLKO W OBIEKTYWNĄ "PRAWDĘ" KTÓRA DLA NICH JEST WYGODNA, NIE DOSTRZEGAJĄC POTRZEB I PRAW BLIŹNICH ŻYJĄCYCH OBOK. WOLĄ EUTANAZJĘ I ABORCJĘ BO TO DLA NICH WYGODNE. OPUSZCZAJĄ SWOICH BLISKICH , NAWET STARSZYCH SCHOROWANYCH RODZICÓW, BO SĄ POZBAWIENI CAŁKOWICIE ZDROWYCH UCZUĆ. WOLĄ ODDAĆ SIĘ NAŁOGOM, ZNIEWOLENIOM I HAZARDOWI, I TAK JAK TO JUŻ BYŁO NAPISANE W PONIŻSZYCH POSTACH WRĘCZ UWIELBIAJĄ PORNOGRAFIĘ I MYŚL O "DUPIE" PRZYPRAWIA ICH O OGRAZM, NIE POTRAFIĄ PRZEZ TO MYŚLEĆ O OBOWIĄZKACH I  O POMOCY LUDZIOM... JEDNYM SŁOWEM ZATRACILI JUŻ DAWNO SWOJE CZŁOWIECZEŃSTWO BO NIE POTRAFILI SIĘ NA NIE OTWORZYĆ I POCZUĆ PRAWDZIWY SMAK MIŁOŚCI POCHODZĄCEJ NIE TYLKO OD PTOSTYTUTEK (CHWILOWA "PRZYJEMNOŚĆ") ALE OD KAŻDEGO NAPOTKANEGO CZŁOWIEKA!!!!!
M
Martin
23 marca 2015, 07:59
Tu was szatan przywlókł? I to jest najlepszy dowód na prawdziwość i cudu i sensu relikwii w Kościele.
A
anna
25 marca 2015, 18:12
Ten Franciszek to niech pomoze dzieciom w krajach trzeciego swiata,bo ma kase i mozliwosci,a niech nie gada dyrdymalow o relikwiach,bo to balbochwalstwo.Nie bedziesz mial bogow...... itd.,nikogo tylko BOG milosierny ....amen.Relikwie ,szatanskie pokazowki.!!!!!
L
leon
23 marca 2015, 03:45
Relikwie - czyli ciemnota fruwa
E
eva
23 marca 2015, 00:53
Geniusze racjonalizmu dyktują wszechmocnemu Bogu, co Mu wolno a czego nie; palanty nic prawie nie wiecie o świecie, który On stworzył a bekrytyczne umysłowe karły wypowiadacie się o granicy natury i cudu. Wstyd matołki, wstyd.
E
eva
23 marca 2015, 00:51
Geniusze racjializmu dyktują wszechmocnemu Bogu, co Mu wolno a czego nie; palanty nic prawie nie wiecie o świecie, który On stworzyła bekrytyczne umysłowe karły wypowiadacie sie o grznicy natury i cudu. Wstyd matołi, wstyd.
W
Werset
22 marca 2015, 23:38
Ciekawe dlaczego tyle części ciała czci sie jako relikwie a jakoś wsród nich doopy nie ma. To niesprawiedliwe. Przecież Wszystkie części ciała stworzone przez Boga.
P
Polo
22 marca 2015, 23:53
Bo wtedy trzeba by sie do doopy modlić, a jak wiadomo do doopy modli sie juz grzeszny świat. Kwestia konkurencji.
R
Rety!
22 marca 2015, 23:30
Św January miał niezdrowa wątrobę?, ze jeszcze po śmierci krew sie burzy. Jak to mówił Reymont: albo mu sie wątroba zapiekła albo macica opadła. Jedno z dwóch.
U
ulka
23 marca 2015, 11:18
Idioci tylko zle wypowiadają się na temat swiętych i cudów a szczegulnie BOGA módlcie sie o dar oświecenia i rozumu a napewno otrzymacie
R
rzra
22 marca 2015, 22:12
Zwykle kościelne cyrki i woodoo. Dobre dla plebsu. Ale plebsu (dzięki internetowi) coraz mniej wiec perspektywy marne. 
NZ
Narodzony z Ducha
22 marca 2015, 22:36
A jak te kościelne cyrki powstają? I co nie jest cyrkiem w Kościele?
W
werset
22 marca 2015, 23:12
Z perspektywy człowieka 21 wieku cyrkiem w Kosciele jest wszystko. A bilety to wykupuje przede wszystkim stara generacja.
H
Hibiskus
22 marca 2015, 23:25
No właśnie. Przed relikwiami na kolanach to jeszcze paraduje stara generacja. Młodzi maja to w DOOPIE . No i słusznie.
W
Werset
22 marca 2015, 23:34
Kto wie, z tylnej części ciała tez niezła relikwia by wyszła. W tym wypadku nawet nie potrzeba by chodzić na strony pornograficzne, wystarczy pójść do kosciola.
A
Ag
23 marca 2015, 09:38
Ha ha! Akurat dzięki internetowi plebs zyskał swój głos w świecie jak nigdy dotąd :)
Z
zz
23 marca 2015, 17:37
Oczywiście, ze zyskał. I przestał chodzić do kosciola.
M
Młodziak
22 marca 2015, 21:52
Ludzie, ludzie cuda w tej budzie..... Relikwie musza byc co by sobie każdy mógł pomacać. Prawdziwy cud, ze jeszcze wykształceni ludzie chodzą do kosciola. Wprawdzie to ci ze starej generacji, bo ta młoda bierze nogi za pas zaraz po bierzmowaniu. No i nie dziwota. Macać i całować " święte szczątki"  ..... Czy moze byc coś bardziej obrzydliwego.
M
Młodziak2
22 marca 2015, 22:11
Młodsziak, żal mi Ciebie, bo myslisz, że jesteś wolny w tym co mówisz, jak zyjesz, w swoich decyzjach, a prawda jest taka, że jesteś bardziej zniewolony niz niejeden "katol". Kiedyś dotrze ta wiadomość do Ciebie, ale wtedy może być juz za późno na zmiany. Niech Pan Bóg ma Cię w swojej opiece Młodziak - ja też jestem młodziak, ale w pełni wolny młodziak ;)
M
Młodziak
22 marca 2015, 22:17
Na pewno jesteś wolny, nigdy cię nie spotkałem, ale wierze twojemu słowu. Ale widzę, ze ty mnie znasz wyjątkowo dobrze ;), stad twój komentarz, ze muszę byc zniewolony.
E
eva
23 marca 2015, 00:43
umysł masz zniewolony, bo wszecmocnemi Bogu mówisz, co może a co nie może; pewnie stworzenie  świata też uważasz za cyrkowa sztuczkę; no to może i swój rozumek cokolwiek ciasny też tylko w cyrku pokazywać...
H
harry8881
23 marca 2015, 13:57
Uwielbiam komentarze wierzących w Boga. Pełne agresji i znienawidzenia do drugiego człowieka tylko dlatego, że ten nie wierzy w Stwórcę. Używanie argumentów które opierają się na dogmatach religi chrześcijańskiej mija się z celem, ponieważ niewierzący odbiorca już na samym wstępie neguje istnienie Boga. Nie wierzę w Boga jakiego przedstawia mi katolicyzm, nie obrażam i nie komentuję uczuć religijnych, z chęcią porozmawiałbym o tym na płaszczyźnie obustronnego porozumienia, jak mądrzy ludzie, a nie fanatycy. Pozdrawiam
H
hita
22 marca 2015, 20:57
CHWAŁA TOBIE KRÓLU WIEKÓW...Franciszek to BOZY SŁUGA a Jezus nie chce splendoru,... chce służby..najbardziej potrzebującym .. i Franciszek uczy Kościół szczególnie hierarchów aby stali na nowo sie sługami..
P
piotr
22 marca 2015, 20:51
Choćby kto z grobu wstał, to i tak nie uwierzą...
NZ
Narodzony z Ducha
22 marca 2015, 22:44
Kto odrzuca Boga w głębi serca temu źadne, nawet najbardziej, naukowe dowody nic nie udowodnią.
W
Werset
22 marca 2015, 23:16
Wierzyć w Boga to nie znaczy wierzyć w relikwijny cyrk.
A
Ateista
22 marca 2015, 20:37
http://horror.polter.pl/Placzace-figurki-krwawiace-obrazy-i-oszustwa-sakralne-c6280
2
226
22 marca 2015, 20:42
Dziękuje za minusy dwie minuty po publikacji komentarza co świadczy ,że nawet nie jesteście w stanie tego przeczytać. Pozdrawiam
T
Tuesday
22 marca 2015, 23:46
Oczywiście, ze to oszustwa. Owce juz to do siebie maja, ze biorą wszystko za dobra monetę i przerabiają na wełnę. Tez cud. 
E
Ewa
22 marca 2015, 19:45
No dobrze. Cudem jest rozpuszczenie się zakrzepłej krwi sw. Januarego. Czemu zas krew naszego JPII jest w stanie płynnym non stop? Cud non stop czy ludzie modlą się do chemii, która krew JPII utrzymuje w stanie płynnym? Nadmieniam krew krzepnie. Krew zywego człowieka. Po śmierci juz jest w stanie płynnym gdyż nie tworzą sie płytki krwi. Krew JPII była pobrana od żyjącego, zatem winna być zakrzepła.
M
ministrant
22 marca 2015, 18:39
Nawet święty January nie wytrzymał! 
K
Ki-Czu
22 marca 2015, 18:15
KAI pisze - a co na to teolodzy? może któryś z Jezuitów? a może ktoś bardziej kompetentny w Deonie się znajdzie?
A
abc
22 marca 2015, 18:24
Nie KAI tylko Andrea Torinielli. Co mają teolodzy do kultu relikwii. Kult relikwii to "folklor", nie mający z teologią nic wspólnego.
M
ministrant
22 marca 2015, 18:28
Kult relikwii to jedna z wielu form wyznania wiary w zmartwychwstanie.
22 marca 2015, 19:34
Chyba relikwii. Człowiek to organizm oparty na węglu, a ten nieustannie krąży w ekosystemie. Zakazuje się kremacji, bo się to kłuci się rzekomo z oddaniem należnego szacunku i ze wskrzeszeniem ciała. Ja się pytam, którą z głów Jan Chrzciciel wybierze przy zmartwychwstaniu - o ile "uda mu się wydostać" z tych wszystkich relikwiarzy. Ciału należy się szacunek. Ale ciało też jest dane "chwilowo". Prostu obieg materii w przyrodzie. Tylko w ciągu twojego życia, co 4 lata (aż do 70 roku życia bodaj) wszystkie komórki twojego ciała ulegają wymianie. Twoje ciało nie jest takie samo (istota = forma + materia), istnienie owszem. Po śmierci nie ma już ani istnienia, ani formy organizującej materię. Wiedział to Tomasz w XIII wieku. Dlaczego my nadal się upieramy przy eschatologicznych teoryjkach nt. relikwii? Pojęcia nie mam.
Z
Zorro
22 marca 2015, 21:52
Wszystkie komórki ulegną wymianie, to dllaczego się starzejemy skoro mamy ciągle nowe ciała. Ciału należy sie szacunek, czyż nie wież jak wielkim szacunkiem otaczane są relikwie, ile całunków obierają. Relikwie to coś więcej niż materia, tak jak czymś więcje jest woda, a woda poddana egzrcyzmowaniu. Jan bedzie miał swoją głowę, ludzie spalenie także swoje ciała będą mieli, gdyż dla Boga niema rzeczy nie możliwych.
H
Hibiskus
22 marca 2015, 23:22
To jeszcze stara generacja paraduje na kolanach przed relikwiami. Młoda ma to w DOOPIE. I słusznie. Zwyczaje z wysp Hula-Guła.
23 marca 2015, 04:56
Z tego samego, że od pewnego wieku nie zrastają się kości, że przestaje przybywać mięśni (od 25 roku życia - chyba, że używasz sterydów), siwieją włosy i gęstnieje zarost... wieżenia i całunki  [pisownia zachowana]  to jeszcze nie argument. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych więc i bez relikwii sobie poradzi.