Papież do duchownych: rodzi się niepokój, gdy chrześcijanie dręczą się tą myślą

Papież do duchownych: rodzi się niepokój, gdy chrześcijanie dręczą się tą myślą
(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / jp

- Jesteśmy wezwani do dialogu zbawienia i przyjaźni - powiedział papież podczas spotkania z kapłanami, osobami konsekrowanymi oraz Ekumeniczną Radą Kościołów w katedrze w Rabacie.

Zachęcił ich do ukazywania obecności i miłości Chrystusa a także do modlitwy za cały naród marokański.

DEON.PL POLECA

>> TUTAJ przeczytaj pełny tekst przemówienia

Na wstępie Ojciec Święty porównał niewielką wspólnotę chrześcijańską Maroka do ewangelicznego zaczynu w cieście, zaczynu błogosławieństw i miłości braterskiej, w której jako chrześcijanie wszyscy możemy się odnaleźć, aby uobecniać Jego królestwo. Zatem misją chrześcijan nie jest prozelityzm, ale sposób bycia z Jezusem i z innymi ludźmi.

- Problemem nie jest niewielka liczba, lecz bycie bez znaczenia, stanie się solą, która nie ma już smaku Ewangelii, lub światłem, które już niczego nie oświeca (por. Mt 5, 13-15) - stwierdził Franciszek.

- Myślę, że rodzi się niepokój, gdy my, chrześcijanie, dręczymy się myślą, iż możemy być znaczącymi jedynie wówczas, gdy jesteśmy masą i jeśli zajmujemy wszystkie przestrzenie - dodał.

Papież przypomniał, że bycie chrześcijaninem to spotkanie z osobą Jezusa, świadomość, że nam przebaczono a także wypełnianie przykazania miłości. Stąd wypływa konieczność dialogu ze społeczeństwem w którym żyjemy.

- Bycie chrześcijaninem nie polega bowiem na przystawaniu do jakiejś doktryny, świątyni czy też grupy etnicznej - zaznaczał.

- Jako uczniowie Jezusa Chrystusa, jesteśmy wezwani, od dnia naszego chrztu, do udziału w tym dialogu zbawienia i przyjaźni, którego jesteśmy pierwszymi beneficjentami - podkreślił Franciszek. Wskazał, że trzeba go prowadzić "z żarliwą i bezinteresowną miłością, bez wyrachowania i bez ograniczeń, w poszanowaniu wolności osoby".

W tym kontekście przypomniał spotkanie św. Franciszka z Asyżu, z sułtanem Abdel al-Malikiem a także postać błogosławionego Karola de Foucault, który chciał być "bratem powszechnym".

- Gdy Kościół, wierny misji otrzymanej od Pana, nawiązuje dialog ze światem i przybiera postać słowa, to uczestniczy w nadejściu braterstwa, które ma swoje głębokie źródło nie w nas, ale w Ojcostwie Boga - stwierdził Ojciec Święty.

Franciszek wskazał, że osoby konsekrowane powinny przeżywać ten dialog, wstawiając się do Boga za powierzony sobie lud.

- Osoba konsekrowana, kapłan, przynosi na swój ołtarz, w swojej modlitwie życie swoich rodaków, i podtrzymuje, jakby poprzez mały wyłom w tej ziemi, życiodajną siłę Ducha Świętego - podkreślił papież, dodając, że ten dialog staje się zatem modlitwą.

Modlitwa ta obejmuje wszystkich, stając się oddźwiękiem życia bliźniego; modlitwa wstawiennicza, która jest w stanie powiedzieć Ojcu: "Przyjdź królestwo Twoje".

- Nie z przemocą, nienawiścią, ani dominacją etniczną, religijną, ekonomiczną, ale mocą współczucia przelanego na krzyżu dla wszystkich ludzi. To jest doświadczenie przeżywane przez większość z was - powiedział Ojciec Święty.

Przestrzegł przed uleganiem próbom wykorzystania różnic i ignorancji do siania lęku, nienawiści i konfliktu. Franciszek zachęcił do kontynuowania ekumenizmu miłosierdzia wobec maluczkich i ubogich, więźniów i migrantów.

- Niech wasze miłosierdzie będzie także drogą dialogu i współpracy z naszymi muzułmańskimi braćmi i siostrami oraz ze wszystkimi ludźmi dobrej woli. To miłosierdzie, zwłaszcza wobec najsłabszych, jest naszą najlepszą szansą, by kontynuować działania na rzecz kultury spotkania. Niech będzie to wreszcie droga, która pozwoli osobom zranionym, doświadczonym, wykluczonym uznać siebie za członków jednej rodziny ludzkiej, w imię braterstwa. Jako uczniowie Jezusa Chrystusa, w tymże duchu dialogu i współpracy, usiłujcie wnosić swój wkład w służbę sprawiedliwości i pokoju, wychowania dzieci i młodzieży, ochrony i wspierania osób starszych, słabych, niepełnosprawnych i uciskanych - zaapelował papież.

Ojciec Święty zachęcił zgromadzonych, aby byli żywymi znakami braterstwa.

- Niech Pan błogosławi każdego z was, a przez was członków wszystkich waszych wspólnot. Niech Jego Duch pomoże wam wydać obfite owoce: owoce dialogu, sprawiedliwości, pokoju, prawdy i miłości, aby tutaj, na tej ziemi umiłowanej przez Boga, wzrastało ludzkie braterstwo - powiedział Franciszek.

Na zakończenie wszyscy zgromadzeni odmówili modlitwę "Anioł Pański" i przyjęli apostolskie błogosławieństwo.

* * *

Relacje z pielgrzymki papieża Franciszka do Maroka możesz śledzić w naszym serwisie DEON.pl.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Papież Franciszek, Dominique Wolton

„Niczego się nie boję…”
Papież Franciszek podsumowuje pięć lat swojego pontyfikatu

Zwolennicy nazywają go prorokiem, zagorzali krytycy – heretykiem. Od momentu objęcia urzędu wprowadza rewolucyjne zmiany w Kurii Rzymskiej. Zadziwia świat, rezygnując z mieszkania...

Skomentuj artykuł

Papież do duchownych: rodzi się niepokój, gdy chrześcijanie dręczą się tą myślą
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.