Papież do dziennikarzy w samolocie: podróż do Iraku to "obowiązek wobec tej umęczonej ziemi"

Papież do dziennikarzy w samolocie: podróż do Iraku to "obowiązek wobec tej umęczonej ziemi"
(fot. PAP/EPA/ANDREW MEDICHINI / POOL)
PAP / df

Papież Franciszek powiedział w piątek dziennikarzom w drodze do Bagdadu, że swoją podróż do Iraku uważa za "obowiązek wobec tej umęczonej od wielu lat ziemi".

Witając się w maseczce ochronnej z dziennikarzami na pokładzie samolotu na początku pierwszej pielgrzymki po 15 miesiącach przerwy z powodu pandemii Covid-19 papież podkreślił, że jest zadowolony, iż może wznowić podróże.

"Dziękuję, że mi towarzyszycie" - dodał, zwracając się do ponad 70 wysłanników mediów z 15 krajów.

DEON.PL POLECA

Franciszek wyjaśnił, że musi przestrzegać zaleceń sanitarnych i dlatego nie może podawać ręki. Jak zaznaczył, postanowił przejść między rzędami w samolocie i powitać w ten sposób wszystkich.

Tym razem wysłannicy mediów pozostali na swoich miejscach, a papież nachylał się nad każdym i zamieniał kilka słów. Powitanie z Franciszkiem przypominało zatem wszystkie poprzednie.

Od hiszpańskiej dziennikarki papież otrzymał fotokopie ogłoszenia opublikowanego w irackim mieście Karakosz, które było okupowane przez Państwo Islamskie. Podano w nim cennik jazydzkich i chrześcijańskich niewolnic sprzedawanych przez dzihadystów na tamtejszym targu. Dziewczynki sprzedawano za 172 dolary, dojrzałe kobiety za 43.

W reakcji na to Franciszek powiedział: "Niestety to dzieje się dzisiaj w Europie z powodu problemu handlu ludźmi". "To jest tragedia" - dodał.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Zebrał i opracował Piotr Żyłka

Fenomen Franciszka, efekt Franciszka, franciszkomania

Określenia są różne, ale wszystkie próbują opisać to samo zjawisko. Od 13 marca 2013 roku świat nadstawia ucha i uważnie słucha, a z Watykanu płyną słowa, które nie...

Skomentuj artykuł

Papież do dziennikarzy w samolocie: podróż do Iraku to "obowiązek wobec tej umęczonej ziemi"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.