Siostry zakonne nieraz są na mnie bardzo wkurzone. Mówię do nich: jak puka ktoś do furty waszego klasztoru i prosi o chleb, bo jest głodny, to najczęściej siostra zamyka furtę, idzie do kuchni, za parę minut wraca i kawałek chleba daje biednemu. I zamyka furtę. Tak przecież to przed domem kurom można coś rzucić albo łabędziom na stawach… ale nie ludziom! Przecież do waszej furty przyszedł Pan Jezus – czytamy w książce kard. Konrada Krajewskiego „Idź i czyń dobro”, której fragment publikujemy.
Siostry zakonne nieraz są na mnie bardzo wkurzone. Mówię do nich: jak puka ktoś do furty waszego klasztoru i prosi o chleb, bo jest głodny, to najczęściej siostra zamyka furtę, idzie do kuchni, za parę minut wraca i kawałek chleba daje biednemu. I zamyka furtę. Tak przecież to przed domem kurom można coś rzucić albo łabędziom na stawach… ale nie ludziom! Przecież do waszej furty przyszedł Pan Jezus – czytamy w książce kard. Konrada Krajewskiego „Idź i czyń dobro”, której fragment publikujemy.
Czas w Kościele płynie inaczej. Od ponad roku Kraków czeka na nowego metropolitę, a tymczasowość zdaje się trwać bez końca. Może to i dobrze – bo jak uczy historia, niespodzianki z Watykanu bywają najciekawsze.
Czas w Kościele płynie inaczej. Od ponad roku Kraków czeka na nowego metropolitę, a tymczasowość zdaje się trwać bez końca. Może to i dobrze – bo jak uczy historia, niespodzianki z Watykanu bywają najciekawsze.
vaticannews.va / pzk
Ponad cztery dekady temu biały dym unoszący się nad Watykanem przestał być jedynie kościelnym symbolem. Dla milionów Polaków stał się znakiem wybawienia. W dniu 16 października 1978 r., kiedy świat usłyszał z balkonu Bazyliki św. Piotra nieco niezgrabnie wypowiedziane nazwisko „Wojtila”, narodziło się coś więcej niż nowy pontyfikat — narodziła się nadzieja.
Ponad cztery dekady temu biały dym unoszący się nad Watykanem przestał być jedynie kościelnym symbolem. Dla milionów Polaków stał się znakiem wybawienia. W dniu 16 października 1978 r., kiedy świat usłyszał z balkonu Bazyliki św. Piotra nieco niezgrabnie wypowiedziane nazwisko „Wojtila”, narodziło się coś więcej niż nowy pontyfikat — narodziła się nadzieja.
vaticannews.va / pzk
Adhortacja „Dilexi te” nie jest jedynie dokumentem doktrynalnym – to wezwanie do działania. Kard. Konrad Krajewski podkreśla, że miłość do ubogich nie jest dodatkiem do życia Kościoła, lecz jego istotą. „To pieczęć na wszystkim, co robimy” – mówi papieski jałmużnik.
Adhortacja „Dilexi te” nie jest jedynie dokumentem doktrynalnym – to wezwanie do działania. Kard. Konrad Krajewski podkreśla, że miłość do ubogich nie jest dodatkiem do życia Kościoła, lecz jego istotą. „To pieczęć na wszystkim, co robimy” – mówi papieski jałmużnik.
Podczas Jubileuszu Młodych, który w ubiegłym tygodniu odbywał się w Rzymie, kard. Konrad Krajewski wyznał młodzieży, że nie podobały mu się niedawne antyuchodźcze manifestacje w Polsce i przypomniał, że także Jezus był uchodźcą, bo wraz ze swoimi rodzicami uchodził przed Herodem do Egiptu. No i oczywiście się zaczęło.
Podczas Jubileuszu Młodych, który w ubiegłym tygodniu odbywał się w Rzymie, kard. Konrad Krajewski wyznał młodzieży, że nie podobały mu się niedawne antyuchodźcze manifestacje w Polsce i przypomniał, że także Jezus był uchodźcą, bo wraz ze swoimi rodzicami uchodził przed Herodem do Egiptu. No i oczywiście się zaczęło.
Ks. Marek Weresa / vaticannews.va / tk
Papież Franciszek powiedział nam, byśmy dobrze świętowali Zmartwychwstanie, gdzie On już jest obecny po drugiej stronie i już o wszystkim wie - powiedział kard. Konrad Krajewski w rozmowie z Radiem Watykańskim.
Papież Franciszek powiedział nam, byśmy dobrze świętowali Zmartwychwstanie, gdzie On już jest obecny po drugiej stronie i już o wszystkim wie - powiedział kard. Konrad Krajewski w rozmowie z Radiem Watykańskim.
KAI / pk
Świętość Jana Pawła II była zakorzeniona w modlitwie - wskazuje kard. Konrad Krajewski - dziś jałmużnik papieski, który przez ostatnie siedem lat życia Papieża Polaka pełnił funkcję ceremoniarza papieskiego. Był on jedną z nielicznych osób obecnych przy umierającym Janie Pawle II.
Świętość Jana Pawła II była zakorzeniona w modlitwie - wskazuje kard. Konrad Krajewski - dziś jałmużnik papieski, który przez ostatnie siedem lat życia Papieża Polaka pełnił funkcję ceremoniarza papieskiego. Był on jedną z nielicznych osób obecnych przy umierającym Janie Pawle II.
PAP / pk
Kardynał Konrad Krajewski, papieski jałmużnik oraz jeden z najbliższych i najbardziej zaufanych doradców papieża Franciszka, przyznał, że informacje o stanie zdrowia papieża czerpie wyłącznie od lekarzy i nie posiada dodatkowych wiadomości. W sobotę Watykan ogłosił, że stan zdrowia papieża uległ pogorszeniu – wystąpił kryzys oddechowy, konieczne było podanie tlenu oraz przeprowadzenie transfuzji krwi.
Kardynał Konrad Krajewski, papieski jałmużnik oraz jeden z najbliższych i najbardziej zaufanych doradców papieża Franciszka, przyznał, że informacje o stanie zdrowia papieża czerpie wyłącznie od lekarzy i nie posiada dodatkowych wiadomości. W sobotę Watykan ogłosił, że stan zdrowia papieża uległ pogorszeniu – wystąpił kryzys oddechowy, konieczne było podanie tlenu oraz przeprowadzenie transfuzji krwi.
KAI / tk
Jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski otworzył schronisko dla kobiet, ofiar handlu ludźmi i przemocy. Schronisko znajduje się w Domu Miłosierdzia św. Józefa w Melissano, w prowincji Lecce.
Jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski otworzył schronisko dla kobiet, ofiar handlu ludźmi i przemocy. Schronisko znajduje się w Domu Miłosierdzia św. Józefa w Melissano, w prowincji Lecce.
KAI / pzk
„Kto w nas rządzi? Czy rządzi mną to Dziecko, którym jest Jezus Chrystus, czy smok? Komu ufamy – temu Dziecku, czy temu smokowi? Kogo uważamy za silniejszego? Komu przyznajemy rację? Czyją władzę przyjmujemy nad sobą? Kto w nas rządzi?” – mówił kard. Grzegorz Ryś, który wraz z kard. Konradem Krajewskim, jałmużnikiem papieskim, sprawował Eucharystię w święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, w 104. rocznicę Cudu nad Wisłą oraz w przypadające tego dnia święto Wojska Polskiego.
„Kto w nas rządzi? Czy rządzi mną to Dziecko, którym jest Jezus Chrystus, czy smok? Komu ufamy – temu Dziecku, czy temu smokowi? Kogo uważamy za silniejszego? Komu przyznajemy rację? Czyją władzę przyjmujemy nad sobą? Kto w nas rządzi?” – mówił kard. Grzegorz Ryś, który wraz z kard. Konradem Krajewskim, jałmużnikiem papieskim, sprawował Eucharystię w święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, w 104. rocznicę Cudu nad Wisłą oraz w przypadające tego dnia święto Wojska Polskiego.
PAP / pk
Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski przebywa z kolejną misją na Ukrainie. Udał się tam, by szpitalowi w Zborowie w obwodzie tarnopolskim, na zachodzie Ukrainy, przekazać dar od papieża - karetkę pogotowia oraz transport leków.
Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski przebywa z kolejną misją na Ukrainie. Udał się tam, by szpitalowi w Zborowie w obwodzie tarnopolskim, na zachodzie Ukrainy, przekazać dar od papieża - karetkę pogotowia oraz transport leków.
vaticannews.va / KAI / pzk
Ona jest potężnym znakiem ratowania każdego życia. Świadczy o tym zdanie, które sama zapisała w swoim raporcie położnej z Auschwitz: «dzieci nie wolno zabijać». Tak o heroicznej postawie Stanisławy Leszczyńskie opowiada kard. Grzegorz Ryś. Zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego sługi Bożej. Zebrane dokumenty dostarczono do watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Ona jest potężnym znakiem ratowania każdego życia. Świadczy o tym zdanie, które sama zapisała w swoim raporcie położnej z Auschwitz: «dzieci nie wolno zabijać». Tak o heroicznej postawie Stanisławy Leszczyńskie opowiada kard. Grzegorz Ryś. Zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego sługi Bożej. Zebrane dokumenty dostarczono do watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
KAI / pk
- Miłosierdzie staje się widzialne i namacalne w konkretnym działaniu - mówił kard. Konrad Krajewski, inaugurując w Neapolu łaźnię i pralnię Papieża Franciszka. Po Rzymie, Genui i Turynie jest to kolejny projekt skierowany do ubogich rodzin i osób bezdomnych. Za jego realizację odpowiedzialność wzięła Wspólnota św. Idziego a fundusze na zakup środków piorących oraz produktów higieny osobistej pochodzą z Dykasterii ds. Posługi Miłosierdzia - donosi Vatican News PL.
- Miłosierdzie staje się widzialne i namacalne w konkretnym działaniu - mówił kard. Konrad Krajewski, inaugurując w Neapolu łaźnię i pralnię Papieża Franciszka. Po Rzymie, Genui i Turynie jest to kolejny projekt skierowany do ubogich rodzin i osób bezdomnych. Za jego realizację odpowiedzialność wzięła Wspólnota św. Idziego a fundusze na zakup środków piorących oraz produktów higieny osobistej pochodzą z Dykasterii ds. Posługi Miłosierdzia - donosi Vatican News PL.
Beata Zajączkowska / vaticannews.va / tk
Wizyta kard. Konrada Krajewskiego w Ziemi Świętej była prorockim gestem papieża Franciszka. W rozmowie z Radiem Watykańskim wskazuje na to ojciec Jerzy Kraj, który towarzyszył jałmużnikowi w Betlejem i Jerozolimie. Polski franciszkanin posługuje w Ziemi Świętej ponad 40 lat i, jak mówi, nigdy wcześniej sytuacja nie była tak trudna, stąd bliskość papieskiego wysłannika z cierpiącymi, żyjącymi w strachu i beznadziei miała wielkie znaczenie.
Wizyta kard. Konrada Krajewskiego w Ziemi Świętej była prorockim gestem papieża Franciszka. W rozmowie z Radiem Watykańskim wskazuje na to ojciec Jerzy Kraj, który towarzyszył jałmużnikowi w Betlejem i Jerozolimie. Polski franciszkanin posługuje w Ziemi Świętej ponad 40 lat i, jak mówi, nigdy wcześniej sytuacja nie była tak trudna, stąd bliskość papieskiego wysłannika z cierpiącymi, żyjącymi w strachu i beznadziei miała wielkie znaczenie.
Vatican News / KAI / tk
- W ojczyźnie Jezusa potrzeba nie tylko zawieszenia broni, ale i prawdziwej zgody – powiedział kard. Konrad Krajewski, zakończywszy swą wizytę w Ziemi Świętej. W ciągu ośmiu dni modlił się o pokój i pojednanie w Jerozolimie, Betlejem i Nazarecie. Spotkał się także z krewnymi osób przebywających w Strefie Gazy oraz ludźmi, którym udało się uciec z tego piekła i otrzymują wsparcie od łacińskiego patriarchatu Jerozolimy.
- W ojczyźnie Jezusa potrzeba nie tylko zawieszenia broni, ale i prawdziwej zgody – powiedział kard. Konrad Krajewski, zakończywszy swą wizytę w Ziemi Świętej. W ciągu ośmiu dni modlił się o pokój i pojednanie w Jerozolimie, Betlejem i Nazarecie. Spotkał się także z krewnymi osób przebywających w Strefie Gazy oraz ludźmi, którym udało się uciec z tego piekła i otrzymują wsparcie od łacińskiego patriarchatu Jerozolimy.
KAI / pk
- Można powiedzieć to była nasza babcia, która zawsze na nas czekała na placu dotykającym murów watykańskich. Przez lata proponowaliśmy jej wielokrotnie mieszkanie, ale zawsze odmawiała. Rok temu udało się ją namówić. Wynajęliśmy dla niej małe mieszkanko, gdzie się wprowadziła. Ostatni miesiąc zaś spędziła pod bardzo dobrą opieką sióstr zakonnych pochodzących z Korei - tak mówi o Ripaldzie Polikastro kard. Konrad Krajewski, który przewodniczył jej Mszy świętej pogrzebowej. Babcia miała 92 lata.
- Można powiedzieć to była nasza babcia, która zawsze na nas czekała na placu dotykającym murów watykańskich. Przez lata proponowaliśmy jej wielokrotnie mieszkanie, ale zawsze odmawiała. Rok temu udało się ją namówić. Wynajęliśmy dla niej małe mieszkanko, gdzie się wprowadziła. Ostatni miesiąc zaś spędziła pod bardzo dobrą opieką sióstr zakonnych pochodzących z Korei - tak mówi o Ripaldzie Polikastro kard. Konrad Krajewski, który przewodniczył jej Mszy świętej pogrzebowej. Babcia miała 92 lata.
KAI / mł
- To bardzo ważne przesłanie, byśmy byli wrażliwi, nawet gdy nie możemy pomóc, byśmy nie byli obojętni. Bo przeciwieństwem miłości jest obojętność. I to chyba najgorsze, co by mogło się nam zdarzyć. Pamiętamy ubogiego, który leżał pod schodami człowieka bardzo bogatego i ten nie zorientował się, że ten ubogi był dla niego. Myślę, że Ojcu Świętemu chodzi właśnie o to, byśmy zauważyli tych, którzy są wokół nas, którzy żyją na naszych klatkach schodowych, przed naszymi domami. Chodzi mu o to, byśmy nie byli obojętni. Bo już samo to sprawi, że będziemy w stanie im pomóc – powiedział kard. Krajewski w rozmowie z Radiem Watykańskim.
- To bardzo ważne przesłanie, byśmy byli wrażliwi, nawet gdy nie możemy pomóc, byśmy nie byli obojętni. Bo przeciwieństwem miłości jest obojętność. I to chyba najgorsze, co by mogło się nam zdarzyć. Pamiętamy ubogiego, który leżał pod schodami człowieka bardzo bogatego i ten nie zorientował się, że ten ubogi był dla niego. Myślę, że Ojcu Świętemu chodzi właśnie o to, byśmy zauważyli tych, którzy są wokół nas, którzy żyją na naszych klatkach schodowych, przed naszymi domami. Chodzi mu o to, byśmy nie byli obojętni. Bo już samo to sprawi, że będziemy w stanie im pomóc – powiedział kard. Krajewski w rozmowie z Radiem Watykańskim.
KAI / tk
300 tys. dań błyskawicznych przybyło do Watykanu jako dar koreańskiej fabryki dla papieża. Zgodnie z decyzją Franciszka to wszystko wkrótce wyruszy na Ukrainę w specjalnym transporcie, gdzie obok żywności znajdzie się też innego rodzaju pomoc humanitarna. Akcję koordynuje jałmużnik papieski, kard. Konrad Krajewski.
300 tys. dań błyskawicznych przybyło do Watykanu jako dar koreańskiej fabryki dla papieża. Zgodnie z decyzją Franciszka to wszystko wkrótce wyruszy na Ukrainę w specjalnym transporcie, gdzie obok żywności znajdzie się też innego rodzaju pomoc humanitarna. Akcję koordynuje jałmużnik papieski, kard. Konrad Krajewski.
KAI / mł
- Obecność papieskiego wysłannika w Chersoniu wlała w serca ludzi nadzieję. Tamtejsi mieszkańcy wiele wycierpieli w czasie wielomiesięcznej okupacji, a teraz muszą walczyć ze skutkami powodzi celowo wywołanej przez okupanta - mówił w rozmowie z Radiem Watykańskim o. Mychajło Romaniw, dominikanin z Fastowa.
- Obecność papieskiego wysłannika w Chersoniu wlała w serca ludzi nadzieję. Tamtejsi mieszkańcy wiele wycierpieli w czasie wielomiesięcznej okupacji, a teraz muszą walczyć ze skutkami powodzi celowo wywołanej przez okupanta - mówił w rozmowie z Radiem Watykańskim o. Mychajło Romaniw, dominikanin z Fastowa.
KAI / pzk
Pośród tragedii dzieje się wiele dobra – stwierdził przebywający drugi dzień w ostrzeliwanym wciąż Chersoniu kard. Konrad Krajewski. Jako przykład podał prowadzoną przez dominikanów kuchnię dla ubogich, gdzie codziennie tysiąc osób dostaje ciepły posiłek. Działa ona dzięki finansowemu wsparciu Papieża Franciszka. Papieski jałmużnik wyznał, że po mogiłach w Buczy i ekshumacjach, których był świadkiem myślał, że zobaczył już całe zło wojny, jednak teraz odkrywa jej kolejne bestialskie oblicze.
Pośród tragedii dzieje się wiele dobra – stwierdził przebywający drugi dzień w ostrzeliwanym wciąż Chersoniu kard. Konrad Krajewski. Jako przykład podał prowadzoną przez dominikanów kuchnię dla ubogich, gdzie codziennie tysiąc osób dostaje ciepły posiłek. Działa ona dzięki finansowemu wsparciu Papieża Franciszka. Papieski jałmużnik wyznał, że po mogiłach w Buczy i ekshumacjach, których był świadkiem myślał, że zobaczył już całe zło wojny, jednak teraz odkrywa jej kolejne bestialskie oblicze.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}