Franciszek: nie ma alternatywy dla miłości miłosiernej
"Miłość miłosierna jest jedyną drogą, którą należy podążać" - powiedział Franciszek podczas dzisiejszej audiencji ogólnej w Watykanie. Swoją katechezę papież poświęcił omówieniu hasła obecnego Jubileuszu Miłosierdzia - co dla chrześcijanina oznacza bycie "Miłosiernym jak Ojciec". Jego słów na placu św. Piotra wysłuchało około 25 tys. wiernych.
Franciszek podkreślił, że doskonałość chrześcijańska polega na byciu miłosiernymi. Zauważył, że ludzka miłość nie może się mierzyć z miłością samego Boga. Tym niemniej uczniowie Jezusa powinni być znakiem, kanałami, świadkami Jego miłosierdzia. Zatem każdy chrześcijanin jest powołany do stawania się świadkiem miłosierdzia, a to się dzieje na drodze świętości. Papież przypomniał, że wielu świętych praktykowało miłosierdzie.
<<Przeczytaj pełną treść papieskiego przemówienia>>
Ojciec Święty wskazał, że dla chrześcijan bycie miłosiernymi oznacza przebaczenie i dawanie. Zaznaczył, że "przebaczenie jest filarem, który podtrzymuje życie wspólnoty chrześcijańskiej", i podkreślił błędność osądzania i potępiania brata, który grzeszy, gdyż w ten sposób zrywamy z nim więź braterstwa i lekceważymy miłosierdzie Boga. "Nie mamy władzy, aby potępić naszego błądzącego brata, nie jesteśmy ponad nim: mamy raczej obowiązek przywrócenia go do godności dziecka Ojca i towarzyszenia mu w jego drodze nawrócenia" - stwierdził Franciszek.
Komentując natomiast wezwanie do dawania, papież zauważył, że na miarę tego, co otrzymujemy od Boga, dajemy bratu, a na miarę tego, ile dajemy bratu, otrzymujemy od Boga! "Zatem miłość miłosierna jest jedyną drogą, którą należy podążać" - podkreślił. Ojciec Święty zaznaczył, iż miłość pozwala chrześcijanom na zachowanie tożsamości otrzymanej od Boga i uznanie siebie za dzieci tego samego Ojca.
"W miłości, którą oni, czyli my praktykujemy w życiu odzwierciedla się w ten sposób owo miłosierdzie, które nigdy nie będzie miało końca (por. 1 Kor 13, 1-12). Ale nie zapominajcie, że miłosierdzie jest darem, przebaczeniem i darem. W ten sposób serce poszerza się w miłości. Natomiast egoizm, gniew, czyni malutkim serce, które zamienia się w kamień. Pytam was: co wolicie: czy serce z kamienia? [ludzie odpowiadają: nie!] Czy serce pełne miłości? [odpowiadają: tak!]. A zatem, jeśli wolicie serce pełne miłości, to bądźcie miłosierni" - zakończył Franciszek.
Skomentuj artykuł