Lwów. Kard. Krajewski spotkał się uchodźcami. Abp Mokrzycki: panuje atmosfera niepokoju
Papieski wysłannik na Ukrainę kard. Konrad Krajewski dotarł do Lwowa i spotkał się tu z uchodźcami. - Panuje atmosfera niepokoju, nerwowości. Przy wjazdach do miasta z każdej strony są coraz większe barykady i całodobowa straż - informuje o sytuacji we Lwowie abp Mieczysław Mokrzycki.
Metropolita łaciński Lwowa abp Mieczysław Mokrzycki powiedział PAP, że w tej chwili główna uwaga Kościoła we Lwowie skoncentrowana jest na przyjęciu uchodźców, którzy ciągle napływają do miasta.
- Niektórzy muszą pokonać po 20-30 godzin, żeby do nas dotrzeć i po raz pierwszy od kilku dni mogą zjeść ciepły posiłek. Po krótkim odpoczynku ruszają w dalszą drogę licząc na przekroczenie granicy i bezpieczeństwo - powiedział metropolita lwowski.
Zaznaczył, że Kościół stara się dać uchodźcom nie tylko schronienie w postaci dachu nad głową i wyżywienia, ale także proponuje wsparcie psychologiczne i duchowe.
- Wielu ludzi ma za sobą bardzo trudne doświadczenia i potrzebują fachowej pomocy. W związku z tym, do naszych ośrodków, gdzie posługują kapłani i siostry zakonne przychodzą także lekarze i psycholodzy. Proponujemy także udział we wspólnej modlitwie - powiedział abp Mokrzycki.
Zachód Ukrainy i Lwów przygotowują się na rosyjski atak
Zaznaczył, że Ukraińcy na zachodzie kraju cały czas przygotowują się na atak ze strony wojsk rosyjskich.
- Panuje atmosfera niepokoju, nerwowości. Przy wjazdach do miasta z każdej strony są coraz większe barykady i całodobowa straż. Wjeżdżające samochody, busy, czy autobusy są kontrolowane. Sprawdzane są bagażniki, czy nie ma w nich jakiejś broni. Ludzie zaopatrują się także w żywność - opisał sytuację metropolita lwowski.
Wspomniał, że w wielu domach okna zabezpieczono przed ewentualnym bombardowaniem workami z piaskiem.
- W mieście zabezpieczane są także zabytki. W archikatedrze lwowskiej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny udało nam się np. zabezpieczyć niektóre witraże i figury na zewnątrz - poinformował arcybiskup lwowski. - Muzeum Narodowe we Lwowie zabezpiecza dzieła sztuki - dodał.
Abp Mokrzycki: nie zwyciężył w nas strach, w sercach panuje nadzieja
Abp Mokrzycki powiedział, że jest w stałym kontakcie z biskupami z Charkowa, Zaporoża i Odessy.
- Na szczęście do tej pory nie wiemy, żeby zginął któryś z kapłanów czy któraś z sióstr zakonnych, ale są poważne straty wśród wiernych. Część wyjechała z kraju. Wiele osób straciło swoje domy. We wtorek rozmawiałem z Nuncjuszem Apostolskim w Ukrainie arcybiskupem Visvaldasem Kulbokasem, który jest w Kijowie. Przyznał, że w mieście są bardzo trudne warunki. Być może to była nasza ostatnia rozmowa, ponieważ istnieje zagrożenie, że w stolicy zostanie odcięty prąd - stwierdził metropolita lwowski.
Powiedział, że pomoc humanitarna dostarczana jest do wielu miast na wschodzie Ukrainy, m.in. do Kijowa, Żytomierza, Zaporoża czy Odessy.
Wyraził także wdzięczność za modlitwę i wsparcie materialne z Polski.
- Wymownym owocem wsparcia duchowego jest to, że nie zwyciężył w nas strach. W naszych sercach panuje nadzieja, że Bóg okaże nam miłosierdzie, że ta wojna skończy się - podkreślił abp Mokrzycki.
Kard. Krajewski spotkał się z uchodźcami
Poinformował, że wysłannik papieża Franciszka do Ukrainy kard. Konrad Krajewski we wtorek odwiedził klasztor sióstr benedyktynek we Lwowie, gdzie mniszki przyjmują 100 uchodźców. W programie wizyty było także spotkanie kard. Krajewskiego ze zwierzchnikiem Ukraińskiej Cerkwi Greckokatolickiej, arcybiskupem większym Światosławem Szewczukiem" - powiedział abp Mokrzycki.
Dodał, że w środę kardynał odwiedzi kolejne ośrodki w archidiecezji lwowskiej.
"W czwartek weźmie on udział w spotkaniu modlitewnym Rady Kościołów, które odbędzie się o godz. 12.00 w archikatedrze lwowskiej" - powiedział abp Mokrzycki.
Podkreślił, że modlitwa za Ukrainę i każdy gest solidarności, który płynie z Polski oraz innych państw jest bardzo ważny, ponieważ podnosi nas na duchu. "Za to otwarte serce, przyjęcie uchodźców oraz pomoc humanitarną jesteśmy bardzo wdzięczni" - podsumował metropolita lwowski.
Skomentuj artykuł