"Otwórzcie kościoły i czuwajcie w konfesjonale"

(fot. EPA/Maurizio Brambatti)
KAI / drr

Papież Franciszek poprosił rzymskich proboszczów, aby ich kościoły były zawsze otwarte, a w konfesjonale czuwał kapłan.

- Zobaczycie, że przed konfesjonałem powrócą kolejki do spowiedzi. Musimy dać ludziom szansę spotkania z Jezusem i Kościołem - powiedział Ojciec Święty do siedmiu rzymskich duszpasterzy, których niespodziewanie zaprosił wczoraj do siebie na obiad. W ten sposób, z księżmi swej nowej diecezji, chciał przeżywać kapłańskie święto.

DEON.PL POLECA

- Obiad był bardzo prosty, ale trwał ponad półtorej godziny - zdradził jeden z proboszczów. Papież chciał wiedzieć, jak wygląda nasze duszpasterstwo i powtórzył słowa z ostatniej audiencji: "jakże smutnym widokiem jest zamknięty kościół".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Otwórzcie kościoły i czuwajcie w konfesjonale"
Komentarze (12)
F
florek
3 kwietnia 2013, 20:47
@Rafał "Mnie nikt nie pyta czy mogę zostać w pracy do późna, zostaję i pracuję choć nie jest lekko. Księża często zdają się tego nie rozumieć. Kapłaństwo to droga zaparcia się samego siebie do samego końca. Do tej drogi trzeba być przede wszystkim mężczyzną!" A co ty na to, jakbyś był zawsze na telefon i widzimisie pracodawcy. Pracował kiedy on będzie chciał. Przychodzisz do pracy, o 16.30 masz wizytę u lekarza (czekałeś 3 miesiące na wizytę - mieszkasz w Polsce) a pracodawca ci mówi, że nie chce żebyś teraz pracował - bo tak mu wygodnie i masz pracować od 16 do 24. Jak nazwiesz takiego pracodawcę który nie szanuje czasu pracy? Ja bym to nazwał brak szacunku do człowieka. Nie chodzi żeby nie pracować, ale żeby szanować czas pracy innych. Księżom też należy się szacunek i czasem warto się dostosować do pewnych terminów które dają przed świętami (a naprawdę jest ich wiele), a nie spowiadać się kiedy mi się zechce. Oczywiście są wyjątki kiedy człowiek przeżywa głębokie nawrócenie, ale takie nastawienie że ksiądz ma mnie spowiadać kiedy ja sobie zażyczę jest to uprzedmiotowienie człowieka.
OS
o. SJ
1 kwietnia 2013, 18:35
W Sanktuarium MB Łaskawej w Warszawie faktycznie zazwyczaj spowiada tylko jeden kapłan, ponieważ jest tam tzw. konfesjonał całodzienny. Czyli nie ma wydzielonej pory Spowiedzi - przez cały dzień można przyjść. Nie ma tam też aż tak wielu jezuitów, aby spowiadali po dwóch. Msza i Spowiedź to nie wszystko. kapłani często prowadzą rozmaite grupy i duszpasterstwa, są asystentami w stowarzyszeniach kościelnych... Często też mają po prostu katechezę w szkołach czy są wykładowcami… Drodzy wierni! Ksiądz też człowiek! Ale oddany drugiemu człowiekowi, ale ma to swoje granice. Jeżeli ktoś naprawdę chce się wyspowiadać, to poczeka cierpliwie w kolejce lub znajdzie inny kościół z mniejsza kolejką, zwłaszcza w Warszawie na Starym Mieście. Dziękuję za komentarz o zapraszaniu przez proboszczów innych kapłanów do pomocy – w parafiach diecezjalnych najczęściej jest proboszcz + 13-3 wikarych, dlatego np. podczas rekolekcji zapraszają kapłanów z innych parafii i zachęcają, by właśnie wtedy się spowiadać, a nie w Wielkim Tygodniu gdy będą sami. A zaproszenie takich kapłanów to co najmniej wyżywienie, kawa + „za paliwo”, a zazwyczaj i ofiara… Spowiedź w Niedzielę Zmartwychwstania i w Poniedziałek Wielkanocny – po tygodniu (Wielkim) spędzonym na dyżurach w konfesjonałach księża tez maja prawo do „odpoczynku” – w dużym cudzysłowu, bo grafik Mszy niedzielny…
M
mAtf
30 marca 2013, 17:34
Nigdy ale to nigdy się nie spotkałem żeby zamykać Pana Jezusa w tabernakulum u mnie wystawienie zawsze trwa od zakończenia liturgii Męki Pańskiej do samej Wigilii Paschalnej... jest kaplica kiedy każdy może sobie przyjść w ciągu dnia i porozmawiać z Panem Jezusem gdzie jest wystawiony w Najświętszym Sakramencie 7 dni w tygodniu od 8:30 rano do 18:15 wieczorem... :) spowiedź zaczyna się 15 min przed każdą Mszą św. i spowiadają wszyscy księża:) Nie chodzi tutaj o błyskotki i złocenia. Często się dzieje tak, że wierni mają sporo szans i czasu, by wyspowiadać się. Po to są chociażby całodzienne spowiedzi przy okazji świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Proboszczowie zapraszają kapłanów z innych parafii, by cały dzień spowiadali, a tak naprawdę dłubiąw nosach, bo ludzie tego nie doceniają. Nawet nie przychodzi im na myśl, że parafia zapraszając księdza na spowiedź musi go cały dzień wyżywić i zapłacić. A żal mi tych, co czekają na niewiadomo co i najchętniej, by się spowiadali w czasie Liturgii Triduum Paschalnego. Nie wspominam już o przygotowaiu się księżydo sprawowania tych najważniejszych nabożeństw.
R
Rafał
30 marca 2013, 14:20
Nie ma złego momentu na spowiedź. Każda chwila jest dobra, a Kapłan, który odmawia penitentowi spowiedzi z błachej przyczyny, wygody lub chęci pokazania "kto tu rządzi", będzie się nieźle musiał z tego tłumaczyć na sądzie ostatecznym. Zrozumiejcie wreszcie, że to nie Wy spowiadacie tylko alter Christus. Dziecinne jest tłumaczenie, że "był na to czas". Jak wielką odpowiedzialność za zbawienie drugiego bierze wówczas na siebie taki Kapłan - odpowiedzialność, do której najwyraźniej nie dorósł, której nie jest świadomy i której w rzeczywistości nie jest w stanie unieść. Pokora, pokora i jeszcze raz pokora! Mnie nikt nie pyta czy mogę zostać w pracy do późna, zostaję i pracuję choć nie jest lekko. Księża często zdają się tego nie rozumieć. Kapłaństwo to droga zaparcia się samego siebie do samego końca. Do tej drogi trzeba być przede wszystkim mężczyzną! Naukowość i psychologia zamiast modlitwy i postu - to największe, w mojej ocenie, zagrożenia współczesnych kapłanów, dlatego napominam was Bracia - módlmy się i pośćmy abyśmy nie ulegali pysze.
S
S&P
30 marca 2013, 14:18
Kościoły zamknięte bo trzeba je bronić przed zlodziejami, Tyle przepychu, złoceń, błyskotek, jest co wynieść. Gdyby kościoły były skromne, ubogie (jak oddziały w szpitalach polskich) nie było by czego wynosić. Kościoły mogły by być otwarte. W Wielkiej Brytanii - gdzie mieszkam - koscioly protestanckie nie maja zdobien ani zlocen. No i tez sa puste, ludzie ich nie odwiedzaja. W rezultacie tez sa zamkniete. Nie jest to wiec problem zlocen i wystroju. Z reszta bogate zdobienia sa zupelnie zgodne z Biblia - poczytaj sobie o bogatym wystroju, zloconych posagach i rzezbach w swiatymi w Jerozolimie - 1 Krl 6, 18-35: Kościoły zamknięte bo trzeba je bronić przed zlodziejami, Tyle przepychu, złoceń, błyskotek, jest co wynieść. Gdyby kościoły były skromne, ubogie (jak oddziały w szpitalach polskich) nie było by czego wynosić. Kościoły mogły by być otwarte.
A
APODIUSPAIYR
30 marca 2013, 12:49
Ciekawe czy slyszeli to Jezuici ze Swietojanskiej w Warszawie. Tam, owszem, sa kolejki, ale szanowni ojcowie nic sobie z tego nie robia. W kolejce czeka dwadziescia kilka osob, spowiedz odbywa sie tylko w jednym konfesjonale. Wiadomo, ze ojciec nie zdazy w czasie Mszy Sw. wyspowiadac wszystkich oczekujacych. Ale wierni grzesznicy cierpliwie czekaja. Staraja sie jakos uspokoic marudzace dzieci. A tu nagle wychodzi ojciec z konfesjonalu i mowi, ze "dzis spowiedz jest tylko w czasie Mszy i wiecej nikogo nie wyspowiada". To nic, ze wlasnie wyspowiadal ojca rodziny, a matka i syn czekaja w kolejce. Nie obchodzi go to. Na nastepna Msze trzeba czekac godzine. A cala sytuacja ma miejsce w pierwszym dniu rekolekcji... W informacjach na temat spowiedzi jest podane, ze spowiedz w niedziele odbywa sie w czasie Mszy Sw. Ale jest jeden ojciec, ktory w czasie Mszy Sw. przeciaga spowiedz tak, aby wyspowiadac jak najmniej osob, bo uwaza, ze nie powinno sie spowiadac w czasie Mszy Sw., w ktorej sie uczestniczy. Po Komunii Sw. spowiadanie "idzie mu" znacznie szybciej. Gdyby sie to zdarzylo jeden raz, mozna by myslec, ze to byl przypadek, ale taka sytuacja w mojej obecnosci powtorzyla sie juz trzy razy. Lubie sie spowiadac u Jezuitow, bo uwazam ze sa dobrymi spowiednikami, ale ich bezduszna asertywnosc mnie zniecheca i zostawia niesmak.
S
Syl
30 marca 2013, 12:25
~Młoda Polka Kościoły zamknięte bo trzeba je bronić przed zlodziejami, Tyle przepychu, złoceń, błyskotek, jest co wynieść. Gdyby kościoły były skromne, ubogie (jak oddziały w szpitalach polskich) nie było by czego wynosić. Kościoły mogły by być otwarte. Tu tylko w części chodzi o drogie rzeczy, które warto ukraść. Najważniejsze jest by bezpieczny był Najświętszy Sakrament. Słyszałam, że np. dla satanistów, kradzież i zbrukanie NS jest najwybitniejszym czynem i pozwala na awans w hierarchii.  Zauważ, że kiedy jest wystawienie Najświętszego Sakramentu, wiąże się to np. z czuwaniem, a potem monstrancja jest zamykana w tabernakulum na klucz.
S
Sławek
30 marca 2013, 12:01
Nie chodzi tutaj o błyskotki i złocenia. Często się dzieje tak, że wierni mają sporo szans i czasu, by wyspowiadać się. Po to są chociażby całodzienne spowiedzi przy okazji świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Proboszczowie zapraszają kapłanów z innych parafii, by cały dzień spowiadali, a tak naprawdę dłubiąw nosach, bo ludzie tego nie doceniają. Nawet nie przychodzi im na myśl, że parafia zapraszając księdza na spowiedź musi go cały dzień wyżywić i zapłacić. A żal mi tych, co czekają na niewiadomo co i najchętniej, by się spowiadali w czasie Liturgii Triduum Paschalnego. Nie wspominam już o przygotowaiu się księżydo sprawowania tych najważniejszych nabożeństw.
MP
Młoda Polka
30 marca 2013, 11:31
Kościoły zamknięte bo trzeba je bronić przed zlodziejami, Tyle przepychu, złoceń, błyskotek, jest co wynieść. Gdyby kościoły były skromne, ubogie (jak oddziały w szpitalach polskich) nie było by czego wynosić. Kościoły mogły by być otwarte.
I
im
30 marca 2013, 10:10
Taki Papież mi się marzył i taki Kościół mi się marzy!
R
Robby
30 marca 2013, 09:37
Popieram w 100%. Ojciec Pio uśmiecha się z nieba do papieża Franciszka.
A
Alfista
29 marca 2013, 18:00
Piękna prośba ojca św. Oby proboszczowie jej wysłuchali, a kościoły zatetnią życiem.