"Musimy być barankami, a nie głupkami"

(fot. CTV)
PAP / Radio Watykańskie / CTV / drr

Papież Franciszek powiedział w piątek, że chrześcijanin powinien być zawsze “barankiem" i musi przezwyciężać pokusę, by stać się wilkiem. Ma być "barankiem, nie głupkiem" - dodał w kazaniu podczas porannej mszy w Domu świętej Marty w Watykanie.

"Baranek z chrześcijańskim sprytem, ale zawsze baranek" - tak postawę wierzącego przedstawił papież.

W uroczystość świętych Cyryla i Metodego, patronów Europy, papież mówił, że nie można sobie wyobrazić chrześcijanina, który stoi w miejscu i nie idzie cały czas naprzód.

"Chrześcijanin, który stoi w miejscu, jest chory w swej chrześcijańskiej tożsamości" - dodał.

“Trzeba podążać, iść, także kiedy są trudności" - przypominał Franciszek. Na swej drodze, podkreślił, chrześcijanin spotyka dobrych i złych.

“Musimy iść jak baranki, nie stawać się wilkami. Bo niekiedy pokusa sprawia, że myślimy tak: 'to jest trudne, te wilki są przebiegłe, a ja będę bardziej przebiegły od nich'. Baranek, nie głupek, ale baranek" - powiedział papież w kazaniu.

Ostrzegł: "Jeśli czujesz się silny jak wilk, Pan Ciebie nie obroni, zostawia Cię samego, a wilki zjedzą Cię na surowo, jak owieczkę".

Jako kolejny element chrześcijańskiej tożsamości Franciszek wymienił radość.

“Nie wyrządzają przysługi Panu ani Kościołowi ci chrześcijanie, którzy jak w muzyce mają tempo: adagio, lamentoso (powolnie, żałośnie), są smutni" - stwierdził papież. Przypomniał, że "to nie jest styl ucznia Chrystusa".

Smutek i gorycz - zauważył Franciszek- prowadzą do "chrześcijaństwa bez Chrystusa".

 

Więcej»

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Musimy być barankami, a nie głupkami"
Komentarze (20)
Kamila
15 lutego 2014, 19:15
wyjatkowo niefortunny skrót homilii, no cóz, chyba to PAP. Znacznie sensowniej tu: http://www.deon.pl/religia/serwis-papieski/aktualnosci-papieskie/art,1532,papiez-chrzescijanin-zawsze-owca-nie-wilkiem.html A wszystkim krytykantom ponizej polecam ĆD 22 oraz mniej oburzenia a wiecej refleksji - czy to aby nie o mnie?
A
asdc
15 lutego 2014, 14:05
Szczerze mówiąc mam dość dzielenia chrzescijan na szybkich i powolnych, radosnych i smutnych, nowoczesnych i tradycyjnych, tolerancyjnych i legalistów, mądre baranki i głupków. ... Tak!!! Tak!!! Tak!!! Popieram tę wypowiedź. Za pontyfikatu JP II tego nie było.  Teraz zauwazyć można dzielenie na "lepszych i gorszych".
W
warmia
15 lutego 2014, 10:22
Franciszek stwierdził, że Bóg błogosławi Szwecji dobrobytem, bo jest wzorem w polityce imigracyjnej. W świetle tej wypowiedzi nasuwa się pytanie: czy papież jest barankiem czy głupkiem? Papież oczywiście nie musi być wybitnie inteligentny, ale takie wypowiedzi każą przypuszczać , że ten człowiek w ogóle nie wie, co mówi. Pozostaje tylko modlitwa.
A
adagio
15 lutego 2014, 09:38
Szczerze mówiąc mam dość dzielenia chrzescijan na szybkich i powolnych, radosnych i smutnych, nowoczesnych i tradycyjnych, tolerancyjnych i legalistów, mądre baranki i głupków.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
15 lutego 2014, 00:25
Dramatyczna decyzja o eutanazji w Belgii, a Franciszek w kółko o radości. Rzeczywiście jest powód do radości. I niezrozumiałego milczenia w takich sprawach.
14 lutego 2014, 23:56
"Nie można wszystkim narzucać jednego tempa. Takimi wypowiedziami Franciszek niepotrzebnie stresuje ludzi." Ktokolwiek stresuje się takimi słowami, nie jest według mnie osobą zdolną do przetrwania w Polsce, gdzie ludzie trwają przy okrutnie wysokich cenach w zestawieniu okrutnie niskich zarobków. Ogólnie rzecz biorąc - nie jest to powód do stresu, ewentualnie zapraszamy do Polski, a już my pokażemy, co to znaczy przetrwać i nie doszukiwać się na siłę bzdur. Agnes? ;)
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
14 lutego 2014, 23:47
“Nie wyrządzają przysługi Panu ani Kościołowi ci chrześcijanie, którzy jak w muzyce mają tempo: adagio, lamentoso (powolnie, żałośnie), są smutni" - stwierdził papież. Przypomniał, że "to nie jest styl ucznia Chrystusa". Smutek i gorycz - zauważył Franciszek- prowadzą do "chrześcijaństwa bez Chrystusa". W dobrych kompozycjach muzycznych zmiany tempa są niezbędne. Podobnie jest w życiu. Nie toczy się ono jedynie żywym, jednostajnym tempem. I to jest dobre. Po co z tym walczyć. Ważne jest chyba, żeby jie przeżyć dobrze. Niekoniecznie szybko, ale zgodnie ze swoim wrodzonym tempem. Ludzie nie są jednakowi, mają różne temperamenty. Nie można wszystkim narzucać jednego tempa. Takimi wypowiedziami Franciszek niepotrzebnie stresuje ludzi. Z Ewangelii wiemy, że Pan Jezus wzruszał się, smucił i płakał nie jeden raz. Jeśli Go wiernie naśladujemy, to i nas smutek nie ominie. Radość i nadzieja powinna dominować, ale smutek też jest dopuszczalny. Potrzeba czasami wielkiej pracy, aby smutek cierpienia i choroby, często nieuleczalnej, zmienić w nadzieję i ofiarę, złączoną z krzyżem Pana Jezusa. Niektórzy uczą się tego bardzo długo, niektórym się to w ogóle nie udaje. Bardzo trudno to przyspieszyć.
DW
Dobry wieczor ! tu Franciszek
14 lutego 2014, 22:54
nie wchodz w bagno wilkow i nie mysl ze ich wykolgujesz.Badz soba,nie podkladaj sie.Odstap od bagna ale miej godnosc ,bron spraw godnych.
14 lutego 2014, 22:50
Typowe bezwartościowe ogólniki. Ja jestem ciekaw, jak on się będzie cieszył, kiedy go dopadnie cierpienie, bo na razie, to on nie ma zielonego pojęcia na ten temat. Ponadto ciekaw jestem, co on ma na myśli kiedy mówi, że chrześcijanin ma iść na przód. ... Eheheheh :D Uch, przynajmniej ciepło tak się pośmiać w ten wilgotny wietrzny dzień :-)
14 lutego 2014, 21:53
Panie Boże dzięki za papieża Franciszka.
Z
Zbyszek
14 lutego 2014, 20:48
Proste mądre słowa. Przemawiaja do mnie wprost, wzmacniaja ducha.
14 lutego 2014, 20:21
"Ostrzegł: 'Jeśli czujesz się silny jak wilk, Pan Ciebie nie obroni, zostawia Cię samego, a wilki zjedzą Cię na surowo, jak owieczkę'." O tak, to jest lekcja pokory i zaufania Bogu. Zanim się człowiek nie przekona na własnej skórze, to trudno mu zrozumieć. Moja nauka tego była bolesna. Lecz gdy stwierdzam w pewnym momencie, że już się tego nauczyłem, to niechybnie pojawiają się kolejne razy od życia, ludzi, bo człek zbyt szybko wpada w pewność siebie w tym względzie...
NW
nie wiem
14 lutego 2014, 19:39
Coraz mniej rozumiem słowa papieża; ... “Musimy iść jak baranki, nie stawać się wilkami. Bo niekiedy pokusa sprawia, że myślimy tak: 'to jest trudne, te wilki są przebiegłe, a ja będę bardziej przebiegły od nich'. Baranek, nie głupek, ale baranek"  ... czy może ktoś wyjaśnić o jaką sytuację tu chodzi?
G
grzegorz(nieGrzegorz)
14 lutego 2014, 19:36
Nie mam pojęcia na temat wielu rzeczy. A w razie potrzeby? Proście a będzie wam dane, szukajcie a znajdziecie...  znajdując nie przestawajcie(!) szukać. Ojciec Święty Franciszek wie jak poruszać zgnuśniałe umysły!
D
Damian
14 lutego 2014, 18:49
jazmig na papieża!! W jego ustach zawsze słowa "prawdy"!!
J
Javer
14 lutego 2014, 17:34
jazmig i jemu podobni oczywiście nie mogą zrozumieć, co znaczy iść naprzód. Dobrze rozumieją co znaczy stać w miejscu lub cofać się, bo lekarstwo na wszelkie problemy współczesności jest wg nich w przeszłości. To tacy niedojrzali dorośli, jak starzy, zgorzkniali ludzie, którzy codziennie oglądają zdjęcia ze swej młodości - bo kiedyś wszystko było lepsze.
G
Grzegorz_M.
14 lutego 2014, 14:52
@jazmig: głupiś (głupota jest grzechem) bracie i do tego skromnością nie grzeszysz. Kim Ty jesteś żeby tak autorytatywnie się wypowiadać o ojcu świętym. Nie widzisz nic wartościowego i walczysz z drzazgą w oku Franciszka i belki nie zauważasz.
jazmig jazmig
14 lutego 2014, 14:06
Typowe bezwartościowe ogólniki. Ja jestem ciekaw, jak on się będzie cieszył, kiedy go dopadnie cierpienie, bo na razie, to on nie ma zielonego pojęcia na ten temat. Ponadto ciekaw jestem, co on ma na myśli kiedy mówi, że chrześcijanin ma iść na przód.
A
adagio
14 lutego 2014, 13:09
"nie wyrządzają przysługi Panu ani Kościołowi ci chrzescijanie, którzy jak w muzyce maja tempo adagio (powoli)... ... Zdecydowanie nie jestem w "stylu ucznia Chrystusa", bo preferuję ADAGIO. Również smutek i gorycz mnie dopada...
S
slawek
14 lutego 2014, 12:49
Super! Boże, dzięki za Franciszka!