Papież do Kubańczyków: Bóg was nie opuścił

(fot. G. Gałązka / galazka.deon.pl)
rv / kw

"Chcę was nawiedzić, by dzielić z wami wiarę i nadzieję, byśmy się wzajemnie umacniali w podążaniu za Jezusem" - powiedział papież w specjalnym wideoprzesłaniu do Kubańczyków.

Franciszek przekazał słowa otuchy Kubańczykom w specjalnym wideoprzesłaniu w przededniu rozpoczęcia podróży apostolskiej do ich ojczyzny.

Zostało ono wyemitowane przez tamtejszą telewizję. Papież wskazuje, że z radością myśli o ich wierności Panu, a także dziękuje za świadectwo zapału, z którym pokonują codzienne trudności. Podkreśla także, że jego przesłanie jest bardzo proste.

"Chciałbym przekazać wam przesłanie bardzo proste, ale myślę, że jest ono ważne i potrzebne. Jezus was bardzo kocha, Jezus was kocha na poważnie. On was zawsze nosi w swoim sercu.

On wie lepiej niż ktokolwiek inny, czego każdy potrzebuje, za czym tęskni, co jest jego najgłębszym pragnieniem, jakie jest nasze serce. I On nigdy nas nie opuszcza, a kiedy nie zachowujemy się tak jak On oczekiwał, zawsze gotowy jest nas przyjąć, pocieszyć, dać nam nową nadzieję, nową szansę, nowe życie.

On nigdy nie odchodzi, On jest tutaj zawsze" - powiedział Papież.

Franciszek wzywa także do modlitwy. Zachęca, by idąc za wskazaniami kubańskich biskupów, powtarzać kilka razy dziennie modlitwę, której nauczyliśmy się w dzieciństwie: "Najświętsze Serce Jezusa, uczyń serca nasze według serca swego". Ojciec Święty mówi też o tym, kim chce być dla Kubańczyków.

"Chcę być między wami misjonarzem miłosierdzia i czułości Boga. Ale pozwólcie, że zachęcę was też, byście byli misjonarzami tej nieskończonej miłości Boga. Niech nikomu nie zabraknie świadectwa naszej wiary, naszej miłości. Niech każdy wie, że Bóg zawsze przebacza, że Bóg jest zawsze przy nas, że Bóg nas kocha" - powiedział Franciszek w wideoprzesłaniu do Kubańczyków przed podróżą apostolską do tego kraju.

Rozpoczynająca się już jutro podróż apostolska na Kubę ma wielkie znaczenie nie tylko dla tamtejszego Kościoła, ale także społeczeństwa. Tak uważa bp Emilio Aranguren Echeverría, ordynariusz diecezji Holguín - jednej z trzech, które Ojciec Święty odwiedzi podczas swej wizyty na karaibskiej wyspie.

"Przede wszystkim znamienne jest, że w ostatnich 17 latach mieliśmy wizyty trzech papieży. Sądzę, że jest to wyraz wsparcia dla naszego Kościoła, który przeżywał wiarę i dawał jej świadectwo w szczególnej sytuacji. Papieże - najpierw Jan Paweł II, potem Benedykt XVI i teraz Franciszek - przybywają, by umocnić nas w wierze. Papież Franciszek przybywa jako misjonarz miłosierdzia. Jego obecność oznacza zatem dla nas bliskość z innymi ludźmi i pomoże nam wychodzić ku nim, jak on sam często mówi. Ma też duże znaczenie społeczne, o czym świadczy fakt, że władze kubańskie zdecydowały się ułaskawić ponad 3 tys. więźniów, o co prosił sam episkopat. Wskazuje to, że kraj nasz naprawdę się zmienia. Wielkie znaczenie ma dla nas zbliżenie między rządami Kuby i Stanów Zjednoczonych, na co miał wpływ Papież. To ważny krok, ale teraz tę drogę trzeba kontynuować. Na pewno papieska wizyta w obu tych krajach sprawi, że proces ten nie zostanie przerwany, ale będzie się rozwijał. Myślę, że budzi to wielkie oczekiwania, bo wiemy, że w USA mieszkają liczni Kubańczycy, którzy mają tu swoje korzenie, swoich krewnych i przyjaciół. Sądzę, że ta podróż ma również takie znaczenie" - powiedział bp Aranguren Echeverría.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież do Kubańczyków: Bóg was nie opuścił
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.