Franciszek: właśnie dlatego chrześcijanin jest misjonarzem nadziei
O powołaniu chrześcijan do bycia misjonarzami nadziei mówił dziś Franciszek podczas audiencji ogólnej w Watykanie. Papież wskazał, że fundamentem tej nadziei jest prawda o zmartwychwstaniu Jezusa. Jego słów na placu św. Piotra wysłuchało około 15 tys. wiernych.
Franciszek przypomniał, że dzieje Jezusa z Nazaretu nie kończą się na krzyżu, lecz zmartwychwstaniu, zaś Jezus chce, aby Jego zmartwychwstanie było udziałem każdego człowieka i pociągnęło wzwyż wszelkie stworzenie. Jego uczniowie po Zesłaniu Ducha Świętego zaniosą wszystkim nie tylko dobrą nowinę, ale oni sami, inni niż wcześniej, będą jakby odrodzeni do nowego życia.
PRZECZYTAJ PEŁEN TEKST PAPIESKIEJ KATECHEZY >>
Papież zaznaczył, że Pan Jezus nie chce, aby uczniowie powtarzali jedynie formuły wyuczone na pamięć. Chce świadków: ludzi, którzy szerzą nadzieję, poprzez swój sposób akceptowania, uśmiechania się, kochania. Zwłaszcza kochania: ponieważ moc zmartwychwstania czyni chrześcijan zdolnymi do miłości, nawet wtedy, gdy miłość zdaje się tracić swe racje.
Ojciec Święty podkreślił, że zadaniem chrześcijan na tym świecie jest otwieranie przestrzeni zbawienia, będąc przekonanymi, że żadne zło nie jest wieczne, żadna noc nie jest bezkresna, żaden człowiek nie jest definitywnie zły, żadna nienawiść nie jest nie do pokonania miłością. Dodał, że czasami uczniowie będą musieli drogo zapłacić za tę nadzieją daną im przez Jezusa w czasach prześladowań.
"Męczennicy wszystkich czasów, z ich wiernością Chrystusowi, mówią, że niesprawiedliwość nie jest ostatnim słowem w życiu. W zmartwychwstałym Chrystusie możemy nadal mieć nadzieję" - powiedział Franciszek. Podkreślił, że chrześcijanie nigdy nie są ludźmi łatwymi i uległymi. Ich łagodności nie można mylić z poczuciem braku bezpieczeństwa i ustępliwością. Upadłszy, zawsze powstają.
Dlatego właśnie chrześcijanin jest misjonarzem nadziei. Nie za względu na swoją zasługę, ale dzięki Jezusowi, ziarnu pszenicy, które padło w ziemię, umarło i przyniosło owoc obfity.
Skomentuj artykuł