Orędzie na XVII Światowy Dzień Młodzieży 2002

(fot. anieto2k / Foter / CC BY-SA)
Copyright © by L'Osservatore Romano (9/2001) and Polish Bishops Conference

Droga Młodzieży!

1. Zachowuję żywe wspomnienie niezwykłych chwil, które przeżyliśmy razem w Rzymie podczas Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, gdy przybyliście w pielgrzymce do grobów apostołów Piotra i Pawła. Długimi szeregami przekraczaliście w milczeniu Drzwi Święte i przygotowywaliście się na przyjęcie Sakramentu Pojednania; później, podczas wieczornego czuwania i porannej Mszy św. w Tor Vergata, przeżyliście głębokie doświadczenie duchowe i kościelne. Umocnieni w wierze, powróciliście do domów z misją, którą wam powierzyłem: u zarania nowego tysiąclecia macie się stawać odważnymi świadkami Ewangelii.

Światowy Dzień Młodzieży stał się już ważnym wydarzeniem w waszym życiu, a także w życiu Kościoła. Zachęcam więc was, abyście zaczęli przygotowywać się do przeżycia po raz siedemnasty tego wielkiego święta, którego obchody międzynarodowe odbędą się w Toronto, w Kanadzie, latem przyszłego roku. Będzie to nowa sposobność, aby spotkać Chrystusa, świadczyć o Jego obecności we współczesnym świecie i stać się budowniczymi «cywilizacji miłości i prawdy».

2. «Wy jesteście solą ziemi, wy jesteście światłem świata» (por. Mt 5, 13-14): oto temat, który wybrałem na przyszły Światowy Dzień Młodzieży. Te dwa symbole — sól i światło — użyte przez Jezusa, wzajemnie się uzupełniają i są bogate w treść. W starożytności uważano bowiem sól i światło za istotne elementy ludzkiego życia.

«Wy jesteście solą ziemi». Jedną z zasadniczych funkcji soli, jak dobrze wiemy, jest przyprawianie pożywienia, dodawanie mu smaku. Ma to nam przypominać, że przez chrzest cała nasza istota została głęboko przemieniona, ponieważ została «przyprawiona» nowym życiem pochodzącym od Chrystusa (por. Rz 6, 4). Solą, dzięki której tożsamość chrześcijańska nie traci swojej natury, nawet w środowisku mocno zlaicyzowanym, jest łaska chrztu, która nas odrodziła i sprawiła, że żyjemy w Chrystusie i jesteśmy w stanie podjąć Jego wezwanie, by «ofiarować [nasze] ciała na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną» (Rz 12, 1). Św. Paweł w Liście do Rzymian zachęca ich, aby wyraziście ukazywali swój odmienny — w stosunku do współczesnych — sposób życia i myślenia: «Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu miłe i co doskonałe» (Rz 12, 2).

Przez długi czas używano soli także do konserwowania żywności. Jako sól ziemi jesteście wezwani, by zachowywać wiarę, którą otrzymaliście, i przekazywać ją w nienaruszonej postaci innym. Do waszego pokolenia ze szczególną mocą skierowane jest wezwanie, aby zachować nienaruszony depozyt wiary (por. 2 Tes 2, 15; 1 Tm 6, 20; 2 Tm 1, 14).

Odkrywajcie swoje chrześcijańskie korzenie, uczcie się historii Kościoła, pogłębiajcie znajomość duchowego dziedzictwa, które wam zostało przekazane, naśladujcie świadków i mistrzów, którzy was poprzedzili! Jedynie dochowując wierności Bożym przykazaniom i przymierzu, które Chrystus przypieczętował własną krwią przelaną na krzyżu, będziecie mogli być apostołami i świadkami nowego tysiąclecia.

Poszukiwanie Absolutu, sensu i pełni życia jest typowe dla człowieka, a w sposób szczególny dla młodych. Droga młodzieży, niech was nie zadowala nic, co nie dorównuje najwyższym ideałom! Nie dajcie się zniechęcić tym, którzy rozczarowani życiem, nie słyszą najgłębszych i najbardziej autentycznych pragnień swego serca. Macie rację, gdy nie godzicie się na banalne rozrywki, przelotne mody i propozycje, które was poniżają. Jeśli zachowacie wielkie pragnienie Boga, zdołacie uchronić się przed miernotą i konformizmem, tak powszechnymi w naszym społeczeństwie.

3. «Wy jesteście światłem świata». Zarówno dla tych, którzy słuchali Jezusa od początku, jak i dla nas symbol światła oznacza pragnienie prawdy i osiągnięcia pełni poznania, zaszczepione w głębi każdej ludzkiej istoty.

Kiedy światło blednie czy znika, przestajemy widzieć wyraźnie świat wokół nas. W sercu nocy może nas ogarnąć lęk i poczucie zagrożenia i wtedy niecierpliwie oczekujemy świtania. Droga młodzieży, wy macie być stróżami poranka (por. Iz 21, 11-12) zwiastującymi nadejście słońca, którym jest Chrystus zmartwychwstały!

Światłem, o którym nam mówi Jezus w Ewangelii, jest światło wiary, bezinteresowny dar Boga, który przychodzi, aby oświecić serce i rozjaśnić umysł: «Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Jezusa Chrystusa» (2 Kor 4, 6). Oto dlaczego słowa Jezusa zyskują szczególne znaczenie, gdy objawia On swoją tożsamość i misję: «Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia» (J 8, 12).

Osobiste spotkanie z Chrystusem rozjaśnia życie nowym światłem, wprowadza nas na właściwą drogę i zobowiązuje, abyśmy byli Jego świadkami. Wskazany przez Niego nowy sposób patrzenia na świat i na ludzi pozwala nam wniknąć głęboko w tajemnicę wiary, która nie jest jedynie zbiorem teoretycznych tez, wymagających przyjęcia i zatwierdzenia przez rozum, lecz pewnym doświadczeniem, które trzeba przeżyć bezpośrednio, prawdą, według której trzeba postępować, solą i światłem całej rzeczywistości (por. Veritatis splendor, 88).

We współczesnym zlaicyzowanym świecie, w którym wielu żyje tak, jakby Bóg nie istniał, albo skłania się ku irracjonalnym formom religijności, właśnie wy, młodzi, musicie na nowo ukazać, że wiara to decyzja osobista, przenikająca całe życie. Niech Ewangelia będzie najwyższym kryterium, kształtującym wasze decyzje i nadającym kierunek waszemu życiu! Dzięki temu staniecie się misjonarzami przez swoje czyny i słowa, a gdziekolwiek żyjecie i pracujecie, będziecie znakami miłości Boga, wiarygodnymi świadkami miłującej obecności Chrystusa. Pamiętajcie: «Nie zapala się (...) lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu» (Mt 5, 15).

Tak jak sól nadaje smak pożywieniu i jak światło oświeca ciemności, tak świętość nadaje pełny sens życiu, czyniąc je odblaskiem chwały Bożej. Iluż świętych, także spośród młodzieży, zna historia Kościoła! Przez swą miłość do Boga ukazali światu blask swych heroicznych cnót, stając się wzorami życia, które Kościół podał wszystkim do naśladowania. Niech wystarczy wspomnienie choćby niektórych: Agnieszki Rzymskiej, Andrzeja z Phu Yen, Piotra Calungsoda, Józefiny Bakhity, Teresy z Lisieux, Pier Giorgio Frassatiego, Marcela Callo, Franciszka Castello Aleu czy Kateri Tekakwithy, młodej Indianki, zwanej «lilią Mohawków». Droga młodzieży, proszę Boga po trzykroć świętego przez wstawiennictwo tej niezliczonej rzeszy świadków, aby uczynił was świętymi trzeciego tysiąclecia!

4. Moi drodzy, już czas rozpocząć przygotowania do XVII Światowego Dnia Młodzieży. Zwracam się do was ze specjalną zachętą, abyście czytali i rozważali List apostolski Novo millennio ineunte, który napisałem na początku tego roku, aby towarzyszyć ochrzczonym na nowym etapie drogi Kościoła i ludzkości: «Nowe stulecie i nowe tysiąclecie rozpoczynają się w świetle Chrystusa. Nie wszyscy jednak widzą to światło. Naszym zadaniem, porywającym i trudnym, jest być Jego 'odblaskiem'» (n. 54).

Tak, nadeszła godzina misji! W waszych diecezjach i parafiach, w waszych ruchach, stowarzyszeniach i wspólnotach Chrystus was wzywa, Kościół was przyjmuje jako dom i jako szkoła wspólnoty i modlitwy. Pogłębiajcie refleksję nad słowem Bożym i pozwólcie, aby ono rozjaśniało wasz umysł i serce. Czerpcie siłę z sakramentalnej łaski pojednania i Eucharystii. Nawiedzajcie Pana przez adorację eucharystyczną, która jest spotkaniem «serca z sercem». Dzień po dniu będziecie otrzymywać nową energię, która wam pozwoli pocieszać tych, którzy cierpią, i nieść pokój światu. Tak wielu jest ludzi zranionych przez życie, pozbawionych możliwości polepszenia swego bytu materialnego, bez domu, rodziny czy pracy. Wielu ulega kłamliwym iluzjom lub straciło wszelką nadzieję. Kontemplując światło jaśniejące na obliczu Chrystusa zmartwychwstałego, uczcie się żyć jako «synowie światłości i synowie dnia» (por. 1 Tes 5, 5), ukazując wszystkim, że «owocem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda» (por. Ef 5, 9).

5. Drodzy młodzi przyjaciele, wyznaczam spotkanie w Toronto wszystkim, którzy mogą tam przybyć! W sercu wielokulturowego i wielowyznaniowego miasta będziemy mówić o jedyności Chrystusa Zbawiciela i powszechności tajemnicy zbawienia, której Kościół jest sakramentem. Będziemy się modlić o pełną jedność chrześcijan w prawdzie i miłości, odpowiadając na naglące wezwanie Chrystusa Pana, który gorąco pragnie, «aby wszyscy stanowili jedno» (por. J 17, 11).

Przybądźcie, aby na wielkich arteriach Toronto rozbrzmiewało radosne orędzie o Chrystusie, który miłuje każdego człowieka i prowadzi do pełni wszelkie znaki dobra, piękna i prawdy obecne wśród ludzi. Przybądźcie, aby wyrazić przed światem radość ze spotkania Jezusa Chrystusa, pragnienie, by Go coraz lepiej poznawać, i wolę głoszenia Ewangelii zbawienia aż po najdalsze krańce ziemi!

Wasi kanadyjscy rówieśnicy już się przygotowują, wraz ze swymi biskupami i władzami państwowymi, by was przyjąć serdecznie i z wielką gościnnością. Już teraz bardzo im za to dziękuję. Niech ten pierwszy Światowy Dzień Młodzieży na początku trzeciego tysiąclecia przekaże wszystkim orędzie wiary, nadziei i miłości!

Wspieram was moim błogosławieństwem, zaś Maryi Matce Kościoła powierzam każdego z was, wasze powołanie i waszą misję.

Castel Gandolfo, 25 lipca 2001 r.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Orędzie na XVII Światowy Dzień Młodzieży 2002
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.